Agnieszka Radwańska: W finale nie mam nic do stracenia

[tag=10]Agnieszka Radwańska[/tag] powalczy w sobotę z Sereną Williams o pierwsze w karierze zwycięstwo w Wielkim Szlemie. Isia awans do finału Wimbledonu uważa już za wielki sukces.

- Dawno z nią nie walczyłam, trudno mi przewidzieć, co się wydarzy. Ale oczywiście będzie trudno. Ona ładuje przecież piłkę z taką mocą! W finale nie mam nic do stracenia. Wygram - będzie super, przyjdzie porażka - trudno. Sam finał to też będzie przecież wspaniały wynik - powiedziała starsza z sióstr Radwańskich w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

CZYTAJ: Radwańska walczy o szczyt!
CZYTAJ: Prasa o Radwańskiej
CZYTAJ: Radwańska nie bój się wygrać! Nauka od Jędrzejowskiej

Sobotni finał z Sereną Williams rozpocznie się o godz. 15:00.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (2)
abrakadabra
6.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no jeśli radwańska w ten sposób się asekuruje, to znac zy niestety, że sama w zycięstwo nie wierzy. A to od razu stawia ja na przegranej pozycji.
szkoda.
oby nie bylo szybkiego 6:0.6;0 
Aniołek
6.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oh yes, , yes, yes!- nic do stracenia i tym większe szanse na zwycięstwo Iśka! Trzymamy kciuki za twoje zwycięstwo! Tylko niech nestor Tomaszewski już nie komentuje, bo mnie rozprasza i nachodz Czytaj całość