Do 23. pojedynku reprezentantów Polski z liderami amerykańskiej kadry dojdzie w środę, w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells (Kalifornia), na stadionie nr 3 kompleksu zwanego Tenisowym Ogrodem, w trzeciej kolejności od godz. 19 polskiego czasu.
W 1/8 finału Bryanowie obronili meczbola przeciw Feli Lópezowi i Granollersowi. Biało-czerwoni, także w super tie breaku, uporali się z Harrisonem i Ebdenem.
Przed ostatnim i jedynym w tym sezonie starciem z Bryanami, w ćwierćfinale Australian Open, Radosław Szymanik - trener naszych deblistów, uważał bilans gier z liderami rankingu za dobry. - Bryanów trzeba postawić pod ścianą, żeby z nimi wygrać - mówił portalowi SportoweFakty.pl. - Nie można pozwolić rozwinąć im skrzydeł. W momencie, kiedy w I secie szybko robią breaka i w II potwierdzają to kolejnym, to grają na tak dużej swobodzie, z tak dużym polotem, że ciężko z nimi wtedy wygrać.[b]
Matkowski i Fyrstenberg kontra Bryanowie: bilans 7-15
rok | turniej | faza | kort | zwycięzcy | wynik |
---|---|---|---|---|---|
2012 | Melbourne | ćwierćfinał | twardy | Bryanowie | 6:4, 6:7, 6:4 |
2011 | Wiedeń | półfinał | twardy w hali | Bryanowie | 6:3, 6:2 |
2011 | Szanghaj | ćwierćfinał | twardy | Matkowski/Fyrstenberg | 3:6, 6:4, 12-10 |
2011 | Cincinnati | ćwierćfinał | twardy | Bryanowie | 7:6, 7:6 |
2011 | Madryt | ćwierćfinał | ziemny | Bryanowie | 6:3, 6:4 |
2011 | Monte Carlo | półfinał | ziemny | Bryanowie | 6:3, 6:4 |
2010 | Londyn | grupa | twardy w hali | Matkowski/Fyrstenberg | 2:6, 7:6, 10-8 |
2010 | Pekin | finał | twardy | Bryanowie | 6:1, 7:6 |
2010 | Nowy Jork | ćwierćfinał | twardy | Bryanowie | 6:3, 7:5 |
2010 | Madryt | ćwierćfinał | ziemny | Bryanowie | 6:3, 6:4 |
2010 | Barcelona | ćwierćfinał | ziemny | Matkowski/Fyrstenberg | 6:4, 6:4 |
2010 | Miami | ćwierćfinał | twardy | Matkowski/Fyrstenberg | 6:2, 6:2 |
2009 | Paryż | ćwierćfinał | twardy w hali | Matkowski/Fyrstenberg | 6:4, 7:6 |
2009 | Szanghaj | ćwierćfinał | twardy | Matkowski/Fyrstenberg | 6:1, 5:7, 10-8 |
2009 | Monte Carlo | ćwierćfinał | ziemny | Bryanowie | 4:6, 6:2, 10-4 |
2009 | Indian Wells | ćwierćfinał | twardy | Bryanowie | 6:2, 7:6 |
2008 | Szanghaj | półfinał | twardy w hali | Bryanowie | 6:4, 6:4 |
2008 | Paryż | 1/8 finału | twardy w hali | Matkowski/Fyrstenberg | 6:4, 4:6, 10-5 |
2008 | Cincinnati | ćwierćfinał | twardy | Bryanowie | 6:4, 7:6 |
2008 | Barcelona | finał | ziemny | Bryanowie | 6:3, 6:2 |
2007 | Madryt | finał | twardy w hali | Bryanowie | 6:3, 7:6 |
2004 | Acapulco | półfinał | ziemny | Bryanowie | 6:1, 6:2 |
[/b]
Szymanik nie wierzy w to, że Bryanowie znów sprawią polskim rywalom taki prezent, jak w Londynie w 2010 roku: - Rzadko się zdarza sytuacja, jak wtedy w Mastersie, kiedy oni nie zamknęli meczu: mieli na to piłki przy swoim serwisie. To jest bardzo rzadka sytuacja. Jeżeli uda im się zdobyć breaka, to odłamać ich jest już wtedy bardzo trudno. Dużo łatwiej z nimi grać, jeśli nie mają breaka do przodu.
Zwycięstwo w fazie grupowej Masters w 2010 roku pozostaje najcenniejszym triumfem polskich deblistów nad Bryanami, których nigdy nie pokonali w Wielkim Szlemie (dwa mecze).
Matkowski i Fyrstenberg chcieliby uniknąć powtórki z ubiegłej jesieni z Wiednia, gdzie w walce o finał ugrali z Amerykanami tylko pięć gemów. - Z nimi trzeba zagrać bardzo dobry mecz, od początku do końca - mówił nam Matkowski. - Nam się to niestety nie udało. Zagraliśmy słabiej, co w starciu z najlepszym deblem świata kończy się wynikiem 6:3, 6:2. Jest to wkalkulowane w ryzyko. Oni zagrali, jak zawsze, na swoim najlepszym poziomie. Nie rozpaczaliśmy po tej porażce.
Z dyspozycji swoich zawodników w wiedeńskiej hali nie mógł być zadowolony także Szymanik: - Nieudany kompletnie mecz. Pierwszy gem to niewykorzystana szansa na serwisie Bryanów, a potem - co by nie powiedzieć - nasi zagrali jedno ze swoich słabszych spotkań. Nie wychodziło im, a szczególnie Mariusz miał słabszy dzień: serwował przyzwoicie, ale poza tym miał słaby dzień, bo źle grał woleja, był niepewny, w momencie kiedy przegrał swojego gema serwisowego jeszcze mu się to pogłębiło. Wypadek przy pracy. Nie określam tego jako słabą dyspozycję, bo akurat Mariusz grał bardzo dobrze i cały cykl turniejów w Azji i w Stanach też, także miał gorszy dzień: no, zdarza się.
Ostatnie i jedyne w sezonie 2011 zwycięstwo nad bliźniakami to ćwierćfinał w Szanghaju (12-10 w super tie breaku): - To było zupełnie inne spotkanie niż w Wiedniu - tłumaczy Szymanik.
Dlaczego Bryanowie, ośmiokrotni mistrzowie świata ITF, są mocarzami światowego debla? - Grają bardzo odważnie, szybko i jeżeli nie wykorzystuje się swoich sytuacji, to jest ciężko. Bracia to jedyny debel w Tourze, tak dobrze kryjący siatkę po serwisie partnera, więc jeżeli ma się jakieś zawahanie na returnie, to oni to wykorzystują z premedytacją. Nikt tak dobrze tego nie gra: Mariusz i Marcin tego doświadczyli.