WTA Tokio: Azarenka przetrwała kryzys, hit Szarapowa - Stosur w ćwierćfinale

Maria Szarapowa pokonała Lucie Safarovą 6:2, 7:6(5) i jest w ćwierćfinale turnieju WTA w Tokio. O półfinał imprezy walczyć będzie również Wiktoria Azarenka.

Maria Szarapowa (WTA 2) to mistrzyni turnieju w Tokio z 2005 i 2009 roku. Pokonując w poprzedniej rundzie po ponad trzygodzinnym maratonie Heather Watson, Rosjanka wygrała 50. mecz w sezonie. Po zwycięstwie nad Lucie Safarovą (WTA 17) bilans jej tegorocznych spotkań to 51-8. Było to drugie starcie obu tenisistek - w 2010 roku w Madrycie lepsza była Czeszka.

Szarapowa prowadziła 6:2 i 3:0, by wygrać II partię i cały mecz po nerwowej końcówce. Šafářová dwa razy miała serwis na seta - przy 5:4 i 6:5, ale Rosjanka za każdym razem odrabiała stratę. W tie breaku była liderka rankingu prowadziła już 4-1. Czeszka wyrównała na 4-4, by kompletnie się pogubić w końcówce. W trwającym jedną godzinę i 43 minuty spotkaniu było 12 przełamań, z czego siedem na korzyść Szarapowej.

O półfinał Rosjanka spotka się z Samanthą Stosur (WTA 9), która dzień po powrocie z 1:4 w III secie meczu z Francescą Schiavone, zwyciężyła Dominikę Cibulkovą (WTA 13) 6:4, 7:5. W trwającym 95 minut pojedynku Australijka zaserwowała dziewięć asów oraz odparła cztery z pięciu break pointów. Przy własnym pierwszym podaniu mistrzyni US Open 2011 przegrała tylko osiem piłek. Stosur i Szarapowa zagrają ze sobą po raz 12. - Australijka jedyny raz górą była w ubiegłym sezonie w fazie grupowej Mistrzostw WTA. W tym sezonie spotkały się w Stuttgarcie i Rosjanka wygrała 6:7(5), 7:6(5), 7:5 broniąc piłki meczowej przy 3:5 w II secie.

Isia z Woźniacką o półfinał

Liderka rankingu Wiktoria Azarenka pokonała Robertę Vinci (WTA 16) 6:4, 6:2. W połowie I seta u Białorusinki pojawiły się symptomy złego samopoczucia (miała mierzone ciśnienie), ale zażegnała kryzys i wygrała dosyć pewnie. W trwającym 86 minut spotkaniu liderka rankingu obroniła osiem z 10 break pointów, a sama pięć razy przełamała podanie Włoszki. O trzeci z rzędu półfinał w Tokio Azarenka (bilans jej tegorocznych spotkań to 56-8) spotka się z pogromczynią Urszuli Radwańskiej Andżeliką Kerber.

Sara Errani (WTA 7) pokonała Marion Bartoli (WTA 10) 3:6, 6:2, 6:2. Francuzka straciła kontrolę nad meczem (popełniła w nim 12 podwójnych błędów) po dwóch tasiemcowych gemach na początku II seta. Rozpoczęła od przełamania Włoszki (14 rozegranych piłek), ale w drugim gemie (18 piłek) nie wykorzystała sześciu okazji (dwóch przy 40-15) na prowadzenie 2:0. Wygrywając 12 z 15 ostatnich gemów, w tym cztery z rzędu od 2:2 w III secie, Errani po dwóch godzinach i 22 minutach znalazła się w ćwierćfinale.

- Zagrała bardzo dobrze w I secie, ale pierwsze gemy II seta były bardzo zacięte i wydaje mi się, że była po nich trochę zmęczona - a ja zaczęłam grać wtedy lepiej - powiedziała Errani. - Starałam się grać różne piłki, wysokie i krótkie również - myślę, że przez to grało się jej trudniej. Dzisiaj bardzo ważną rzeczą było, abym grała swój tenis. Ona uderza bardzo twardo i jeśli próbujesz grać tak samo jest niezwykle ciężko, bo ona bardzo dobrze czuje się w takiej grze. Kolejną rywalką 25-latki z Bolonii będzie Nadia Pietrowa (WTA 18), która po trzech godzinach i 10 minutach pokonała Petrę Martić (WTA 73) 7:6(2), 6:7(1), 6:4. Rosjanka zaserwowała 15 asów oraz skorzystała z 18 podwójnych błędów Chorwatki.

Program i wyniki turnieju

Komentarze (18)
avatar
ka
27.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to zwracam honor Białorusince. Jeżeli z powodu zawrotów głowy zrezygnowała z wyjścia na kort na następny mecz to znaczy, ze jednak nie symulowała, by zaczerpnąć tchu.
(...w ciąży z Siergieje
Czytaj całość
avatar
ka
26.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
joker,
może nie przeczytałe dokładnie, o co chodzi. Zaczęłam ja zadając pytanie:
"W połowie I seta u Białorusinki pojawiły się symptomy złego samopoczucia (miała mierzone ciśnienie) "
...
Czytaj całość
avatar
joker10
26.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie ma to jak polska mentalność. Zamiast zastanawiać się co zrobić żeby pokonać Azarenkę to większość zajmuje się jej domniemanym symulanctwem i stara się ją zrównać z ziemią. Tak pewnie myśli Czytaj całość
avatar
FanRadwana
26.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje mi się, że Samanta jutro pokona Marię. Jeśli chodzi o Azę to mam nadzieję, że jutro ulegnie Kerber i tak jak na US Open był "Włoski" ćwierćfinał tak i w Tokio będzie "Polski" półfinał. 
yolla270
26.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Symulantka gra dalej, ech