Urszula Radwańska (WTA 39), która w w ubiegłym tygodniu doszła do półfinału w Taszkencie, w poniedziałek znalazła się na najwyższej w karierze pozycji w rankingu. Krakowianka od maja w pięciu turniejach doszła co najmniej do ćwierćfinału - na trawie w 's-Hertogenbosch zaliczyła pierwszy w karierze finał. Radwańska i Mandy Minella (WTA 66) spotkały się po raz trzeci, ale po raz pierwszy w głównym cyklu - w 2006 roku w turnieju ITF w Fuertenventura górą była Polka, a w ubiegłym sezonie w kwalifikacjach do Rolanda Garrosa lepsza okazała się reprezentantka Luksemburga.
Mecz rozpoczął się od obustronnych przełamań, ale od stanu 1:1 Radwańska zgarnęła cztery gemy z rzędu. Polka I seta zakończyła w ósmym gemie. W trzecim gemie II partii Minella uratowała się po obronie break pointa, a w czwartym przełamała krakowiankę na sucho. Od stanu 1:3 Radwańska zdobyła sześć kolejnych gemów i po raz drugi z rzędu zagra w Kantonie w ćwierćfinale.
W trwającym 74 minuty spotkaniu Radwańska zaserwowała cztery asy oraz wykorzystała sześć z 17 break pointów. Polka zdobyła w sumie o 20 punktów więcej. Kolejną jej rywalką będzie Chanelle Scheepers (WTA 43), która pokonała Bojanę Jovanovski (WTA 58) 6:4, 6:1. Polka z reprezentantką RPA jedyny raz grała w ubiegłym sezonie właśnie w Kantonie, gdy w walce o półfinał przegrała 6:4, 6:7(6), 3:6.
GRC Bank Guangzhou International Women's Open, Kanton (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
środa, 19 września
II runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, 4) - Mandy Minella (Luksemburg) 6:2, 6:3
Trzy pierwsze gemy wygrane przez podające. W 3 Ula miała lekkie problemy, ale swoje podanie wygrała [2:1]
Gem 4 (serwisowy Chanelle) Ula podgoniła ze stanu 40:15 i przełamała rywalkę Czytaj całość