Trzeci singlowy występ Łukasza Kubota w turnieju głównym wielkoszlemowego US Open zakończył się, podobnie jak przed dwoma laty, na I rundzie. Lubinianin najdalej na Flushing Meadows zaszedł w 2006 roku, kiedy to osiągnął 1/16 finału. Wyczynu tego nasz reprezentant tym razem jednak nie powtórzy, bowiem w środę przegrał z wyżej notowanym w światowym rankingu o 16 miejsc Leonardo Mayerem.
30-letni polski tenisista w swojej zawodowej karierze miał już przyjemność zmierzyć się z młodszym od siebie o pięć lat Argentyńczykiem, ale miało to miejsce w 2008 roku podczas Challengera organizowanego w meksykańskim San Luis Potosi. Wówczas górą po trzysetowym boju był Mayer.
Tenisista z Ameryki Południowej lepszy od Polaka okazał się również w środę na Flushing Meadows, zwyciężając 6:4, 6:4, 7:5 po dwóch godzinach i 39 minutach gry. Kubot posłał na drugą stronę kortu siedem asów oraz popełnił sześć podwójnych błędów. Własnego podania nie utrzymał pięciokrotnie, a sam odpowiedział zaledwie dwoma przełamaniami.
W premierowej odsłonie Mayer przełamał serwis Kubota w piątym gemie, lecz już po chwili był remis. Nasz reprezentant szybko jednak ponownie przegrał swoje podanie, a rywal nie dał już sobie odebrać prowadzenia i seta zakończył przy pierwszej okazji w dziesiątym gemie.
Nadzieje na szybki rewanż Polaka odżyły w czwartym gemie drugiej partii, kiedy to lubinianin przełamał podanie Argentyńczyka, a następnie wyszedł na 4:1. Niestety, od tej pory na korcie rządził już tylko Mayer, który zapisał na swoje konto pięć kolejnych gemów, dwukrotnie odbierając serwis naszemu zawodnikowi.
Trzecia partia od samego początku była niezwykle wyrównana, a żadnemu tenisiście nie udawało się wypracować choćby jednego break pointa. Kiedy wydawało się, że losy seta rozstrzygną się w tie breaku, Kubot nie wykorzystał piłki na skończenie 11. gema i następnie stracił serwis. Mayer okazji tej już nie zmarnował, cały pojedynek zakończył kilka minut później przy pierwszym meczbolu.
Mimo porażki w I rundzie singla, Kubot nie żegna się jeszcze z nowojorska imprezą. Polak wspólnie z Rosjaninem Michaiłem Jużnym, który także szybko odpadł z turnieju głównego, rozegra jeszcze spotkanie II rundy debla, a ich rywalami będą oznaczeni numerem szóstym Hiszpanie, Marcel Granollers i Marc López.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 9,406 mln dolarów
środa, 29 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Leonardo Mayer (Argentyna) - Łukasz Kubot (Polska) 6:4, 6:4, 7:5
Przy twoich spektakularnych może przykład słaby, ale tylko to przychodzi mi do głowy.
To już któryś z kolei turniej, który lubinianin zakończył na pierwszej rundzie. Szkoda niewykorzystanyc Czytaj całość
Równolegle z meczem Kubota toczył się mecz Gilles Mueller - Jużnyj . Obaj są rówieśnikami naszego Łukasza .
Gilles 2 razy grał z Jużnym (na Roland Garros) i o Czytaj całość