ITF Bytom: Kowalczyk i Panfil z tytułem ku pamięci trenera

Mateusz Kowalczyk i Grzegorz Panfil wygrali turniej deblowy podczas turnieju Carbo Koks Bytom Open rozgrywanego na kortach Górnika (pula nagród 15 tys. dolarów).

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Piątek na kortach bytomskiego Górnika przyniósł zgromadzonym kibicom wiele emocji. Tuż przed południem Mateusz Kowalczyk walczył o awans do finału z rozstawionym z numerem 3. Michalem Konečným. Początek meczu nie był zbyt dobry dla polskiego tenisisty, już pierwszy gem serwisowy był bardzo długi. Ostatecznie zawodnik Górnika Bytom odnalazł swój rytm i zaczął grać dużo pewniej. Udało mu się przełamać podanie Czecha i zapisał pierwszą partię na swoją korzyść. W drugim secie Konečný mocno dopingowany przez mamę-trenerkę już na początku wygrał gema serwisowego Polaka (po raz pierwszy i ostatni w meczu) i utrzymał tą przewagę do samego końca. Trzecia partia była bardzo wyrównana, obaj zawodnicy wygrywali swoje podania, bronili break pointów. Przy stanie 5:4 Mateusz poprosił o przerwę medyczną. Po chwili był dwie piłki od meczu, był bardzo blisko wygranej, ale doszło do tie breaka, w którym Czech był niemal bezbłędny i awansował do finału.

Mateusz Kowalczyk rozegrał cztery znakomite singlowe spotkania, okazał się najlepszym polskim tenisistą w turnieju. Mecze z jego udziałem przyciągały kibiców i przede wszystkim były bardzo efektowne. Konečný w sobotnim finale zagra z nierozstawionym Adrianem Sikorą. Słowak jest doskonale znany w Bytomiu, więc Czech znów może mieć przeciwko sobie publiczność.

Kowalczyk po chwili odpoczynku powrócił na kort, by rozegrać finałowy pojedynek gry podwójnej w duecie z Grzegorzem Panfilem. Po drugiej stronie siatki stanęli Piotr Gadomski i Andrej Wasilewski. Mecz był wyrównany, bo wszyscy zawodnicy dobrze serwowali, ale mocno dopingowani przez własną publiczność tenisiści Górnika Bytom okazali się lepsi w kluczowych momentach. - Bardzo dobrze serwowaliśmy z Mateuszem, ja zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Przy moim serwisie praktycznie nie było zagrożenia, na Mateusza chyba raz były kłopoty. Bardzo dobrze returnowaliśmy, wydaje mi się, że byliśmy bardziej aktywni i agresywni na korcie, to zaważyło na całym spotkaniu - mówił po meczu Panfil. W pierwszym secie bytomski duet przełamał rywali w samej końcówce, ale w drugiej partii żadna z par nie chciała odpuścić. - Tie breaka zagraliśmy praktycznie bezbłędnie, prowadziliśmy 6-1, potem straciliśmy dwa punkty, ale Mateusz dobrze zaserwował i tak się skończyło - dodał zawodnik.

Kowalczyk i Panfil w dwóch pierwszych rundach szybko uporali się z dużo niżej notowanymi rywalami. W półfinale stoczyli bój z Marcinem Gawronem i Andriejem Kapasiem, który zakończył się dopiero w super tie breaku [13-11]. - Przez cały turniej graliśmy dobrze, a ten dzisiejszy mecz zagraliśmy najlepiej, niemal bezbłędnie - podsumował Panfil. Pomimo rywalizacji na korcie, nie obyło się bez zabawnych incydentów. Kowalczyk w przypływie euforii... wyrzucił krzesełko poza kort. Sędzia przyznał tenisiście ostrzeżenie, a Wasilewski zażartował, iż nie będzie miał na czym siedzieć. Po meczu tradycyjnie zawodnicy podziękowali sponsorom, organizatorom i publiczności. Zgodnie z obietnicą bytomskich zawodników, to nie było wszystko. - Chcieliśmy wygrać od samego początku, udało nam się, zrobiliśmy wszystko, żeby tego dokonać. Tak jak mówiliśmy wcześniej, dla Jacka Widawskiego - powiedział po meczu Panfil. Jacek Widawski był trenerem i dyrektorem Górnika Bytom, zmarł w marcu tego roku.

Turniej w Bytomiu jest ostatnim z cyklu wiosennych zawodów rangi ITF w Polsce, kolejne zostaną rozegrane w sierpniu. W grze podwójnej w Sobocie triumfował Kowalczyk w duecie z Tomaszem Bednarkiem, a w Koszalinie Panfil z Guillermo Hormazabalem. To czternasty tytuł Grzegorza w turnieju tej rangi, dla Mateusza jedenasty, ale ma także na koncie zwycięstwa w Challengerach (sześć tytułów).

Finał turnieju singlowego zostanie rozegrany o godzinie 13.00 na korcie centralnym.

Carbo Koks Bytom Open 2012, Bytom (Polska)
ITF Men's Circuit, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dolarów

finał gry pojedynczej:

sobota, 9 czerwca

Michal Konečný (Czechy, 3) - Adrian Sikora (Słowacja)

półfinał gry pojedynczej:

piątek, 8 czerwca

Adrian Sikora (Słowacja) - Marek Michalička (Czechy, 1) 6:2, 6:4
Michal Konečný (Czechy, 3) - Mateusz Kowalczyk (Polska) 4:6, 6:3, 7:6(4)

finał gry podwójnej:

piątek, 8 czerwca

Mateusz Kowalczyk (Polska, 3) / Grzegorz Panfil (Polska, 3) - Piotr Gadomski (Polska, 2) / Andrej Wasilewski (Białoruś, 2) 6:4, 7:6(3)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×