W minionym sezonie Łukasz Kubot udanie przeszedł kwalifikacje do turnieju w Bazylei, by ostatecznie ulec w 1/8 finału Novakowi Djokoviciowi. Tym razem 30-letni tenisista również awansował do głównej drabinki singla z eliminacji, by w I rundzie odprawić notowanego na 52. miejscu w świecie Lukáša Lacko. Słowak udowodnił już w tym roku, że potrafi grać w hali, bowiem w Zagrzebiu osiągnął pierwszy w karierze finał zawodów rangi ATP World Tour.
Poniedziałkowe spotkanie Kubota z Lacko trwało 83 minuty i zakończyło się zwycięstwem Polaka w stosunku 6:4, 6:4. Nasz reprezentant, aktualnie 67. w światowym rankingu, zapisał na swoje konto 63 ze 110 rozegranych punktów i czterokrotnie przełamał serwis 24-latka z Bratysławy. Słowak z kolei odpowiedział zaledwie dwoma breakami, dzięki czemu lubinianin poprawił na 2-3 wciąż niekorzystny bilans gier z tenisistą naszych południowych sąsiadów.
Poniedziałkowe zwycięstwo Kubota oznacza, że w kolejnym notowaniu światowego rankingu wyprzedzi Jerzego Janowicza i zostanie ponownie pierwszą rakietą kraju. Stanie się tak, ponieważ wywalczone za ubiegłoroczny występ w Bazylei 65 punktów będą mu odpisane dopiero w pierwszym tygodniu listopada.
Rywalem Kubota w pojedynku o ćwierćfinał szwajcarskiej imprezy będzie albo oznaczony numerem piątym Andreas Seppi, albo Francuz Benoit Paire. 28-letni Włoch do Bazylei przyleci opromieniony drugim w sezonie mistrzowskim tytułem, wywalczonym na kortach w hali w Moskwie.
Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali (Greenset), pula nagród 1,404 mln euro
poniedziałek, 22 października
I runda gry pojedynczej:
Łukasz Kubot (Polska, Q) - Lukáš Lacko (Słowacja) 6:4, 6:4