ATP Stuttgart: Kubot chwilowo powraca na ukochaną mączkę

Po odpadnięciu w II rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu, Łukasz Kubot zdecydował się na występ w turnieju rangi ATP w Stuttgarcie. Lubinianin będzie na niemieckiej mączce bronił kolejnych punktów.

Rozgrywany na kortach trawiastych turniej wimbledoński zakończył się dla Łukasza Kubota już w pierwszym tygodniu, dlatego też polski tenisista mógł spokojnie przygotować się do kolejnego startu. W Stuttgarcie 30-letni lubinianin wystąpi po raz trzeci w karierze. W minionym sezonie osiągnął tutaj półfinał, który przyniósł mu 90 punktów do światowej klasyfikacji. Z kolei w 2009 roku Kubot najpierw udanie przeszedł przez eliminacje, by ostatecznie zakończyć udział w zawodach na ćwierćfinale.

Tegoroczny turniej MercedesCup rozgrywany jest zaledwie na kilka tygodni przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie, podczas których tenisiści będą rywalizowali na wimbledońskich trawnikach. Zawodnicy nie mają zatem zbyt wielkiego wyboru, jedyna impreza na kortach trawiastych w następnym tygodniu będzie miała miejsce w amerykańskim Newport, stąd też zmuszeni są grać na mączce.

W Stuttgarcie najwyżej rozstawionymi tenisistami, w I rundzie czterech otrzymało wolne losy, będą Serb Janko Tipsarević i Argentyńczyk Juan Mónaco. Wywalczonego przed rokiem mistrzowskiego tytułu nie będzie z kolei bronić Hiszpan Juan Carlos Ferrero. Kubot w turniejowej drabince został oznaczony numerem siódmym i na początek zagra z Niemcem Cedrikiem-Marcelem Stebe, ubiegłorocznym ćwierćfinalistą.

Kubot na niemieckiej mączce zaprezentuje się również w grze podwójnej, do której przystąpi wspólnie z Jérémym Chardym. Polak i Francuz grali już ze sobą razem w tym sezonie podczas imprezy w Bukareszcie, gdzie ostatecznie przegrali w wielkim finale. Ich rywalami w I rundzie turnieju MercedesCup będą Holender Robin Haase oraz doświadczony Niemiec Alexander Waske. Najlepszy wynik w deblu podczas imprezy w Stuttgarcie Kubot osiągnął przed trzema laty wraz z Austriakiem Oliverem Marachem, kiedy to obaj dotarli razem do półfinału.

Źródło artykułu: