Jako pierwszy na kort w sesji wieczornej trzeciego dnia turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships wyszli Roger Federer i Marcel Granollers. Szwajcar zmazał plamę po wpadce i straconym secie w meczu I rundy, wygrywając 6:3, 6:4 w 72 minuty.
O losach partii otwarcia zadecydowało przełamanie bez straty punku, które Federer uzyskał w szóstym gemie. Drugi set był nieco bardziej wyrównany. Bazylejczyk pokusił się o breaka w gemie numer cztery, lecz w następnym musiał bronić piłki na przełamanie. Drugiej szansy na powrót do meczu Granollers nie wykorzystał w gemie ósmym, marnując dwa break pointy. W kolejnym szwajcarski tenisista stanął przed szansą na zakończenie spotkania, ale Hiszpan obronił dwie piłki meczowe. Jednak po chwili, przy własnym podaniu, pięciokrotny mistrz tej imprezy zakończył cały pojedynek.
- Miałem dobry plan na wygranie tego meczu. Wiedziałem, co powinienem robić, a czego on nie mógł, byłem też pewny swojej postawy. Wiedziałem, co chcę zrobić na korcie i to mi się udało z czego jestem bardzo zadowolony - powiedział wicelider rankingu ATP, który po meczu odbył przyjacielską rozmowę z Diego Maradoną.
Kolejnym przeciwnikiem Federera będzie Nikołaj Dawidienko - Mam do niego dużo szacunku, dlatego wiem jak trudny będzie to mecz. Wiem, co on może zrobić, gdy ma swój dzień, bo jestem jednym z tych graczy, którzy zostali rozbici przez niego w najlepszym okresie jego kariery - komplementował Rosjanina 17-krotny mistrz wielkoszlemowy.
Nie zawiódł również Novak Djoković. Serb, mimo nierównej gry, pokonał Roberto Bautistę 6:1, 7:6(4), a potrzebował do tego półtorej godziny.
Premierowa partia to całkowita dominacja Djokovicia, który trzy razy przełamał przeciwnika i wygrał w zaledwie 23 minuty 6:1.
W drugiej odsłonie wszystko wskazywało na to, iż belgradczyk odniesie bezproblemowe zwycięstwo, bowiem szybko objął prowadzenie 3:0, a następnie 4:1. Hiszpan nie zamierzał się poddawać i w dziewiątym gemie odebrał podanie serwującemu na mecz Serbowi, a w następnym po ponad piętnastominutowej walce obronił trzy meczbole i wyrównał na 5:5.
W rozgrywce tie breakowej do której doszło, najlepszy obecnie tenisista świata wyszedł na prowadzenie 5-2, ale Bautista zdołał dojść na 5-4. Jednakże kolejne dwa punkty, a co za tym idzie cały mecz, padły łupem turniejowej "jedynki".
Dmitrij Tursunow niespodziewanie uporał się z pogromcą Jo-Wilfrieda Tsongi, Michaelem Llodrą. Posiadacz dzikiej karty zwyciężył 7:6(5), 2:6, 6:3 i w kolejnej fazie zmierzy się z Czechem Tomášem Berdychem.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy (Decoturf II), pula nagród 1,7 mln dolarów
środa, 27 lutego
II runda gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Roberto Bautista (Hiszpania) 6:1, 7:6(4)
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:3, 6:4
Dmitrij Tursunow (Rosja, WC) - Michaël Llodra (Francja) 7:6(5), 2:6, 6:3
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!