- Dawno z nią nie walczyłam, trudno mi przewidzieć, co się wydarzy. Ale oczywiście będzie trudno. Ona ładuje przecież piłkę z taką mocą! W finale nie mam nic do stracenia. Wygram - będzie super, przyjdzie porażka - trudno. Sam finał to też będzie przecież wspaniały wynik - powiedziała starsza z sióstr Radwańskich w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
CZYTAJ: Radwańska walczy o szczyt!
CZYTAJ: Prasa o Radwańskiej
CZYTAJ: Radwańska nie bój się wygrać! Nauka od Jędrzejowskiej
Sobotni finał z Sereną Williams rozpocznie się o godz. 15:00.
Źródło: Przegląd Sportowy.
szkoda.
oby nie bylo szybkiego 6:0.6;0