WTA Sydney: Urszula Radwańska rozbita przez Karolinę Woźniacką w I rundzie

Fatalnie wypadł ostatni dla Urszuli Radwańskiej sprawdzian przed wielkoszlemowym Australian Open. Polska tenisistka gładko uległa w niedzielę byłej liderce światowego rankingu, Karolinie Woźniackiej.

Notowana aktualnie na 10. miejscu w świecie Karolina Woźniacka po zaledwie pięciu kwadransach gry rozgromiła Urszulę Radwańską 6:1, 6:2. Przed niedzielnym spotkaniem wiele wskazywało na to, że Polka może nawiązać równorzędną walkę z byłą liderką rankingu, jednak kortowa rzeczywistość okazała się dla naszej reprezentantki zbyt brutalna.

Radwańska zagrała bardzo pasywnie, wyraźnie bez wiary i popełniła znacznie więcej błędów własnych niż Woźniacka. 22-letnia krakowianka pomyliła się aż 31 razy, z kolei tenisistka z Odense miała niewymuszonych błędów tylko 15. Dunka zanotowała ponadto 17 kończących uderzeń, o jeden więcej niż polska zawodniczka.

Urszula Radwańska po raz czwarty w karierze nie była w stanie ugrać w starciu z Karoliną Woźniacką choćby jednego seta
Urszula Radwańska po raz czwarty w karierze nie była w stanie ugrać w starciu z Karoliną Woźniacką choćby jednego seta

W premierowej odsłonie Radwańska była w stanie nawiązać walkę tylko na samym początku, a od stanu 1:1 swoją wyższość udowodniła już Woźniacka. Od tego momentu Dunka zapisała na własne konto aż dziewięć kolejnych gemów, pewnie triumfując w premierowej odsłonie 6:1.

- Próbuję wszystkiego, ale nic mi nie wychodzi - oznajmiła Polka Maciejowi Synówce podczas jednej z przerw. - Nie, niczego nie próbujesz, stoisz sztywno na nogach. Staraj się grać bardziej agresywnie i konsekwentnie. Po to tu przecież przyjechaliśmy, to jest tenis - skarcił swoją podopieczną trener.

Rady szkoleniowca na nic się jednak tego dnia zdały. Radwańska miejscami sprawiała wrażenie, jakby jak najszybciej chciała opuścić kort. Przy stanie 4:0 w II secie w końcu utrzymała własne podanie, a chwilę później postarała się nawet o jedynego breaka w meczu. Ostatecznie, był to jednak tylko przebłysk dobrej dyspozycji krakowianki, która przegrała dwa kolejne gemy i w efekcie cały pojedynek.

Rozstawiona w Sydney z numerem siódmym Woźniacka odniosła czwarte z rzędu zwycięstwo nad młodszą z sióstr Radwańskich. Dunka o ćwierćfinał zagra albo z Julią Görges, albo z zawodniczką z eliminacji. Z kolei Polka, która w dalszym ciągu pozostaje bez wygranego seta w konfrontacji z byłą liderką światowej klasyfikacji, będzie mogła już bezpośrednio przygotowywać się do rozpoczynającego się 14 stycznia Australian Open.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 690 tys. dolarów
niedziela, 6 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Karolina Woźniacka (Dania, 7) - Urszula Radwańska (Polska) 6:1, 6:2

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (54)
Armandoł
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kochanie jest następne do wylotu z top 10, zaraz za Kvitovą. Pomimo tego zwycięstwa. 
avatar
stanzuk
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinna przegrać w ćwierćfinale.7 meczy przed AO wystarczy. 
avatar
Masza
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dnia pewnego, drogi kolego,
wygra Ula turnieja tego! 
:) 
avatar
klossh92
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Niektórzy na tym forum nie odróżniają KLASY sportowej (na którą składają się talent i wieloletnia praca) od formy dnia czy tygodnia. Śp.Zdzisław Ambroziak powiedział kiedyś, że sportów bezpośre Czytaj całość
avatar
Masza
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie skreślajcie Urszuli! Dziewczyna ma talent i agresję (wczoraj zabrakło tego drugiego). Tylko jest w gorącej wodzie kąpana. Agnieszka już od dawna ma głowę na karku, co praktycznie szybciutko Czytaj całość