Wiktoria Azarenka odniosła przekonujące zwycięstwo 6:3, 6:1 nad Julia Görges meczu IV rundy. Białorusinka od początku wywierała presję na Niemce głębokimi, mocno rotowanymi uderzeniami, zmuszając rywalkę do błędów.
Görges musiała bronić break pointów już w trzecim gemie premierowej partii, lecz udało jej się wyjść z opresji obronną ręką. Nie udało się tego jednak powtórzyć dwa gemy później i Azarenka objęła prowadzenie 3:2, a chwilę później już 5:2, po kolejnej porcji niewymuszonych błędów przeciwniczki. Niemka zdołała jeszcze zmniejszyć wymiar porażki i przełamała Białorusinkę na 3:5, ale w następnym gemie przegrała serwis po raz trzeci, a w efekcie całego seta.
II set zapowiadał na początku zmiany w nastawieniu niemieckiej tenisistki. Już w pierwszym gemie wywalczyła breaka, posyłając cztery piękne piłki kończące. Mistrzyni wielkoszlemowego Australian Open chwilę później zdobyła przełamanie powrotne, a gdy Görges zepsuła prostą piłkę na przełamanie w kolejnym gemie, całkowicie opuściła ją chęć do gry i przegrała kolejnych pięć gemów.
Azarenka w ćwierćfinale zagra z Agnieszką Radwańska. Będzie to już czwarte spotkanie tych tenisistek w bieżącym sezonie (12. w łącznej historii rywalizacji), a tenisistka z Mińska wychodziła zwycięsko ze wszystkich trzech poprzednich pojedynków (Sydney, Australian Open oraz Ad-Dauha): - Spodziewam się ciężkiego meczu, zawsze nasze pojedynki są bardzo wyrównane. Nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania. To doskonała zawodniczka i dla każdej z nas gra z nią jest dużym wyzwaniem - mówiła Azarenka o meczu z Polką.
Liderka rankingu odniosła we wtorek 20. kolejne zwycięstwo w sezonie i wciąż pozostaje w tym roku niepokonana.
Bez problemów z rywalką poradziła sobie także druga z finalistek tegorocznego Australian Open, Maria Szarapowa (WTA 2). Rosjanka oddała zaledwie trzy gemy Robercie Vinci (WTA 22), wygrywając 6:2, 6:1.
- Vinci bywa trudną przeciwniczką z powodu jej slajsa i nieszablonowej gry. Wygrywa spotkania dzięki znakomitemu czuciu. Może po prostu czasami chodzi więcej do siatki niż dzisiaj. Mimo to, grałam dziś solidnie i myślę, że siła moich uderzeń nie pozwoliła jej atakować przy siatce tak często, jakby chciała. Udało mi się to zneutralizować - mówiła po meczu Szarapowa. Rywalką Rosjanki w kolejnej rundzie będzie jej rodaczka, Maria Kirilenko.
Program i wyniki turnieju kobiet