Paula Kania i reprezentująca barwy Izraela Julia Glushko przegrały w poniedziałek 4:6, 2:6 z oznaczonymi numerem trzecim Tímeą Babos i Kimiko Date. Pojedynek trwał zaledwie 62 minuty, w ciągu których węgiersko-japońska para sześciokrotnie przełamała serwis rywalek. 20-letnia sosnowiczanka i jej partnerka w całym spotkaniu wygrały zaledwie 46 proc. punktów przy własnym serwisie i odpowiedziały tylko trzema breakami.
Losy premierowej odsłony ważyły się niemal do samego końca. Babos i Date jako pierwsze, w piątym gemie, uzyskały przewagę przełamania, lecz już po chwili był remis po 4. W dziewiątym gemie oznaczone numerem trzecim tenisistki wywalczyły drugiego breaka w secie, by następnie wygrać własny serwis do zera i zakończyć całą partię.
Druga odsłona była fatalna w wykonaniu polsko-izraelskiej pary, która ani razu nie była w stanie utrzymać własnego podania. Przeciwniczki szybko odskoczyły na 4:1, a uzyskanej przewagi już nie zmarnowały. W ósmym gemie Babos i Date wygrały swoje podanie na sucho i mogło cieszyć się z awansu do ćwierćfinału.
Nasza reprezentantka w poniedziałek pożegnała się z brazylijską imprezą. Wcześniej, w niedzielę, przegrała w decydującej fazie eliminacji do turnieju sigla.
WTA Brasil Tennis Cup, Florianopolis (Brazylia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 235 tys. dolarów
poniedziałek, 25 lutego
I runda gry podwójnej:
Tímea Babos (Węgry, 3) / Kimiko Date (Japonia, 3) - Paula Kania (Polska) / Julia Glushko (Izrael) 6:4, 6:2
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!