WTA Katowice: Kvitova gwiazdą turnieju, Janowicz, Kubot i debliści w pokazówce

W Warszawie odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca pierwszy po kilku latach nieobecności turniej kobiecy w Polsce, który zostanie rozegrany w katowickim Spodku.

Turniej w Katowicach zostanie rozegrany w dniach 8-14 kwietnia, impreza zadebiutuje w kalendarzu w zamian za odbywający się w tym samym czasie turniej w Kopenhadze. Gwiazdą w Polsce będzie Petra Kvitova, zwyciężczyni Wimbledonu i była rakieta numer 2 na świecie. - Zawodniczka rozstawiona notowana na 41. miejscu w rankingu WTA będzie rozstawiona z numerem 8 - zapowiedział Jakub Puchalski, dyrektor sportowy wydarzenia w Katowicach. - Gratuluję organizatorom pozyskania tak wspaniałej tenisistki, która jest bardzo utytułowana - przyznał z uznaniem Wojciech Fibak.

Najlepsza czeska tenisistka będzie gwiazdą turnieju w Katowicach
Najlepsza czeska tenisistka będzie gwiazdą turnieju w Katowicach

Na konferencji obecna była Klaudia Jans-Ignacik, aktualnie najlepsza polska deblistka. - Szkoda, że nie zagrają siostry Radwańskie, ale Polki zagrają w turnieju - powiedziała tenisistka. - Jeżeli chodzi o dzikie karty do turnieju głównego, najbardziej sprawiedliwie będzie, jeśli przyznamy je zawodniczkom, które nie dostały się do turnieju, a zajmują kolejne miejsca w rankingu. Będzie to Sandra Zaniewska i być może Paula Kania. Dzikie karty do turnieju eliminacyjnego otrzymają kolejne utalentowane tenisistki. Są cztery dzikie karty do turnieju głównego, dwie karty leżą w gestii WTA, które do 5 kwietnia może zgłosić do dwóch zawodniczek z Top 20 i musimy te tenisistki w pierwszej kolejności przyjąć. Jedna dzika karta leży w gestii firmy Octagon, która jest za tym, by przyznać ją polskiej tenisistce. Możliwe, że trzy Polki dostaną dzikie karty. Do eliminacji jedną kartę otrzyma zawodniczka z Katowic, a personalia kolejnych osób ustalimy nie wcześniej niż trzy tygodnie przed turniejem - powiedział Paweł Owczarz, dyrektor turnieju.

- Zawodniczki, które otrzymają dzikie karty do eliminacji, muszą przygotować się jak do najważniejszego turnieju w roku. Będzie to dla nich coś wyjątkowego, są znakomite tenisistki czy fizjoterapeuci. Będą mogły zobaczyć ile im brakuje do najlepszych. Mam nadzieję, że dziewczyny będą doceniały to, że je otrzymały - wyraziła nadzieję Jans-Ignacik.

O ile można było się spodziewać, że w turnieju zabraknie Agnieszki Radwańskiej, kibice i organizatorzy mogą być niepocieszeni, że nie wystąpi młodsza z sióstr - Urszula. - Prowadziliśmy rozmowy z Ulą, niestety przygotowania były późno, a ona miała już zaplanowany harmonogram startów, niestety nie dała się przekonać, by go zmienić. Mamy nadzieję, że obie siostry Radwańskie wystąpią w przyszłym roku - wyjaśnił Paweł Owczarz.

Oprócz samego turnieju, w którym zawodniczki będą walczyć o punkty do rankingu, jest bogata oferta imprez towarzyszących. - Mecz pokazowy zagrają najlepsi polscy tenisiści: Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot, odbędzie się w poniedziałek o godzinie 17. Tego samego dnia zaprezentują się Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy zagrają z tenisistami na wózkach. Dochód ze sprzedaży z poniedziałku i wtorku zostanie przekazana na rozwój polskich młodych talentów. W czwartek będą pokazy Tenis 10 - chcemy rozwijać tenis w Polsce, więc musimy stawiać na młodzież. W poniedziałek odbędzie się oficjalne otwarcie turnieju z zawodniczkami na korcie centralnym, będą one przedstawione pomiędzy meczami pokazowymi - przedstawił atrakcje Jakub Puchalski.

Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski do Katowic przyjadą prosto z Zielonej Góry, gdzie wystąpią w ramach Pucharu Davisa. - Decyzję o udziale w tym przedsięwzięciu podjęliśmy, choć było nam to nie na rękę. Postanowiliśmy jednak, że Jerzyk wystąpi, szczególnie kiedy chodzi o pieniądze, które zostaną przekazane na szczytny cel - wyjaśnił Jerzy Janowicz senior.

Sponsorzy, organizatorzy i włodarze miasta zapraszają wszystkich kibiców białego sportu do Katowic. Turniej BNP Paribas Katowice Open rozpoczyna 8 kwietnia.

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: