Mimo iż David Ferrer był zdecydowanym faworytem konfrontacji z Gaelem Monfilsem to chyba nikt nie mógł przypuszczać, że zwycięstwo przyjdzie Hiszpanowi tak łatwo. Cały mecz trwał zaledwie 50 minut, a Monfilsa stać było tylko na ugranie trzech gemów. Na usprawiedliwienie francuskiego tenisisty należy dodać, że już na początku pojedynko nabawił się kontuzji uda.
Spotkanie zaczęło się doskonale dla Ferrera, który już od razu przełamał serwis przeciwnika. W czasie trwania trzeciego gema niepokój na trybunach wzbudziło zachowanie Monfilsa, który poprosił sędziego o wezwanie fizjoterapeuty, nagle przestał biegać i z markotną miną przemieszczał się po korcie. W przerwie między trzecim, a czwartym gemem jasne stało się, że Francuz doznał jakieś kontuzji mięśniowej. Po kilkuminutowej przerwie medycznej, tenisista z Paryża z obandażowanym udem wrócił do gry. Niestety, nie w pełni sprawny Monfils nie mógł podjąć wyrównanej walki z bardzo dobrze dysponowanym przeciwnikiem. Hiszpański tenisista całkowicie opanował sytuację na korcie, przełamał po raz drugi swojego oponenta i wygrał seta 6:1.
W drugiej odsłonie obraz meczu nie uległ zmianie. Ferrer dominował na placu gry przełamując rywala w trzecim i piątym gemie. Francuz starał się podjąć w miarę wyrównaną walkę, lecz uraz skutecznie mu to uniemożliwiał. W gemie numer siedem tenisista z Walencji nie wykorzystał meczbola, lecz w kolejnym przy własnym podaniu zakończył ten jednostronny pojedynek.
- Dla mnie to bardzo dobrze, że udało mi się wygrać ten mecz w dwóch setach. Będę miał więcej czasu, aby odpocząć przed finałem - powiedział Ferrer.
- Monfils niczym mnie zaskoczył. Wiedziałem, że będzie potężnie serwował oraz grał szybka i płaską piłką. Mam nadzieję, że kontuzja, której doznał nie jest poważna - dodał na zakończenie obrońca tytułu.
Rywalem Ferrera w meczu o tytuł będzie Philipp Kohlschreiber, który pokonał 6:4, 7:6(2) Sama Querreya. Niemiec zaprezentował bardzo dyspozycję serwisową, a także umiejętnie wykorzystywał swoją przewagę w grze z głębi z kortu.
O losach pierwszej partii zadecydowało jedno przełamanie - uzyskane już w trzecim gemie przez Kohlschreibera. Drugą odsłonę z werwą rozpoczął Querrey, który na początku seta uzyskał breaka. Nie nacieszył się nim jednak zbyt długo, bowiem w gemie numer sześć Niemiec odrobił stratę. Kolejne gemy przebiegały pod dyktando serwujących. W dwunastym gemie Amerykanin przy podaniu rywala miał piłkę setową, jednak jej nie wykorzystał. Doszło więc do tie breaka, którego całkowicie zdominował niemiecki gracz, łatwo wychodząc na prowadzenie 6-0. Pierwszą i drugą piłkę meczową Querrey obronił, lecz przy trzeciej ta sztuka już mu się nie udała.
- To świetne uczucie osiągać dobre wyniki w pierwszych turniejach po bardzo długiej przerwie i okresie przygotowawczym. Wspaniale być tutaj w Auckland, uwielbiam to miejsce i panujące tu warunki - mówił zadowolony Kohlschreiber.
- Z każdym meczem gram coraz lepiej. Ten pojedynek z Querreyem był znakomity w moim wykonaniu, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że zagrałem niesamowicie, ale mam nadzieję, że to co najlepsze pokaże w sobotnim finale - dodał mistrz tej imprezy sprzed pięciu lat.
Heineken Open , Auckland (Nowa Zelandia)
ATP World Tour 250, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 433,4 tys. dolarów
poniedziałek - piątek, 7 - 11 stycznia
półfinał gry pojedynczej:
David Ferrer (Hiszpania, 1) - Gaël Monfils (Francja, WC) 6;1, 6:2
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 2) - Sam Querrey (USA, 4) 6:4, 7:6(2)
ćwierćfinał gry pojedynczej:
David Ferrer (Hiszpania, 1) - Lukáš Lacko (Słowacja) 6:2, 6:1
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 2) - Xavier Malisse (Belgia) 7:6, 6:4
Sam Querrey (USA, 4) - Jesse Levine (Kanada, Q) 6:4, 7:6(5)
Gaël Monfils (Francja, WC) - Tommy Haas (Niemcy, 3) 3:6, 7:5, 6:3
II runda gry pojedynczej:
David Ferrer (Hiszpania, 1) - Yen Hsun Lu (Tajwan) 6:4, 2:6, 6:2
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 2) - Alejandro Falla (Kolumbia) 7:6(4), 4:6, 6:3
Tommy Haas (Niemcy, 3) - Igor Sisjling (Holandia, Q) 6:3, 6:4
Sam Querrey (USA, 4) - Olivier Rochus (Belgia, WC) 7:5, 6:3
Lukáš Lacko (Słowacja) - Thomaz Bellucci (Brazylia, 8) 6:3, 7:5
Gaël Monfils (Francja, WC) - Greg Jones (Australia, Q) 6:4, 6:2
Xavier Malisse (Belgia) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 7:6(6), 6:4
Jesse Levine (Kanada, Q) - Brian Baker (USA) 7:5, 6:4
I runda gry pojedynczej:
Thomaz Bellucci (Brazylia, 8) - David Goffin (Belgia) 7:6(5), 6:2
Greg Jones (Australia, Q) - Jürgen Melzer (Austria, 6) 7:6(7), 6:2
Xavier Malisse (Belgia) - Martin Kližan (Słowacja, 7) 7:6(4) 3:6, 6:4
Yen Hsun Lu (Tajwan) - Benoît Paire (Francja) 6:3, 2:6, 6:2
Lukáš Lacko (Słowacja) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:3, 6:2
Igor Sisjling (Holandia, Q) - Robin Haase (Holandia) 3:6, 6:3, 7:5
Gaël Monfils (Francja, WC) - Benjamin Becker (Niemcy, Q) 6:7(2), 6:3, 6:4
Jesse Levine (Kanada, Q) - Daniel King-Turner (Nowa Zelandia, WC) 6:2, 6:2
Olivier Rochus (Belgia, WC) - Albert Ramos (Hiszpania) 6:2, 5:7, 6:2
Santiago Giraldo (Kolumbia) - Go Soeda (Japonia) 6:0, 6:1
Alejandro Falla (Kolumbia) - Grega Žemlja (Słowenia) 6:4, 3:1 i krecz
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!