W środę Mateusz Kowalczyk i Michał Przysiężny bez większych problemów pokonali 6:4, 6:1 ukraińską parę Siergiej Bubka i Ołeksandr Niedowiesow. Dzień później ich rywalami byli rozstawieni z numerem pierwszym Sanchai Ratiwatana i Sonchat Ratiwatana, którzy już wcześniej dali się we znaki naszych tenisistom. Tajskie bliźniaki ograły Polaków w ubiegłym sezonie, w meczu I rundy Challengera rozgrywanego w Johannesburgu. 25-letni trzebinianin miał również z nimi do wyrównania rachunek za porażkę doznaną, wraz z Aleksandrem Burym, w finale tegorocznego turnieju w Kazaniu.
Czwartkowe spotkanie trwało 58 minut i zakończyło się zwycięstwem Kowalczyka i Przysiężnego w stosunku 6:4, 1:6, 10-6. Rywale w całym meczu wygrali o cztery punkty więcej niż biało-czerwoni (51-47) oraz postarali się o większą liczbę przełamań. Ostatecznie jednak górą po mistrzowskim tie breaku byli Polacy, którzy w spotkaniu zaserwowali 10 asów.
Rywalami Kowalczyka i Przysiężnego w pojedynku o finał zawodów w Seulu będą w sobotę Yong-Kyu Lim i Ji Sung Nam. Młodzi Koreańczycy do turnieju debla otrzymali dziką kartę, a dwa pierwsze spotkania rozstrzygnęli na swoją korzyść bez straty seta.
Samsung Securities Cup Challenger, Seul (Korea Południowa)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 100 tys. dolarów
czwartek, 25 października
ćwierćfinał gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska) / Michał Przysiężny (Polska) - Sanchai Ratiwatana (Tajlandia, 1) / Sonchat Ratiwatana (Tajlandia, 1) 6:4, 1:6, 10-6
Challenger Seul: Kowalczyk i Przysiężny zrewanżowali się tajskim bliźniakom
Mateusz Kowalczyk i Michał Przysiężny awansowali do półfinału turnieju ATP Challenger Tour w Seulu. Polscy tenisiści zwyciężyli w czwartek po mistrzowskim tie breaku reprezentantów Tajlandii.