WTA Charleston: Serena Williams niepokonana na zielonej mączce już od 11 meczów

Serena Williams obronę tytułu w turnieju WTA w Charleston rozpoczęła od pokonania Camili Giorgi 6:2, 6:3. Do II rundy awansowała Sabina Lisicka.

Serena Williams, od momentu rozpoczęcia turnieju w Charleston w ubiegłym sezonie, wygrała 67 z ostatnich 71 spotkań w głównym cyklu. Amerykanka rok temu w rozgrywanej na zielonej mączce imprezie sięgnęła po tytuł po zwycięstwie nad Lucie Safarovą.

Trzy dni po triumfie w Miami, 31-letnia William pierwszy start na korcie ziemnym w sezonie rozpoczęła od pokonania młodszej o 10 lat Camili Giorgi (WTA 85). Amerykanka zaserwowała dziewięć asów, nie robiąc ani jednego podwójnego błędu oraz pięć razy przełamała podanie rywalki. Pokonując Włoszkę Serena wygrała 11. mecz z rzędu w Charleston - w 2008 roku święciła triumf po zwycięstwie w finale nad Wierą Zwonariową.

- To nie było świetne spotkanie w moim wykonaniu - grałam dobrze, ale nie miałam świetnej podstawy, jaką jest praca stóp - powiedziała Serena. - Starałam się uzyskać stabilność, ale to dopiero jeden czy dwa dni treningu. Czułam się jednak dobrze - cieszę się, że tutaj przyjechałam. Mam nadzieję, że będę potrafiła się przygotować do kolejnego dobrego sezonu na kortach ziemnych.

Serena Williams od kwietnia 2012 roku przegrała tylko cztery mecze
Serena Williams od kwietnia 2012 roku przegrała tylko cztery mecze

Dzień po trwającym blisko cztery godziny maratonie z Anastazją Rodionową (obroniła piłkę meczową), Bethanie Mattek-Sands (WTA 113) rozbiła Sloane Stephens (WTA 16) 6:2, 6:0. - Czuję, że zagrałam bardzo dobrze - powiedziała Mattek. - Sloane to niestępliwa rywalka, w tym roku nabrała dużo pewności siebie. Jest świetną zawodniczką - w zeszłym roku przegrałam z nią dwa razy, więc to była dla mnie mała okazja do rewanżu. Chciałam trzymać się swojego planu gry, niezależnie od tego jak ona zamierzała grać. Chciałam koncentrować się na każdym kolejnym punkcie i grać agresywnie.

Mona Barthel (WTA 29) zmarnowała cztery piłki setowe w I partii i przegrała z Jessicą Pegulą (WTA 148) 6:7(4), 1:6. Dla 19-letniej Amerykanki, która dzień wcześniej wyeliminowała Garbine Muguruzę po obronie piłki meczowej, to pierwsze w karierze zwycięstwa w głównym cyklu. Debiutująca w Top 20 rankingu Carla Suarez (WTA 20) uległa Stefanie Voegele (WTA 63) 2:6, 4:6.

We wtorek rozgrywano także mecze I rundy. Mistrzyni imprezy z 2007 roku Jelena Janković (WTA 18) pokonała Melanie Oudin (WTA 86) 6:4, 5:7, 6:4 po dwóch godzinach i 55 minutach walki. Dla Serbki to pierwsze zwycięstwo nad Amerykanką w ich trzecim meczu. Triumfatorka turnieju z 2009 roku Sabina Lisicka (WTA 41) na otwarcie rozbiła Annę Tatiszwili (WTA 62) 6:0, 6:0. - Odkąd nie ma tak wiele czasu na przejście z kortu twardego na ceglaną mączkę, zawsze jest czymś świetnym zagrać tak dobrze w I rundzie - powiedziała Niemka. - Wcześniej grało mi się dobrze w tym turnieju i lubię tutaj być. Zawsze gram lepiej, gdy tylko wchodzę na ten kort centralny.

Na I rundzie udział w turnieju zakończyła Jarosława Szwiedowa (WTA 37), która uległa Vanii King (WTA 136) 6:4, 1:6, 4:6. Dalej grają natomiast Julia Görges (WTA 30) i Laura Robson (WTA 42).

Family Circle Cup, Charleston (USA)
WTA Premier, kort ziemny, pula nagród 795,7 tys. dolarów
poniedziałek-wtorek, 1-2 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Camila Giorgi (Włochy) 6:2, 6:3
Bethanie Mattek-Sands (USA, WC) - Sloane Stephens (USA, 4) 6:2, 6:0
Stefanie Vögele (Szwajcaria) - Carla Suárez (Hiszpania, 7) 6:2, 6:4
Jessica Pegula (USA, Q) - Mona Barthel (Niemcy, 8) 7:6(4), 6:1
Sorana Cîrstea (Rumunia, 11) - Anabel Medina (Hiszpania) walkower
Varvara Lepchenko (USA, 12) - Mathilde Johansson (Francja) 6:1, 4:6, 6:1

I runda gry pojedynczej:

Jelena Janković (Serbia, 9) - Melanie Oudin (USA) 6:4, 5:7, 6:4
Julia Görges (Niemcy, 10) - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:2, 6:3
Sorana Cîrstea (Rumunia, 11) - Tatjana Malek (Niemcy) 6:4, 7:6(5)
Varvara Lepchenko (USA, 12) - Christina McHale (USA) 6:3, 4:6, 6:2
Grace Min (USA, Q) - Tamira Paszek (Austria, 13) 6:3 i krecz
Vania King (USA, Q) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, 14) 4:6, 6:1, 6:4
Sabina Lisicka (Niemcy, 15) - Anna Tatiszwili (Gruzja) 6:0, 6:0
Laura Robson (Wielka Brytania, 16) - Estrella Cabeza (Hiszpania) 6:2, 6:2
Camila Giorgi (Włochy) - Mandy Minella (Luksemburg) 6:4, 6:4
Mallory Burdette (USA, Q) - Kristina Mladenovic (Francja) 6:1, 1:6, 6:0
Anabel Medina (Hiszpania) - Arantxa Rus (Holandia) 6:2, 6:2
Mirjana Lučić-Baroni (Chorwacja) - Romina Oprandi (Szwajcaria) 4:6, 6:1, 6:3
Bethanie Mattek-Sands (USA, WC) - Anastazja Rodionowa (Australia) 6:4, 6:7(4), 7:6(3)
Madison Keys (USA) - Alexandra Cadantu (Rumunia) 7:6(3), 6:4
Mathilde Johansson (Francja) - Melinda Czink (Węgry) 5:7, 6:3, 7:5
Mónica Puig (Portoryko) - Andrea Hlaváčková (Czechy) 6:4, 6:0
Jessica Pegula (USA, Q) - Garbine Muguruza (Hiszpania) 6:7(2), 6:4, 7:5
Caroline Garcia (Francja) - Chanelle Scheepers (RPA) 7:6(6), 6:4
Eugenie Bouchard (Kanada, Q) - Nastassja Burnett (Włochy, Q) 6:2, 6:3
Marina Eraković (Nowa Zelandia) - Daniela Hantuchová (Słowacja) 7:6(2), 6:4
Stefanie Vögele (Szwajcaria) - Teliana Pereira (Brazylia, Q) 4:6, 6:2, 6:4
Olga Goworcowa (Białoruś) - Jamie Hampton (USA) 6:4, 6:7(3), 6:4
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Taylor Townsend (USA, WC) 6:3, 6:0
Silvia Soler (Hiszpania) - Francesca Schiavone (Włochy) 3:6, 6:4, 7:6(6)

Wolne losy: Serena Williams (USA, 1); Karolina Woźniacka (Dania, 2); Samantha Stosur (Australia, 3); Sloane Stephens (USA, 4); Venus Williams (USA, 5); Lucie Šafářová (Czechy, 6); Carla Suárez (Hiszpania, 7); Mona Barthel (Niemcy, 8)

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: