ATP Dubaj: Trudny powrót Murraya, Tsonga na piątkę

W swoim debiucie jako piąta rakieta świata Jo-Wilfried Tsonga poprawił bilans gier z Marcosem Baghdatisem, pokonując Cypryjczyka (7:6[2], 6:4 w 1h36') w I rundzie turnieju w Dubaju, gdzie o ćwierćfinał zmierzy się z Lukášem Rosolem.

Po miesiącu nieobecności do rozgrywek powrócił Andy Murray: czwarty singlista świata, w Dubaju rozstawiony z numerem trzecim, potrzebował ponad dwóch godzin, by odprawić niemieckiego kwalifikanta Michaela Berrera (6:3, 4:6, 6:4). Mogło potoczyć się szybciej, gdyby niepotrafiący odnaleźć właściwego rytmu Szkot doprowadził do finału stan 3:2 z przełamaniem w drugiej partii. W II rundzie czeka go pojednek z innym rywalem notowanym poza Top 100 - Markiem Chiudinellim.

Dubai Duty Free Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,7 mln dolarów
wtorek, 28 lutego

I runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Michael Berrer (Niemcy, Q) 6:3, 4:6, 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 4) - Marcos Baghdatis (Cypr) 7:6(2), 6:4
Janko Tipsarević (Serbia, 7) - Igor Kunicyn (Rosja) 6:2, 6:2
Serhij Stachowski (Ukraina) - Omar Awadhy (Zjednoczone Emiraty Arabskie, WC) 6:1, 6:2
Flavio Cipolla (Włochy) - Ivan Ljubičić (Chorwacja) 6:2, 7:5
Marco Chiudinelli (Szwajcaria, Q) - Nikołaj Dawidienko (Rosja) 6:4, 5:7, 6:4
Michaił Jużny (Rosja) - Richard Gasquet (Francja) 6:3 i krecz

Komentarze (2)
avatar
vamos
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Murek zawsze wolno zaczyna, patrząc chociażby na Brisbane i Australian Open. Złapie wiatr i jeszcze puknie Djoka w semi :) 
avatar
RvR
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i mistrz Wrocławia z 2009 roku dał się we znaki Murrayowi. :)