Wimbledon: Kerber po raz pierwszy w półfinale imprezy po pokonaniu Lisickiej

Andżelika Kerber (WTA 8) pokonała Sabinę Lisicką (WTA 15) 6:3, 6:7(7), 7:5 i awansowała do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu na kortach trawiastych w Londynie.

Andżelika Kerber podwyższyła bilans spotkań z Sabiną Lisicką na 5-0 i osiągnęła drugi wielkoszlemowy półfinał (US Open 2011). Toczony w niezwykle szybkim tempie mecz dostarczył kibicom zgromadzonym na trybunach zadaszonego kortu centralnego bardzo wielu emocji. Kerber mogła skończyć spotkanie w dwóch setach, ale nie wykorzystała trzech piłek meczowych. W III partii bliżej zwycięstwa była Lisicka, która prowadziła 5:3, ale przegrała cztery kolejne gemy. Urodzona w Troisdorfie 22-latka po raz trzeci zameldowała się w ćwierćfinale Wimbledonu i w ogóle w Wielkim Szlemie, ale nie udało się jej powtórzyć ubiegłorocznego półfinału. Kerber będzie kolejną rywalką debiutantki w półfinale Wielkiego Szlema Agnieszki Radwańskiej.

RADWAŃSKA TWORZY HISTORIĘ POLSKIEGO TENISA:
W końcu ma półfinał, brakujący element!
Radwańska: Z Kerber wolałabym zagrać pod dachem
Isia wyzwolona: teraz na szczyt

Kerber rozpoczęła mecz od przełamania, po czym utrzymała podanie na sucho popisując się miażdżącym bekhendem i prowadziła 3:0. W długim trzecim gemie (18 piłek) Lisicka obroniła trzy break pointy, ale w piątym po raz drugi straciła podanie. Półfinalistka imprezy sprzed roku odrobiła część strat i z 1:4 zbliżyła się na 3:4, ale dwa kolejne do zera wygrała Kerber. Seta zakończyły dwa podwójne błędy Lisickiej.

W II secie Kerber zaliczyła przełamanie i to na sucho i po trzech gemach prowadziła 3:0. Lisicka zebrała się do walki i odrobiła stratę w piątym gemie. W siódmym gemie Kerber odparła break pointa, w 10. miała dwie piłki meczowe, ale Sabina obroniła je w znakomitym stylu (kros bekhendowy oraz znakomite przejście z defensywy do ataku bekhendem wzdłuż linii i skończenie akcji wolejem). W tie breaku Andżelika prowadziła 5-3, ale trzy kolejne piłki padły łupem Lisickiej, która zmarnowała setbola psując return. Po chwili Kerber miała trzecią piłkę meczową, ale Sabina piorunującym krosem bekhendowym wyrównała na 7-7, by następnie uzyskać drugą piłkę setową i wykorzystać ją wspaniałym forhendem, który zahaczył linię.

CZYTAJ O POZOSTAŁYCH MECZACH 1/4 FINAŁU:
Serena po raz ósmy w półfinale Wimbledonu
Azarenka znów zatrzymała marsz Paszek

Po obustronnych przełamaniach na rozpoczęcie III seta, w trzecim gemie Lisicka wróciła z 15-40. uruchamiając atomowy serwis i forhend. W piątym gemie Sabina oddała podanie robiąc prosty błąd forhendowy, ale w kolejnym gemie odrobiła stratę. W ósmym gemie Kerber oddała podanie robiąc podwójny błąd, ale lepiej wytrzymała końcówkę tego niezwykle emocjonującego spotkania i zdobywając od 3:5 cztery gemy zameldowała się w półfinale. Kluczowe przełamanie zaliczyła w 11. gemie, po tym jak wylądował poza kortem bekhend Lisickiej, która robiąc identyczny błąd w 12. gemie pożegnała się z turniejem. Niezwykle ofensywnie usposobiona Lisicka w ciągu 2,5 godziny gry zanotowała 57 kończących uderzeń przy 50 niewymuszonych błędach oraz posłała 10 asów. Kerber miała tylko 19 piłek bezpośrednio wygranych, ale też zrobiła ledwie 13 błędów własnych.

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (4)
avatar
hen
3.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli Radwańska dalej będzie grała tak zachowawczo i liczyła tylko na punkty z błędów rosjanki , to niech nie marzy o półfinale 
Armandoł
3.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie znoszę Kerber i jej zarozumialstwa. Tak liczyłem na Sabinę. :( Do której sympatie zbudowałem na niechęci do Angelique (a nie żadnej Andżeliki, to zwykła Niemka, do tego bezczelnie okłamywa Czytaj całość
POLONIA PIŁA
3.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
blado widze Isie.. nie wygra tego z Kirilenko tak grającą...