Kontuzji uniemożliwiającej występ w pierwszej tegorocznej lewie Wielkiego Szlema John Isner doznał podczas ubiegłotygodniowego turnieju o Puchar Hopmana. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest aż tak groźny i Amerykanin będzie mógł bez przeszkód zagrać w Melbourne. Okazało się jednak, iż jest to niemożliwe.
- Jestem bardzo rozczarowany faktem, że nie wystąpię w Australian Open. Wciąż jednak czuję ból w kolanie - powiedział Isner.
- Moi lekarze powiedzieli, że dalsza gra z kontuzjowanym kolanem może znacznie pogłębić uraz, więc postanowiłem, że nie zagram w Melbourne i wykorzystam ten czas na dojście do pełnej dyspozycji - dodał 13. tenisista świata.
27-latek ma na koncie pięć występów w imprezie rozgrywanej na kortach Melbourne Park, jego najlepszym rezultatem jest IV runda osiągnięta trzy lata temu.
Pod nieobecność Isnera najwyżej klasyfikowanym z reprezentantów USA będzie Sam Querrey - obecnie 22. tenisista rankingu ATP.
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Więc w AO trzymam kciuki za Murray'a, Raonicia i młodego zawodnika gospodarzy - Bernarda Tomicia :)