Mistrzostwa WTA: Koniec pięknej przygody Radwańskiej, Williams w finale

Agnieszka Radwańska odpadła w półfinale rozgrywanych w Stambule Mistrzostw WTA. Polka przegrała z dwukrotną triumfatorką imprezy Sereną Williams 2:6, 1:6.

Agnieszka Radwańska w drodze do półfinału na korcie spędziła 8 godzin i 5 minut - same jej mecze z Marią Szarapową (przegrany) i Sarą Errani (wygrany) trwały 6 godzin i 42 minuty. Trwający 3 godziny i 29 minut bój z Włoszką był najdłuższym w historii imprezy spotkaniem granym do dwóch wygranych setów. Polka turniej rozpoczęła od zwycięstwa w dwóch setach nad Petrą Kvitovą. Serena Williams bez straty seta zwyciężyła Andżelikę Kerber, Na Li i Wiktorię Azarenkę. Amerykanka w Mistrzostwach WTA gra po raz siódmy i powalczy o trzeci tytuł (2001, 2009). Radwańska uczestniczy w imprezie po raz czwarty (po raz drugi w roli pełnoprawnej uczestniczki) i po raz pierwszy awansowała do półfinału.

Agnieszka: Serce chciało walczyć, nogi stały

Williams po zwycięstwie nad krakowianką może się pochwalić wygraniem 47 z ostatnich 49 spotkań - w tym czasie przegrała tylko z Virginie Razzano (I runda Rolanda Garrosa i Kerber (ćwierćfinał w Cincinnati). Radwańska w tym sezonie wywalczyła największy w karierze tytuł w Miami oraz doszła do finału Wimbledonu, w którym uległa właśnie Amerykance. Serena, która w 2012 roku zdobyła olimpijskie złoto (w singlu i deblu) oraz zdobyła dwa wielkoszlemowe tytuły, była górą również w dwóch ich poprzednich meczach w 2008 roku. Po raz pierwszy zmierzyły się na korcie twardym.

Serena Williams powalczy o trzeci w karierze triumf w Mistrzostwach WTA
Serena Williams powalczy o trzeci w karierze triumf w Mistrzostwach WTA

Po wyniszczających fizycznie i mentalnie bojach z Szarapową i Errani Radwańska nie stawiła większego oporu Williams. Amerykanka wymiany rozgrywała bardzo spokojnie nękając Polkę krótkimi krosami i głębokimi piłkami po linii. Była liderka rankingu czasem próbowała zagrać według stylu krakowianki, czego efektem był choćby bajeczny drop szot w siódmym gemie I seta.

W trwającym 61 minut spotkaniu Serena, która pozwoliła sobie tylko na drobne zachwianie w I secie, gdy prowadząc 2:0 przegrała dwa gemy z rzędu, zapisała na swoje konto 39 kończących uderzeń i popełniła 17 niewymuszonych błędów. Radwańska mecz zakończyła z pięcioma piłkami wygranymi bezpośrednio i dziewięcioma błędami własnymi. Williams wykorzystała sześć z siedmiu break pointów, zaserwowała osiem asów i zgarnęła 22 z 28 piłek przy swoim pierwszym podaniu. Przy drugim serwisie Polki Amerykanka wygrała 13 z 15 piłek.

Szarapowa drugą finalistką

Radwańska wyśmienity dla siebie sezon kończy z bilansem spotkań 59-19. Williams, której tegoroczny bilans to 57-4, po raz drugi będzie miała szansę zdobyć tytuł w Mistrzostwach WTA z kompletem pięciu zwycięstw (2009). Pokonując krakowiankę Amerykanka wygrała 19. mecz w imprezie kończącej sezon (bilans 19-5).

Już w pierwszym gemie I seta Radwańska oddała podanie psując drop szota - w drugim miała dwa break pointy, ale Serena uratowała się wygrywając wymianę na krótkie krosy bekhendowe i serią świetnych serwisów. Amerykanka po zaserwowaniu pierwszego asa prowadziła 2:0. Chwila rozprężenia kosztowała byłą liderkę rankingu utratę podania w czwartym gemie, ale szybko włączyła piąty bieg i zgarnęła cztery kolejne gemy. W piątym gemie ukarała Polkę potężnym returnem za słaby drugi serwis, a w siódmym wykorzystała break pointa wybornym bekhendowym drop szotem. Seta Williams zakończyła w ósmym gemie dobrą akcję finalizując drajw wolejem.

Czechy - Rosja w finale debla

W II secie Serena ponownie objęła prowadzenie 2:0, w drugim gemie serwując trzy asy. Szybkim bekhendem po linii Amerykanka uzyskała trzy break pointy w piątym gemie i po chwili przypieczętowała przełamanie na sucho. W szóstym gemie Williams powtórzyła manewr z początku seta i posłała trzy asy - po powrocie z 15-30 podwyższyła na 5:1. Dwa świetne returny i kros forhendowy przyniosły Amerykance trzy piłki meczowe w siódmym gemie i wykorzystała już pierwszą popisując się returnem na samą linię.

Po raz pierwszy od 2003 roku (Kim Clijsters, Justine Henin, Jennifer Capriati, Amelie Mauresmo - dwie ostatnie były odpowiednio numerem 5. i 6., ale numer 3. - Serena Williams i 4. - Lindsay Davenport nie wzięły udziału) najlepsza czwórka z rozstawienia zameldowała się w komplecie w półfinale Mistrzostw WTA, a w ogóle stało się tak po raz trzeci (w 1989 roku Steffi Graf, Martina Navrátilová, Gabriela Sabatini, Arantxa Parra).

Mistrzostwa WTA
, Stambuł (Turcja)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 4,9 mln dol.
sobota, 27 października

półfinał:

Serena Williams (USA, 3) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 6:2, 6:1

Tabele i wyniki Mistrzostw WTA

Komentarze (314)
Cziółołejka
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marzycie o Radwańskiej. Zabrać się do studiowania, bo znów waruneczki wpadną i możecie kiedyś nie dać rady. 
avatar
umbi
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Radwańska jest b.dobra ale nigdy nie będzie nr.1 na swiecie. 
avatar
odynpl
27.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja ze swojej strony dodam ze z rok moze 2 lata temu tenisa nie ogladalem i nie bardzo znam sie na tych pojeciach(fan f1)ale wielki respect dla isi za to co osiagnela w naszym marnym jak dotad t Czytaj całość
avatar
odynpl
27.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
FANRADWAR... ja ci odpowiem co ci ludzie sobie mysla...jak malysz skakal slabiej komentarze na forach byly podobne...jak kubica nie jezdzi nagle polacy nie lubia f1...jak radwanska przegrala na Czytaj całość
avatar
salvo
27.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do dyskusji o Wiktorowskim. Aga ma już taką renome w światowym tenisie, że jakby chciała mieć trenera który np poprowadził do zwycięstwa w Szlemie jakąś jedynke rankingową, to na pewno by si Czytaj całość