ATP Dubaj: Murray unicestwił serbskiego giganta i powalczy o 23. tytuł

Andy Murray (ATP 4) pokonał lidera rankingu Novaka Đokovicia 6:2, 7:5 i awansował do finału turnieju Dubai Duty Free Championships.

Serb po wygraniu w Dubaju 18 spotkań z rzędu znalazł pogromcę w osobie Szkota, którego w styczniu pokonał w półfinale Australian Open po emocjonującej pięciosetówce. Łączny bilans ich pojedynków to teraz 7-5 dla Đokovicia, który w Zjednoczonych Emiratach Arabskich triumfował w latach 2009-2011. Bilans tegorocznych spotkań urodzonego w Belgradzie tenisisty to teraz 10-1. Murray w tym roku także poniósł tylko jedną porażkę (bilans 14-1). Szkot, który w styczniu triumfował w Brisbane, osiągnął 32. finał w karierze i o 23. tytuł (bilans 22-9) powalczy z Juanem Martínem del Potro (ATP 10) lub Rogerem Federerem (ATP 3).

Po serii łatwo wygranych gemów przez serwujących, zupełnie niespodziewanie w szóstym Đoković oddał podanie od 30-0 tracąc cztery punkty (dwa proste błędy na koniec). W siódmym gemie Serb potężnym returnem wymuszającym błąd uzyskał dwa break pointy, lecz Murray wrócił z 15-40 popisując się pięknym stop-wolejem oraz krosem bekhendowym wymuszającym błąd i dwoma wygrywającymi serwisami wyszedł na 5:2. Szkot poszedł za ciosem i seta zakończył przy podaniu lidera rankingu wykorzystując drugą piłkę setową za pomocą miażdżącego krosa bekhendowego.

W II secie Murray korzystał ze słabszej dyspozycji Đokovicia i sam nie robił głupich błędów. W gemie otwarcia wrócił z 15-30 kończąc szczęśliwym forhendem po taśmie, a w drugim przełamał Serba. Na koniec Szkot błysnął wspaniałą defensywą wybierając potężny kros bekhendowy i smecza lidera rankingu, który w końcu wyrzucił daleko poza kort forhend. Po utrzymaniu podania Brytyjczyk prowadził już 3:0. Serwujący w dziewiątym gemie po zwycięstwo Murray nie wytrzymał napięcia i robiąc dwa proste błędy, w tym podwójny dał się przełamań. Po utrzymaniu podania Đoković z 2:5 wyrównał na 5:5. W końcówce Serb jednak rozczarował i w dwóch kolejnych gemach zdobył tylko jeden punkt przy piłce meczowej dla Szkota pakując forhend w siatkę. W trwającym 82 minuty spotkaniu Murray posłał pięć asów, stracił tylko sześć punktów przy swoim premierowym podaniu oraz wykorzystał cztery z pięciu break pointów.

Dubai Duty Free Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,7 mln dolarów
piątek, 2 marca

półfinał gry pojedynczej:

Andy Murray (Szkocja, 3) - Novak Đoković (Serbia, 1) 6:2, 7:5

Komentarze (5)
avatar
realista
3.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
murray już w AO pokazał że ma sposób na novaka czyli strasznie długie wymiany o każdą piłkę i novak często psuł, w AO brakło mu sił ale na dystansie do 2 wygranych setów ma z nim spore szanse i Czytaj całość
avatar
RvR
2.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Andy! Coś pięknego! Jutro proszę o powtórkę z Rogerem :) 
avatar
pedro
2.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Murray pokazał, że nic dwa razy się nie zdarza. Pan Đoković już nie będzie sobie bezczelnie hasał, tak jak w ubiegłym sezonie. Inna sprawa, że to co Serb dziś wyprawiał wołało o pomstę do n Czytaj całość
avatar
chieri
2.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
okazało się, że Novak jednak jest człowiekiem i można go pokonać ;) już po AO pisałam, że Murray zmniejszył dystans dzielący go od wielkiej trójki i jak widać nie pomyliłam się