Radwańska: Nie mam szans, by być wyższa i zyskać więcej mięśni

- Nie będę już wyższa, ani nie zyskam więcej mięśni, ale moje warunki fizyczne pozwalają mi dobrze poruszać się po korcie - mówi Agnieszka Radwańska w rozmowie z miesięcznikiem "Il Tennis Italiano".

W tym artykule dowiesz się o:

Trzecia rakieta świata charakteryzuje rodzimy tenis. - Szczerze mówiąc - zaczyna - Polska nigdy wcześniej nie miała wielkich tenisistów - tu redaktor wywiadu zauważa, że Isia jest zbyt młoda, by pamiętać Jędrzejowską i Fibaka - i nawet nie ma ich teraz, kiedy sama, myślę, przykładam się do tworzenia historii.

Mówi o swoim Krakowie. Nie ma tam poważnej infrastruktury tenisowej, ale jest wizytówką Polski: - Jest jej najpiękniejszym miastem. Jest wspaniały, z mnóstwem rzeczy do zobaczenia, warto go odwiedzić. Jestem przekonana, że Włosi, którzy tam byli, myślą tak samo, bo paru znam i powiedzieli, że się w Krakowie zakochali.

Zapytana o stosunek do Rzymu, Radwańska przypomina imię, jakie otrzymała na chrzcie: Roma. - Niemieckie, rzadkie nawet tam -  wyjaśnia - bardzo podobało się mojemu ojcu.

W rozmowie Polki z włoskimi mediami nie mogło zabraknąć kwestii Jana Pawła II: - Pamiętam go jako najlepszą osobę na świecie - mówi Radwańska. - Zrobił tak wiele, by panował pokój, o który walczył przez całe swoje życie. Tu pada pytanie o to, czy jest wierząca: - Tak, jestem katoliczką.

Radwańska jest przekonana, że w zawodowym tenisie na najwyższym poziomie są możliwe prawdziwe przyjaźnie, na co sama ma być dowodem. - Zależy to tylko od człowieka, czy jest w stanie odseparować tenis od życia prywatnego. Jeśli ma się przyjaciółkę tenisistkę, to prędzej czy później, spotka się ją na korcie, i wtedy trzeba zrobić wszystko, by z nią wygrać, a potem znów wrócić do poprzedniego stanu. Przyjaźń będzie istniała, jeżeli będzie się w stanie odróżnić te dwa momenty.

Komentarze (152)
avatar
ka
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To samo dotyczy Agnieszki. Ona, Errani, Bartoli i Andzia Kerber to w tym sezonie istne stachanówki ! 
avatar
ka
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Właśnie , Matyldo ! Ja po cichu liczę jedynie na Bartoli, bo zawzięta z niej wojowniczka! , co bardzo mi się podoba. Ale muszę też liczyć się z takimi faktami, jak ten :
- ile turniejów w tym s
Czytaj całość
avatar
ka
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem, czy możemy jeszcze liczyć na miłe niespodzianki.
Ja sądzę, że efekt finałowy będzie taki, że turniej w Pekinie wygra (jak sama nazwa wskazuje :) Wiktoria.
Nie wiem tylko czy z Maszą 
Zielonamatylda
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Plan cwiercfinalow na jutro:
Diamond Court: nie przed 9.00 M.Szarapowa - A. Kerber
nastepnie : A. Radwanska - N. Li
Lotus Court : g.6.30 V. Azarenka - R. Oprandi
nie przed 13.30 M. Bartoli - C
Czytaj całość
avatar
Raf123
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
Jaka osobowość taki wywiad! Jak ktoś gra w tenisa i nie wie nic o historii tenisa to lekko żenujące! Na temat Rzymu też wiele powiedziała. Może miała też koszulkę z napisem Amor i powiedziała d Czytaj całość