Roger Federer pokonując wcześniej Janko Tipsarevicia i Davida Ferrera przedłużył zwycięską serię w hali O2 w Londynie do 12 meczów. Juan Martín del Potro został jego pierwszym pogromcą od 2009 roku, gdy Szwajcar w półfinale przegrał z Nikołajem Dawidienką. Argentyńczyk odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo nad Federerem (w finale w Bazylei) poprawił łączny bilans ich pojedynków na 4-13.
Obaj tenisiści zagrają w półfinale, ale nie znana jest jeszcze ich kolejność w Grupie B. Jeśli Janko Tipsarević, który Federerowi i Del Potro urwał po cztery gemy, wieczorem pokona Davida Ferrera, zwycięzcą grupy zostanie Argentyńczyk (w półfinale zagra z Andy'm Murrayem), a Szwajcar zajmie drugie miejsce (o finał spotka się z Novakiem Djokoviciem). Jeśli w ostatnim meczu grupowym górą będzie Hiszpan, w półfinale Federer jako zwycięzca Grupy B zagra ze Szkotem, a rywalem Del Potro będzie Serb.
W ósmym gemie I seta Del Potro obronił trzy break pointy - pierwszego asem, drugiego głębokim forhendem wymuszającym błąd, a przy trzecim prostą piłkę wyrzucił Federer. W dziewiątym gemie Szwajcar wygrał wspaniałą wymianę, w której po świetnym serwisie zagrał kombinację drop szota i loba, Argentyńczyk odpowiedział zagraniem loba między nogami (tzw. hot dog), ale były lider rankingu skończył pięknym wolejem. Z 40-15 dla urodzonego w Bazylei 31-latka doszło do gry na przewagi, ale Federer pierwszego tak ciężkiego gema serwisowego (10 piłek) zakończył asem.
W tie breaku Szwajcarowi zabrakło cierpliwości - nienaciskany przez rywala wyrzucił cztery piłki. Przy stanie 1-6 obronił dwa setbole (as, forhend), ale przy trzecim wyrzucił return (w powtórce punktu, pierwszy wygrywający serwis Del Potro okazał się autowy i sześciokrotny triumfator imprezy słusznie poprosił o sprawdzenie śladu).
Na otwarcie II seta Federer przełamał Del Potro na sucho ostatni punkt zdobywając forhendem wymuszającym błąd, po czym również bez straty punktu utrzymał podanie. Serię ośmiu przegranych piłek z rzędu Argentyńczyk przerwał bekhendem po linii, ale do końca seta nie udało mu się zastawić pułapki na serwującego zdobywcę 17 wielkoszlemowych tytułów. Szwajcar w 10. gemie forhendem po linii uzyskał dwie piłki setowe i spożytkował pierwszą serwując asa.
Drobna chwila dekoncentracji kosztowała Federera utratę podania w drugim gemie III seta - od 30-0 przegrał cztery piłki na konie wyrzucając bekhend. Del Potro dwa razy utrzymał podanie na sucho i prowadził 3:0. Argentyńczyk do końca seta dowiózł wczesne przełamanie mecz kończąc w 10 gemie, agresywnym minięciem wymuszając błąd na będącym przy siatce Szwajcarze. W trwającym dwie godziny i jedną minutę spotkaniu Federer miał prawie dwa razy więcej kończących uderzeń (43-26), ale też popełnił znacznie więcej niewymuszonych błędów (42-20).
W turnieju debla rywalizację w fazi grupowej bez porażki zakończyli mistrzowie Australian Open Leander Paes i Radek Stepanek. W sobotę Czech i Hindus pokonali rozstawionych z numerem pierwszym złotych medalistów olimpijskich z Londynu oraz triumfatorów US Open Boba i Mike'a Bryanów 6:4, 6:7(6), 10-7. Amerykańscy bliźniacy, najlepsi w Masters w 2003, 2004 i 2009 roku, w imprezie kończącej sezon uczestniczą po raz 10. (od 2002 roku zabrakło ich tylko w sezonie 2007) i, jeśli wieczorem Jean-Julien Rojer i Aisam-ul-Haq Qureshi nie pokonają Marcela Granollersa i Marca Lopeza, trzeci raz odpadają po fazie grupowej (2002, 2006).
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 5,5 mln funtów
sobota, 10 listopada
Gra pojedyncza:
Grupa B
Juan Martín del Potro (Argentyna, 6) - Roger Federer (Szwajcaria, 2) 7:6(3), 4:6, 6:3
Gra podwójna:
Grupa A
Leander Paes (Indie, 3) / Radek Štěpánek (Czechy, 3) - Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) 6:4, 6:7(6), 10-7