Maria Szarapowa (WTA 2) drogi do kolejnego finału w Stuttgarcie nie miała usłanej różami. W rundzie otwarcia rozegrała trwający trzy godziny i dziewięć minut maraton z Lucie Safarovą, a następnie walczyła przez dwie godziny i 16 minut z Aną Ivanović. Spotkanie z Andżeliką Kerber (WTA 6) trwało dwie godziny i siedem minut. Rosjanka odniosła nad Niemką czwarte zwycięstwo w piątym meczu i w niedzielę powalczy o drugi z rzędu triumf w Porsche Arenie. W ubiegłym sezonie w finale pokonała Wiktorię Azarenkę, tym razem jej rywalką będzie Na Li lub Bethanie Mattek-Sands (początek drugiego półfinału o godz. 18:30).
Dla Szarapowej to 15. z rzędu wygrany mecz na korcie ziemnym - z ostatnich 22 spotkań na tej nawierzchni przegrała tylko jedno, w ubiegłym sezonie z Sereną Williams na niebieskiej mączce w Madrycie. Rosjanka osiągnęła 49. finał w karierze i w niedzielę powalczy o 29. tytuł. Kerber w swoim dorobku ma 10 zwycięstw z tenisistkami z czołowej 10, ale jej bilans z zawodniczkami z Top 2 to teraz 0-8. Niemka wystąpiła w czwartym półfinale w sezonie i pozostaje z sześcioma finałami na koncie - jeden osiągnęła w tym roku w Monterrey.
Spotkanie obfitowało w wiele zwrotów akcji i, choć obie tenisistki popełniały proste błędy, to rozegrały też wiele wymian na najwyższym poziomie. Szarapowa prowadziła 6:3 i 1:0, ale osiem z dziewięciu kolejnych gemów padło łupem Kerber, która objęła prowadzenie 2:0 w III secie. Pięć z sześciu następnych gemów wyszarpała Rosjanka, ale Niemka nie padła na kolana i z 3:5 wyrównała na 5:5. W końcówce była liderka rankingu pokazała jednak dlaczego jest królową trzysetowych pojedynków - w dwóch ostatnich gemach nie straciła nawet punktu i wygrała 29. mecz toczony na pełnym dystansie z ostatnich 32. Obie tenisistki zaciętą batalię zakończyły na minimalnym minusie, jeśli chodzi o bilans kończących uderzeń do niewymuszonych błędów - Szarapowa 42/44, a Kerber 23/25.
Grę w I secie ustawiło przełamanie, jakie Szarapowa zdobyła w pierwszym gemie. Po tym jak Rosjanka w szóstym gemie utrzymała podanie na sucho, Kerber odpowiedziała równie efektownie, popisując się m.in. wspaniałym drop szotem. W ósmym gemie obrończyni tytułu wróciła z 15-30, a w dziewiątym uzyskała dwie piłki setowe. Pierwszą Niemka obroniła asem, a przy drugim forhend wyrzuciła Rosjanka. Reprezentantka gospodarzy miała cztery szanse na poprawienie wyniku, ale Szarapowa za każdym razem doprowadzała do równowagi, m.in. znakomitym krosem bekhendowym oraz drop szotem. Akcja z returnem i odwrotnym krosem bekhendowym przyniosła Rosjance trzeciego setbola, a I partia dobiegła końca, gdy Kerber popełniła podwójny błąd.
W trzecim gemie II seta Kerber miała szansę na trzy break pointy, ale Szarapowa na jej znakomitego krosa bekhendowego odpowiedziała fenomenalną kontrą forhendową po linii. Niemka jednak uzyskała dwie szanse na przełamanie, gdy bekhend Rosjanki wylądował w siatce. Pierwsza utrata podania przez byłą liderkę rankingu stała się faktem, gdy jej bekhendowy kros okazał się za długi. W czwartym gemie Kerber wróciła z 0-30, ostatni punkt zdobywając bekhendem po linii. Do gry Szarapowej zaczęło wkradać się coraz więcej chaosu. Reprezentantka gospodarzy wyczuła swoją szansę i agresywniejszymi zagraniami zaczęła ją mocniej rozrzucać po narożnikach. W piątym gemie Niemka zdobyła kolejne przełamanie, a łatwy gem serwisowy zwieńczony kontrą bekhendową dał jej prowadzenie 5:1. W ósmym gemie Kerber od 15-30 zdobyła trzy punkty. Klamrę na secie zacisnęła, gdy return Rosjanki wylądował poza kortem.
Robiąc dwa podwójne błędy, Szarapowa dała Kerber przełamanie w gemie otwarcia III seta. Utrzymując podanie na sucho Niemka wyszła na 2:0, ale Rosjanka zatrzymała jej pochód i odrobiła stratę w czwartym gemie bekhendem po linii. Była liderka rankingu wyszła z otchłani własnej niemocy i as wyholował ją na prowadzenie 3:2. W szóstym gemie forhend po linii pomógł reprezentantce gospodarzy odeprzeć dwa break pointy. Wspaniały return bekhendowy dał Szarapowej trzecią szansę na przełamanie, ale Niemka uciekła spod topora, dzięki akcji z długim forhendem i kończącym bekhendem. Forhend wymuszający błąd pozwolił faworytce gospodarzy, po blisko 11 minutach walki w gemie, wyrównać stan seta.
Wspaniałym krosem forhendowym, na zakończenie ósmego gema, Szarapowa podcięła Kerber jedno skrzydełko. Drugie pozostało wtedy jeszcze w stanie nienaruszonym - Niemka wspaniałym returnem forhendowym po linii przełamała na sucho serwującą przy 5:3 utytułowaną rywalkę. W końcówce moc tygrysicy z Syberii pokazała Rosjanka, która od 5:5 zdobyła dwa gemy, nie tracąc w nich nawet punktu. Błąd Kerber z bekhendu pozwolił Szarapowej wślizgnąć się do finału. W całym spotkaniu reprezentantka gospodarzy zaserwowała pięć asów (była liderka rankingu miała ich cztery) i w sumie zdobyła tylko o dwa punkty mniej (89-91). Niemka wykorzystała wszystkie okazje na przełamanie, jakie miała (cztery z czterech), ale sama straciła podanie pięć razy.
- [Kerber] grałam całkiem dobrze z obu stron, z forhendu i bekhendu, ale myślę, że robi dużo lepsze rzeczy, gdy ma czas na kreowanie zagrań kątowych i zmienianie kierunków, tak jak każda inna zawodniczka - powiedziała Szarapowa. Straciłam impet w II secie, ponieważ nie byłam tak agresywna, nie miałam tak dużo swojej gry, jak w I secie. Ona więc mogła otwierać kort. Bez wątpienia nastąpił spadek mojego poziomu w II secie, ale jestem naprawdę zadowolona ze sposobu, w jaki walczyłam w III odsłonie. Cieszę się, że mogłam wrócić do meczu i wykonać swoją pracę.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 795,7 tys. dolarów
sobota, 27 kwietnia
półfinał gry pojedynczej:
Maria Szarapowa (Rosja, 1) - Andżelika Kerber (Niemcy, 3) 6:3, 2:6, 7:5
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!