WTA Indian Wells: Szarapowa bezlitosna dla Schiavone, problemy Kvitovej

Petra Kvitova pokonała Olgę Goworcową 6:4, 3:6, 6:3 i awansowała do III rundy turnieju WTA w Indian Wells. Swoje mecze wygrały też Maria Szarapowa i Swietłana Kuzniecowa.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Rozstawiona z numerem piątym Petra Kvitova wygrała szósty mecz z rzędu - pod koniec lutego zdobyła tytuł w Dubaju. Pokonując Olgę Goworcową (WTA 67) Czeszka wyrównała swój najlepszy wynik w Indian Wells z 2009 roku, gdy wystąpiła tutaj po raz pierwszy.

W trwającym dwie godziny i 21 minut spotkaniu było dziewięć gemów granych na przewagi - najdłuższy trzeci gem I seta, złożony z 18 piłek. Dwa gemy, w których rozegrano po 16 punktów, przesądziły o losach konfrontacji w III secie. Kvitova przełamała Goworcową, a następnie utrzymała podanie po obronie trzech break pointów (w całym meczu odparła ich 11 z 17) podwyższając na 5:3. Po chwili Czeszka zakończyła konfrontację siódmym przełamaniem. Obie tenisistki zdobyły po 110 punktów. Kolejną rywalką mistrzyni Wimbledonu 2011 będzie kwalifikantka Łesia Curenko, która w trzech setach wyeliminowała rozstawioną z numerem 31. Jarosławę Szwiedową.

W konfrontacji mistrzyń Rolanda Garrosa, rozstawiona z numerem drugim Maria Szarapowa nie miała litości dla Francescii Schiavone (WTA 47), którą rozbiła 6:2, 6:1 wykorzystując wszystkie sześć break pointów, jakie miała. Rosjanka w Indian Wells triumfowała w 2006 roku, a w ubiegłym sezonie w finale uległa Wiktorii Azarence. O awans do 1/8 finału była liderka rankingu zagra z Carla Suarez (WTA 21), która w hiszpańskim pojedynku oddała tylko dwa gemy Silvii Soler (WTA 68), podwyższając bilans spotkań z rodaczką na 6-0.

Swietłana Kuzniecowa (WTA 46) w meczu z rozstawioną z numerem 18. Jelena Janković nie zdobyła nawet gema, ale cztery z nich przegrała po grze na przewagi. W dwóch kolejnych setach górą była Rosjanka, która wygrała cały spotkanie 0:6, 6:2, 7:5.

Kuzniecowa spotkała się z Janković po raz 12. i wyrównała bilans ich potyczek na 6-6. - Jelena i ja zawsze mamy długie wymiany - wiem, że mogę je wygrać, ale jest ciężko, ona zawsze jest tam, gdzie wraca piłka - powiedziała Rosjanka. - Nie miałam jednak żadnej presji, ona jest rozstawiona, a nie ja. W ogóle w tym roku nie ciąży na mnie żadna presja. Teraz myślę, że nie chcę, by w moim życiu było wywierane na mnie ciśnienie, wtedy czuję się dużo lepiej. Postaram się, by sprawy szły w tym kierunku. W I secie grałam bardzo źle, ale udało mi się to odwrócić i cieszę się, że tego dokonałam.

W kolejnej rundzie Kuzniecowa spotka się z turniejową dziewiątką Marion Bartoli, która pokonała Chanelle Scheepers (WTA 60) 6:3, 6:3. Rosyjska finalistka turnieju w Indian Wells z 2007 i 2008 roku z Francuzką ma bilans spotkań 3-2. Będzie to druga konfrontacja obu tenisistek w sezonie - w Ad-Dausze lepsza była Kuzniecowa.

W III rundzie jest też inna Rosjanka Maria Kirilenko (WTA 15), która zwyciężyła Christinę McHale (WTA 48) 4:6, 6:4, 6:1. Tenisistka z Moskwy w ubiegłym miesiącu wygrała turniej w Pattai, ale później pauzowała przez kilka tygodni z powodu kontuzji prawego barku.

- Nie było mnie przez cztery tygodnie - doznałam kontuzji w Ad-Dausze, wycofałam się z Dubaju i nie trenowałam przez 10 dni - powiedziała Kirilenko. - Zawsze trudno jest zacząć ponownie po tak długiej przerwie. Sprawa kontuzji wygląda teraz dobrze. Przed tym turniejem byłam w Waszyngtonie, gdzie było mroźno - trenowałam tam, więc jestem przyzwyczajona do niskich temperatur. Nie musiałam się więc do tego za bardzo przystosowywać. Rosjanka była w Waszyngtonie z narzeczonym, gwiazdą ligi NHL Aleksandrem Owieczkinem. W III rundzie tenisistka z Moskwy zmierzy się z amerykańską kwalifikantką  Mallory Burdette, która odprawiła rozstawioną z numerem 23. Tamirę Paszek.

Sara Errani (WTA 8) pokonała Lourdes Dominguez (WTA 54) 6:2, 3:6, 6:3. Włoszka podwyższyła bilans tegorocznych spotkań na 19-7 i jest liderką w ilości odniesionych zwycięstw w sezonie. W III rundzie jest też Dominika Cibulkova, która wygrała z Simoną Halep 7:5, 7:6(3). Słowaczka w obu setach prowadziła 5:3 - I partię zakończyła za ósmym setbolem, a na przypieczętowanie awansu potrzebowała już tylko jednego meczbola.

Poza Janković, Paszek i Szwiedową w piątek z turniejem pożegnały się jeszcze dwie inne rozstawione tenisistki. Półfinalistka imprezy z 2009 roku Anastazja Pawluczenkowa (nr 26) przegrała z Johanną Larsson (WTA 69) 5:7, 1:6, a Varvara Lepchenko (nr 22) uległa Larze Arruabarrenie (WTA 87) 1:6, 4:6.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×