ATP Ad-Dauha: Faworyci nie zawiedli, Ferrer, Jużny i Gasquet w II rundzie

Aż trzech setów potrzebował David Ferrer, by pokonać Dustina Browna w meczu I rundy turnieju w Ad-Dausze. Pewne zwycięstwa odnieśli Richard Gasquet i Michaił Jużny.

Rozstawiony z numerem pierwszym w Ad-Dausze David Ferrer w początkowej fazie meczu miał niezwykle problemy z Jamajczykiem reprezentującym Niemcy. Dustin Brown raz po raz karcił Hiszpana potężnym forhendem i zaskakiwał nieszablonowymi akcjami przy siatce. W 11. gemie pierwszej partii Niemiec w piorunującym stylu przełamał Ferrera bez straty punktu, a chwilę później zakończył seta, wcześniej broniąc dwóch break pointów.

W czwartym gemie drugiej odsłony doszło do niecodziennej sytuacji: tuż za linią końcową kortu... odkleił się kawałek nawierzchni. Po długich dyskusjach supervisor ATP podjął decyzję o przerwaniu spotkania i naprawy uszkodzonego fragmentu kortu. Przerwa, która trwała nieco ponad godzinę wyraźnie wybiła z rytmu Browna. Tuż po wznowieniu Ferrer przełamał przeciwnika i utrzymał tą przewagę do końca seta. Trzeci set był popisem tenisisty z Walencji, "Ferru" trzykrotnie przełamał serwis przeciwnika, sam zaś tylko raz oddał podanie.

Pewne zwycięstwo odniósł Richard Gasquet, który w dwóch setach pokonał Jana Hernycha. W pierwszej partii tenisiści aż pięciokrotnie tracili swoje podania. W drugim secie Francuz już na samym początku zanotował breaka, który jak się później okazało, dał mu zwycięstwo w całym pojedynku. - Jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem pierwszy mecz w tym roku - powiedział Francuz. - Nie grałem w żadnym turnieju przez dwa miesiące. To nigdy nie jest łatwa sytuacja. Pierwsze pięć gemów było dla mnie bardzo trudnych - dodał francuski zawodnik, który w kolejnej rundzie zmierzy się z Gregą Zemlją.

Michaił Jużny pokonał 4:6, 7:6(3), 6:1 Benjamina Beckera. Dla Rosjanina był to 400 wygrany mecz na poziomie ATP World Tour. Jużny stał się tym samym obok Jewgienija Kafielnikowa, Nikołaja Dawidienki oraz Marata Safina czwartym rosyjskim tenisistą, który osiągnął granicę 400 zwycięstw na najwyższym szczeblu rozgrywek.

Żadnych problemów z pokonaniem reprezentanta gospodarzy, Mousy Shanana Zayeda, nie miał Gael Monfils. Mecz trwał zaledwie 48 minut i zakończył się wynikiem 6:0, 6:3 dla Francuza. - Myślę, że zanotowałem dobry start. Uważam, że mój przeciwnik był dziś bardzo zdenerwowany, występ w domowym turnieju jest zawsze trudnym wyzwaniem dla młodych tenisistów - ocenił po meczu Monfils. W pojedynku II rundy francuski tenisista zmierzy się z oznaczonym numerem trzecim Philippem Kohlschreiberem.

Qatar ExxonMobil Open, Ad-Dauha (Katar)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
poniedziałek-wtorek, 31 grudnia-1 stycznia

I runda gry pojedynczej:

David Ferrer (Hiszpania, 1) - Dustin Brown (Niemcy) 5:7, 6:3, 6:2
Richard Gasquet (Francja, 2) - Jan Hernych (Czechy, Q) 6:3, 6:4
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Ivan Dodig (Chorwacja) 7:6(5), 6:1
Michaił Jużny (Rosja, 4) - Benjamin Becker (Niemcy) 4:6, 7:6(3), 6:1
Viktor Troicki (Serbia, 6) - Björn Phau (Niemcy) 6:3, 3:6, 6:4
Daniel Brands (Niemcy, Q) - Jérémy Chardy (Francja, 5) 6:4, 6:4
Lukáš Rosol (Czechy) - Pablo Andújar (Hiszpania, 8) 6:2, 7:6(2)
Gaël Monfils (Francja) - Mousa Shanan Zayed (Katar) 6:0, 6:3
Lukáš Lacko (Słowacja) - Guillermo García (Hiszpania) 6:1, 2:6, 6:4
Mohamed Safwat (Egipt, WC) - Jabor Mohammed Ali Mutawa (Katar, WC) 6:0, 6:0
Tobias Kamke (Niemcy, Q) - Rubén Ramírez (Hiszpania) 6:1, 6:2
Paolo Lorenzi (Włochy) - Albert Ramos (Hiszpania) 7:6(4), 6:1
Nikołaj Dawidienko (Rosja) - Victor Hănescu (Rumunia) 6:2, 6:3
Simone Bolelli (Włochy) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:3, 3:7(4), 7:6(2)
Grega Žemlja (Słowenia) - Fabio Fognini (Włochy) 6:2, 3:6, 6:4

Komentarze (3)
quai
2.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielka szkoda Dustina, niestety ta przerwa wyraźnie wybiła go z rytmu. Cieszą zwycięstwa artystów Jużnego i Gasqueta. Mam nadzieje, że zajdą tu daleko. 
avatar
RvR
1.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ferru też siesta, że Dreddy ugrał seta? :) 
avatar
vamos
1.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może i Ferru się męczył, ale w niedzielę to on będzie odbierać puchar za zwycięstwo w turnieju. Cieszą wygrane estetów, może Misza i Rysiek jeszcze poczarują trochę w turnieju :) Super mecz Mon Czytaj całość