WTA Auckland: Noworoczne otwarcie Radwańskiej, Polka nie dała szans Arn

Agnieszka Radwańska sezon 2013 rozpoczęła od zwycięstwa nad Gretą Arn 6:2, 6:2. W II rundzie turnieju WTA w Auckland Polka spotka się z Simoną Halep.

Było to trzecie spotkanie obu tenisistek - w dwóch poprzednich Agnieszka Radwańska (WTA 4) również nie straciła seta. Greta Arn (WTA 114) w 2011 roku wywalczyła w Auckland jeden ze swoich dwóch tytułów (pierwszy w 2007 roku w Estoril) i znalazła się nawet na 40. miejscu w rankingu. Polska finalistka Wimbledonu 2012 w nowozelandzkiej imprezie gra po raz pierwszy i jest rozstawiona z numerem pierwszym.

Radwańska w Auckland miała zmierzyć się z utalentowaną Kristiną Mladenović, ale Francuzka wycofała się z powodu kontuzji nadgarstka. Na jej miejsce do drabinki wskoczyła "szczęśliwa przegrana" z eliminacji, mająca niemieckie korzenie Arn. W trwającym 75 minut spotkaniu obie tenisistki zapisały na swoje konto po 15 kończących uderzeń - Radwańska prawie po równo z forhendu (siedem) i bekhendu (osiem), a Arn aż 11 ze strony forhendowej. Węgierka za to popełniła 26 niewymuszonych błędów (osiem podwójnych serwisowych), podczas gdy Polka o 10 mniej. Krakowianka przy swoim pierwszym podaniu straciła tylko pięć punktów. Kolejną jej rywalką będzie Simona Halep (WTA 47), której w dwóch meczach oddała osiem gemów, z czego pięć w jednym secie w finale w Brukseli w ubiegłym sezonie.

W gemie otwarcia I seta Radwańska uzyskała break pointa kombinacją drop szota i loba oraz zwieńczeniem akcji forhendem wymuszającym błąd. Bekhendowy błąd przy siatce Arn dał Polce przełamanie. Psując kolejnego woleja (tym razem forhendowego) Węgierka dała krakowiance trzy break pointy w trzecim gemie. Mistrzyni imprezy z 2011 roku zdobyła cztery punkty z rzędu (główna w tym zasługa serwisu, który na chwilę udało się jej odblokować), by następnie zrobić podwójny błąd i przestrzelić dwa forhendy.

W piątym gemie Radwańska popisała się trójkombinacją drop szota, loba i smecza oraz returnem i forhendem wymuszającymi błąd. Arn od 40-15 przegrała trzy piłki, ale obroniła break pointa minięciem forhendowym i otworzyła bilans zysków po swojej stronie. Radwańska seta zamknęła wynikiem 6:2 efektownym forhendem z charakterystycznego dla siebie półprzysiadu.

Na rozpoczęcie II seta Radwańska uzyskała przełamanie forhendem, ale Arn nie odebrało to ochoty do walki. W drugim gemie Węgierka popisała się bekhendem po linii, a po forhendowym błędzie krakowianki odrobiła stratę. Polka odpowiedziała dużo skuteczniejszą grą i od 1:2 zdobyła pięć kolejnych gemów. Najbardziej zacięty był gem, przy stanie 2:2. Radwańska wolejem bekhendowym oraz kombinacją loba forhendowego i bekhendu zdobyła dwa break pointy, ale Arn ładnym drop szotem forhendowym doprowadziła do równowagi. Doszło do długiej gry na przewagi (14 rozegranych piłek).

Krakowianka mogła uzyskać przełamanie wcześniej, ale sędziowie ewidentnie za długi bekhend Węgierki ocenili jako styczny z linią. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze - z pomocą przyszła rywalka, która przy piątym break poincie popełniła podwójny błąd. Końcówka była koncertem gry w wykonaniu Polki. Popisując się m.in. wybornym wolejem bekhendowym po krosie podwyższyła na 4:2, a bekhend po linii dał jej kolejne przełamanie w siódmym gemie. Radwańska mecz zakończyła w ósmym gemie serwując trzeciego asa.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 235 tys. dolarów
wtorek, 1 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Gréta Arn (Węgry, LL) 6:2, 6:2

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: