Łukasz Kubot nie wykorzystał szansy na powtórzenie ubiegłorocznego rezultatu w turnieju ATP w Memphis. Polak w meczu II rundy bardzo łatwo uległ doświadczonemu Amerykaninowi Michaelowi Russellowi 2:6, 4:6, a cały mecz trwał tylko 62 minuty.
Polak po zwycięstwie w I rundzie z Ryanem Harrisonem, przystąpił do starcia z Russellem z pozycji lekkiego faworyta. Jednak już początek meczu szybko zweryfikował te papierowe założenia. Amerykański weteran w trzecim gemie przełamał serwis lubinianina, a w gemie numer siedem dołożył drugiego breaka i po zaledwie 23 minutach zapisał pierwszą partię na swoje konto.
Druga odsłona znów przyniosła w trzecim gemie przełamanie na korzyść 34-latka z Detroit. Kubot zdołał się otrząsnąć i po chwili odrobił stratę, wyrównując na 3:3. Końcówka spotkania to już popis "Iron Mike'a", który w dziewiątym gemie odebrał podanie polskiemu tenisiście, by w kolejnym zakończyć zwycięsko cały pojedynek.
W całym meczu Kubot zaserwował cztery asy, nie popełnił podwójnego błędu serwisowego, po drugim podaniu wygrał tylko 6 z 18 rozegranych punktów, a także dał sobie cztery razy odebrać serwis.
Russell, który do turnieju głównego wszedł jako szczęśliwy przegrany z kwalifikacji po wycofaniu się Fernando Verdasco, nie zanotował ani jednego asa i podwójnego błędu, raz został przełamany, a przy własnym podaniu przegrał osiem piłek.
Porażka w singlu nie oznacza końca przygody 30-letniego Polaka ze zmaganiami w Memphis, bowiem wspólnie z Danielem Nestorem uczestniczą w grze podwójnej, gdzie ich rywalami w walce o półfinał będą Jürgen Melzer i Philipp Petzschner.
Natomiast Russell o pierwszy karierze półfinał turnieju w Memphis zmierzy się z Australijczykiem Lleytonem Hewittem, bądź Denisem Istominem z Uzbekistanu.
U.S. National Indoor Tennis Championships, Memphis (USA)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,21 mln dolarów
czwartek, 21 lutego
II runda gry pojedynczej:
Michael Russell (USA, LL) - Łukasz Kubot (Polska) 6:2, 6:4
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!