W środę Andżelika Kerber była bliska pokonania Wiktorii Azarenki, jednak nie była w stanie wykorzystać dwóch piłek meczowych. Z kolei w czwartek, w ostatnim swoim meczu w turnieju, leworęczna tenisistka uległa w dwóch setach Chince Na Li. - Czułam dzisiaj każdą moją kość i wyraźnie opadałam z sił. Byłam po prostu już trochę zmęczona, zawsze o ten jeden krok spóźniona - wyznała mająca polskie korzenie Niemka, która dzień wcześniej z Białorusinką stoczyła ponad trzygodzinny bój.
Dla Kerber przygoda z Mistrzostwami WTA dobiegła już końca, ale swoją wolą walki i determinacją podbiła serca tureckiej publiczności. - Okazało się, że należę do czołówki, a występ tutaj pozwolił mi przejść jeden poziom wyżej. Teraz pozostałe zawodniczki mają do mnie szacunek, co może być również ważne przed następnym sezonem - stwierdziła 24-latka z Kilonii.
Leworęczna reprezentantka Niemiec będzie miło wspominać spędzony w Stambule czas. - Było bardzo miło tutaj wystąpić. Przez cały tydzień naprawdę dobrze się bawiłam, także podczas moich trzech pojedynków. Zebrałam tutaj sporo doświadczenia, co moim zdaniem powinno zaprocentować w kolejnym sezonie. Jestem więc bardzo szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w Mistrzostwach WTA, organizacja i publiczność były niesamowite - powiedziała Kerber.
Słów uznania pod adresem 24-latki z Kilonii nie szczędziła również Barbara Rittner, która jest opiekunem niemieckiej reprezentacji w Pucharze Federacji. - Była na równi z najlepszą tenisistką na świecie i z pewnością zasłużyła na zwycięstwo w tym spotkaniu - stwierdziła 39-letnia była tenisistka.
Andżelika Kerber: Zebrałam tutaj sporo doświadczenia
Andżelika Kerber nie odniosła w Mistrzostwach WTA ani jednego zwycięstwa i po trzech spotkaniach w fazie grupowej pożegnała się z turniejem. Reprezentantka Niemiec ma jednak powody do zadowolenia.