WTA Katowice: Hiszpanki Arruabarrena i Dominguez triumfatorkami gry podwójnej

Lara Arruabarrena i Lourdes Dominguez zostały triumfatorkami gry podwójnej turnieju WTA w Katowicach. W finale Hiszpanki pokonały Ralucę Olaru i Walerię Sołowiową 6:4, 7:5.

Niedzielny finał trwał 93 minuty i był niezwykle wyrównanym spotkaniem. W premierowej odsłonie obie pary miały problem z utrzymaniem własnego serwisu i tylko trzykrotnie lepsze okazywały się podające. W decydującej fazie pierwszej partii Hiszpanki wyszły na 5:4, a chwilę później Raluca Olaru popełniła przy setbolu podwójny błąd, prezentując tym samym rywalkom całego seta.

W drugiej odsłonie Lara Arruabarrena i Lourdes Dominguez oddały początkowo inicjatywę Rumunce i jej rosyjskiej partnerce, lecz już po kilku gemach objęły prowadzenie 3:1. Olaru i Waleria Sołowiowa błyskawicznie wyrównały, a w 10. gemie stanęły przed szansą zakończenia seta. Ostatecznie jednak rumuńsko-rosyjska para straciła serwis, a w 12. gemie hiszpański debel zdobył decydującego breaka, kończąc tym samym cały pojedynek.

Dla 21-letniej Arruabarreny to pierwsze deblowe trofeum w zawodach głównego cyklu. Wcześniej pochodząca z San Sebastián tenisistka zwyciężała w grze podwójnej siedmiu imprez organizowanych pod egidą ITF. Reprezentantka Hiszpanii ma na swoim koncie już dwa tytuły w turniejach rangi WTA, oba wywalczone na kolumbijskich kortach ziemnych.

Z kolei dla 32-letniej Domínguez to szóste wygrane zawody w głównym cyklu. Wcześniej w tegorocznych rozgrywkach rezydująca w Barcelonie tenisistka okazała się najlepsza w Acapulco, gdzie partnerowała jej Arantxa Parra. Doświadczona Hiszpanka w swojej karierze zdobyła ponadto 33 deblowe trofea w imprezach rozgrywanych pod egidą ITF.

Za triumf w turnieju BNP Paribas Katowice Open Hiszpanki otrzymały po 280 punktów do rankingu deblowego oraz 11500 dolarów do podziału. Ich rywalki będą musiały się zadowolić 200 punktami oraz 6000 dolarów.

Program i wyniki turnieju

Z Katowic
dla SportoweFakty.pl
Rafał Smoliński

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: