Wiktoria Azarenka: Wzięłam sprawy w swoje ręce

Wiktoria Azarenka po ponad trzech godzinach walki wywalczyła swoje pierwsze zwycięstwo w Stambule, pokonując Andżelikę Kerber 6:7(11), 7:6(2), 6:4.

Wiktoria Azarenka i Andżelika Kerber spędziły na korcie 3h06', W pierwszej partii obie tenisistki rozegrały najdłuższego tie breaka w historii turnieju, który zakończył się wynikiem 13-11, choć wydawało się, że skończy się szybciej. Białorusinka miała cztery piłki setowe, ale Niemka wszystkie obroniła. - Kiedy prowadziłam 6-2, moja rywalka zagrała trzy wspaniałe piłki, a później ja popełniłam głupi błąd - tłumaczyła porażkę w pierwszej partii Azarenka. - Zrobiłam dzisiaj wiele niewymuszonych błędów, a ona grała naprawdę dobrze - zmusiła mnie do niektórych - przyznała liderka rankingu.

Mecz miał dramatyczny przebieg, w drugiej odsłonie Azarenka już w gemie otwarcia uzyskała breaka. Kerber odrobiła straty i wyrównała na 4:4, a chwilę później obroniła cztery kolejne break pointy i ostatecznie znowu doszło do tie breaka. W decydującym secie padło aż pięć przełamań, ale w końcówce lepsza okazała się liderka rankingu. - Przy piłkach meczowych postanowiłam podjąć ryzyko. Ona praktycznie nie pudłowała i nie mogłam po prostu czekać na błędy z jej strony. Chciałam wziąć sprawy w swoje ręce, nawet kosztem ewentualnych błędów - wolałam, aby rozwój wydarzeń na korcie był zależny od moich zagrań - powiedziała Białorusinka.

Andżelika Kerber już we wtorek rozegrała swój pierwszy mecz w Stambule, w którym uległa Serenie Williams. Dla Wiktorii Azarenki był to pierwszy mecz w tych zawodach. - To było niezwykle zacięte spotkanie. Ciężko wchodzi się w turniej takim meczem. Gra tutaj osiem czołowych zawodniczek i w każdej wymianie musisz pokazywać swój najlepszy tenis. Dziś nie zawsze się to udawało, ale walczyłam do samego końca. To wspaniale doświadczenie. Cieszę się niezmiernie, iż podołałam wyzwaniu - cieszyła się Azarenka.

Białorusinka, podobnie jak pozostałe uczestniczki, była zachwycona kibicami. - Jestem szczęśliwa, ze mogłam być częścią tego widowiska, atmosfera była niesamowita - przyznała.

W czwartek przed Azarenką najpoważniejszy mecz grupowy, bowiem zmierzy się z Sereną Williams, która ma już zapewniony awans do półfinału. - Muszę być gotowa na wszystko i dać z siebie wszystko - to będzie trudny sprawdzian - oceniła zawodniczka. - Muszę zregenerować siły przed tym meczem - dodała.

Mecz Azarenki z Williams został zaplanowany jako drugi w kolejności od godziny 16:00 czasu polskiego.

Źródło artykułu: