Łukasz Kubot do Melbourne przyleciał po wcześniejszej grze w dwóch turniejach. Na inaugurację sezonu pokonał w dwóch partiach Feliciano Lópeza, tym samym rewanżując się za wcześniejsze dwie porażki. Choć to zwycięstwo dało nadzieje na dobry wynik w Dausze, w kolejnym spotkaniu uległ Simone Bolellemu po trzysetowym boju. W grze podwójnej Polakowi partnerował Jeremy Chardy i wspólnie dotarli do ćwierćfinału, ten sam wynik powtarzając w Sydney. Kubot nie zdecydował się na występ w grze pojedynczej w tej imprezie.
Daniel Gimeno sezon rozpoczął w tym samym miejscu, co polski tenisista i poniósł porażkę z tym samym zawodnikiem, co Kubot. Bolelli z Hiszpanem wygrał jednak dopiero po tie breaku w trzecim secie. Po występie w Dausze Gimeno przeniósł się do Nowej Zelandii, gdzie musiał wystąpić w eliminacjach. Po pokonaniu Andre Sa, przegrał w II rundzie z Frederikiem Nielsenem - również po tie breaku w decydującej partii.
Kubot i o trzy lata młodszy Gimeno mierzyli się na korcie trzykrotnie. Polak wygrywał na kortach ziemnych w Costa do Sauipe i w Stuttgarcie, natomiast Hiszpan okazał się lepszy podczas halowej imprezy w Sankt Petersburgu w 2012 roku. To ostatnie starcie nie stało na najwyższym poziomie, zawodnicy przełamywali się siedmiokrotnie i łącznie popełnili dziesięć podwójnych błędów serwisowych. Kubot w pierwszej partii prowadził 4:0, by ostatecznie przegrać 4:6. Oba zwycięstwa polski tenisista odniósł w trzech setach.
Lubinianin w Melbourne wystąpi po raz szósty. W 2007 i 2009 roku starty kończył na decydującej rundzie eliminacji. Dopiero w 2010 roku, kiedy był notowany w Top 100, po raz pierwszy zagrał w turnieju głównym i od razu osiągnął swój najlepszy wynik, dochodząc do IV rundy, gdzie lepszy okazał się Novak Djoković. W 2011 roku Kubot odnotował II rundę, a w ubiegłym sezonie przegrał od razu z Nicolásem Almagro, który może być jego rywalem w kolejnej rundzie tegorocznej edycji Australian Open, jeżeli polski zawodnik pokona Gimeno. W Melbourne nasz reprezentant odnotował swój największy deblowy sukces w Wielkim Szlemie, osiągając w 2009 roku półfinał w duecie z Oliverem Marachem.
Gimeno w Australian Open nie może pochwalić się takimi sukcesami jak Kubot. Hiszpan grał tu pięciokrotnie. W 2005 roku w debiutanckim starcie nie udało mu się przebić przez eliminacje, za to od 2009 roku nieprzerwanie występuje w turnieju głównym. Niestety - bez sukcesów, jeszcze nie udało mu się wygrać singlowego meczu w Melbourne. Przyczyną nie musiało być trudne losowanie, bo przegrywał zarówno z Novakiem Djokoviciem, jak i Ryanem Sweetingiem.
Faworytem tego meczu jest Kubot, miejmy nadzieję, że polski zawodnik pokona kolejnego tenisistę z Półwyspu Iberyjskiego w tym sezonie.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 30 mln dolarów
poniedziałek, 14 stycznia
I runda:
kort 22, od godz. 1:00 czasu polskiego
Łukasz Kubot (Polska) | bilans: 2-1 | Daniel Gimeno (Hiszpania) |
---|---|---|
76 | ranking | 71 |
30 | wiek | 27 |
190/86 | wzrost (cm)/waga (kg) | 183/80 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Lubin | miejsce zamieszkania | Nules |
Jan Stočes | trener | Israel Sevilla |
sezon 2013 | ||
1-1 (1-1) | bilans roku (główny cykl) | 1-2 (0-1) |
II runda w Dausze | najlepszy wynik | I runda w Dausze |
0-0 | tie breaki | 1-2 |
13 | asy | 30 |
23 965 | zarobki ($) | 10 590 |
kariera | ||
2002 | początek | 204 |
41 (2010) | najwyżej w rankingu | 52 (2011) |
80-96 | bilans w głównym cyklu | 51-97 |
0/2 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 0/0 |
2 891 412 | zarobki ($) | 1 692 423 |
Bilans spotkań pomiędzy Łukaszem Kubotem a Danielem Gimeno (główny cykl):
Rok | Turniej | Faza | Zwycięzca | Wynik |
---|---|---|---|---|
2009 | Costa do Sauipe | I runda | Kubot | 7:6(7), 1:6, 6:3 |
2011 | Stuttgart | I runda | Kubot | 7:6(2), 3:6, 6:2 |
2012 | St. Petersburg | II runda | Gimeno | 6:4, 7:6(5) |
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
"Trenował z Florianem Mayerem, solidnym niemieckim tenisistą. Załapałem się na wygrany przez Łukasza tie-break. Widać gołym okiem, że Kubota nie należy jeszc Czytaj całość
NIESTETY