Australian Open: Analiza drabinki turnieju kobiet

W Melbourne faworytka będzie tylko jedna: Serena Williams. Amerykanka w ostatnich miesiącach prezentowała królewską formę, zdobywając wszystkie najcenniejsze tytuły kobiecych rozgrywek.

I ćwiartka

Górną ćwiartkę drabinki jak zawsze otwiera najwyżej klasyfikowana tenisistka rankingu, którą na chwilę obecną jest Wiktoria Azarenka. Przewodząca stawce Białorusinka będzie w Melbourne bronić wywalczonego przed rokiem tytułu, a australijską kampanię rozpocznie od pojedynku z zawsze niewygodną Monicą Niculescu.

Nieprzyjemnie blisko Azarenki los umieścił w drabince Urszulę Radwańską i to właśnie Polka może być pierwszą rozstawioną rywalką tenisistki w Mińska. Radwańska w pierwszym meczu zmierzy się z Jamie Hampton - Amerykanką, która w Auckland postawiła bardzo trudne warunki starszej z krakowskich sióstr, a w przypadku zwycięstwa czeka ją prawdopodobnie starcie z Sofią Arvidsson. 1/16 finału jest rezultatem jak najbardziej w zasięgu Radwańskiej, ale pokonanie Azarenki ciężko na chwilę obecną ocenić inaczej niż "mission impossible".

Azarenka wycofała się co prawda przed półfinałem imprezy w Brisbane, ale w dwóch pierwszym pojedynkach w Queensland pokazała, że niezwykle trudno będzie powstrzymać ją przed ćwierćfinałem. W pierwszej sekcji drabinki znajduje się także triumfatorka turnieju w Hobart, Jelena Wiesnina i Roberta Vinci, której nieszablonowy styl potrafi sprawiać rywalkom kłopoty.

Drugi fragment ćwiartki rozpocznie się od prawdziwego hitu. Już w I rundzie zmierzą się Karolina Woźniacka i Sabina Lisicka. Jak trudny był to rok dla obu tenisistek, pokazują statystyki: w minionym sezonie Dunka przystępowała do Australian Open jako liderka rankingu, a Niemka jako 14. rakieta świata.

Ciężko wskazać w tej sekcji faworytkę do osiągnięcia ćwierćfinału. Prócz Woźniackiej, znajdują się w niej m.in. finalistka turnieju w Brisbane - Anastazja Pawluczenkowa, powoli odzyskująca formę Swietłana Kuzniecowa oraz Sara Errani, której powinna sprzyjać wolna nawierzchnia w Melbourne. Warto także zwrócić uwagę na szybko przebijającą się w rankingu 16-letnią Donnę Vekić, jedną z największych nadziei kobiecych rozgrywek (z finałem turnieju WTA Tour za pasem).

Typ: Wiktoria Azarenka
Mogą zaskoczyć: Sara Errani, Anastazja Pawluczenkowa, Karolina Woźniacka
Warto zobaczyć: Karolina Woźniacka - Sabina Lisicka, Andrea Hlaváčková - Donna Vekić, Varvara Lepchenko - Polona Hercog

II ćwiartka

Serena Williams... i na tym można by zakończyć analizę tej części drabinki. Amerykanka w ostatnich miesiącach wygrała wszystko, co można było wygrać: Wimbledon, londyńskie Igrzyska (obie imprezy zarówno w singlu jak i w deblu), US Open i Mistrzostwa WTA. Dominacja Sereny - zwłaszcza w późniejszej części sezonu - nie podlegała żadnej wątpliwości i nic nie zapowiada, by cokolwiek miało się w tej materii zmienić.

Droga amerykańskiej mistrzyni do ewentualnego triumfu nie musi być jednak usłana różami i w III rundzie może zmierzyć się z Jarosławą Szwiedową, z którą stoczyła zażarty bój podczas Wimbledonu (wygrany ostatecznie 7:5 w decydującym secie). Kazaszka rozpocznie występ od spotkania z wielce utalentowaną Anniką Beck i z pewnością warto przyjrzeć się tej konfrontacji. O dobry wynik powalczą także Yanina Wickmayer, finalistka z Auckland, oraz od niedawna zaręczona Maria Kirilenko.

W dolnej części ćwiartki uwagę przykuwa pojedynek Nadieżdy Pietrowej z Kimiko Date. Obie tenisistki są doskonale wyszkolone technicznie i z pewnością będą w stanie stworzyć świetne widowisko.

Kompletną niewiadomą jest dyspozycja Petry Kvitovej. Przed rokiem Czeszka przystępowała jako jedna z faworytek do zwycięstwa i murowana kandydatka do objęcia przodownictwa w kobiecym rankingu, zaś na chwilę obecną nie wiadomo nawet, czy będzie w stanie wygrać (swoją drogą świetnie wyglądający na papierze) mecz otwarcia z Francescą Schiavone. Ozdobą tej ćwiartki są trzy przedstawicielki młodego pokolenia: Sloane Stephens, Kristina Mladenović oraz Laura Robson.

Typ: Serena Williams
Mogą zaskoczyć: Nadieżda Pietrowa, Petra Kvitová
Warto zobaczyć: Petra Kvitová - Francesca Schiavone, Nadieżda Pietrowa - Kimiko Date, Jarosława Szwiedowa - Annika Beck

III ćwiartka

Najwyżej rozstawioną tenisistką i zarazem największą nadzieją polskich kibiców w trzeciej ćwiartce jest Agnieszka Radwańska. Krakowianka przystąpi do turnieju uskrzydlona dwoma tytułami wywalczonymi na antypodach, w dobrej formie psychicznej i fizycznej. Przy idealnym obrocie spraw, początkowe dwa spotkania będą dla Polki formalnością i cenną rozgrzewką, a Bojana Bobusić, Arantxa Rus i Irina Begu nie powinny stanowić zagrożenia.

Pierwszą poważną przeszkodą na drodze Radwańskiej może zostać Moną Barthel, najwyżej notowana rywalka z potencjalnych przeciwniczek Polki w III rundzie. Niemka to tenisistka niezwykle agresywna, potrafiąca długimi okresami dominować na korcie i nie uznająca kompromisów. Gdy wejdzie w uderzenie, staje się szalenie niebezpieczną rywalką.

Teoretycznie najtrudniejszą przeciwniczką polskiej tenisistki w walce o półfinał będzie Na Li. Chinka to półfinalistka i finalistka australijskiej imprezy, a pod okiem mistrza taktyki, Carlosa Rodrigueza, w każdej chwili jest gotowa zaprezentować swój mocarny tenis, który doprowadził ją do triumfu na kortach Rolanda Garrosa. Ważną rolę odgrywa też wielkie doświadczenie tenisistki z Wuhan i jeśli doszłoby do ćwierćfinałowej konfrontacji Radwańskiej z Li, Polka stanęłaby przed niezwykle trudnym zadaniem.

W sekcji polskiej tenisistki znajdują się także dwie byłe liderki rankingu: Ana Ivanović oraz Jelena Janković i w przypadku trzech zwycięstw Radwańska może zmierzyć się z którąś z nich w 1/8 finału. Przełamać w Australii spróbuje się Samantha Stosur, rokrocznie zawodząca i nie spełniająca pokładanych w niej przez lokalnych sympatyków nadziei.

Typ: Agnieszka Radwańska
Mogą zaskoczyć: Na Li, Ana Ivanović, Mona Barthel
Warto zobaczyć: Samantha Stosur - Chang Kai-chen, Mona Barthel - Ksenia Pierwak

IV ćwiartka

Los nie oszczędził Marii Szarapowej. Rosjanka w pierwszych tygodniach sezonu uskarżała się na bóle karku i zrezygnowała z turniejowych występów, a w Melbourne już w III rundzie może zmierzyć się z Venus Williams. W jej sekcji znajduje się także Dominika Cibulkova, która wystąpiła w finale turnieju w Sydney (niezwykle ciekawie zapowiada się jej pierwszy pojedynek z 16-letnią Ashleigh Barty), a wybitej z uderzenia Szarapowej nawet w drugim pojedynku kłopoty może sprawić utalentowana Petra Martić.

W drugiej części ostatniej ćwiartki główną faworytką do awansu do ćwierćfinału będzie Andżelika Kerber. Niemka, na dobre zadomowiona w czołowej dziesiątce rankingu, może na swojej drodze napotkać Tamirę Paszek lub notującą gigantyczny progres Madison Keys. W sekcji niemieckiej tenisistki znajduje się także Marion Bartoli, choć ta w bieżącym sezonie głównie zawodzi.

Z niższej pozycji atakować będzie Jekaterina Makarowa. Rosjanka w poprzedniej edycji australijskiego czempionatu sensacyjnie wyeliminowała Serenę Williams i osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Nieco niedoceniana, Makarowa może być sprawczynią niejednej niespodzianki, a nawet pokusić się o powtórzenie ubiegłorocznego rezultatu.

Ewentualny ćwierćfinał Szarapowej z Kerber zapowiadałby się pasjonująco. Swoją aktywną defensywą Niemka potrafi sprawić kłopoty wielu mocno bijącym rywalkom i była liderka rankingu z pewnością kwalifikuje się do tego grona. Szarapowa jednak czuje się w Australii doskonale, co potwierdzają jej wyniki w postaci zwycięstwa i dwóch finałów. Jeśli tenisistka z Niagania przetrwa pierwsze rundy, będzie faworytką co najmniej do powtórzenia ubiegłorocznego rezultatu.

Typ: Maria Szarapowa
Mogą zaskoczyć: Andżelika Kerber, Venus Williams, Dominika Cibulková
Warto zobaczyć: Dominika Cibulková - Ashleigh Barty, Venus Williams - Galina Woskobojewa

Półfinały
Wiktoria Azarenka - Serena Williams
Agnieszka Radwańska - Maria Szarapowa

Finał
Serena Williams - Maria Szarapowa

Mistrzyni

Serena Williams

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (131)
avatar
-anka96
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślicie, że Serena wygra AO ? 
avatar
crzyjk
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w meczu finałowym i nie tylko, Aga była tak perfekcyjna, że sędziom nie darowała nawet "mikrometrowego" autu Dominiki, ostatnie gemy grała spokojnie na środek kortu, jak by ktoś miął wątpliwoś Czytaj całość
avatar
crzyjk
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chcę tylko przypomnieć, że w tv Super Tennis HD trwa uczta dla Fanów tenisa nie tylko pań i kolejny dzień, pokazują powtórki meczów i sukcesu Agi w Sydney!!! 
avatar
pedro
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Polski" mecz raczej dla Sabiny. Szykuje się kolejna porażka Karoliny w pierwszej rundzie Szlema. 
Jewel
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja lubię i Angie i Sabinę. Wiadomo, że Kerber swoimi osiągnięciami wywołała pewnie zamieszanie w towarzystwie, ale koleżeństwo to jedno, a rywalizacja na korcie to drugie. Abstrahując od relacj Czytaj całość