WTA Oeiras: Słowacka piękność wyzwaniem dla Uli Radwańskiej

Dominika Pawlik 30 Kwietnia 2013, 11:00

Urszula Radwańska podczas rozgrywek Pucharu Federacji przy okazji spotkania Polska - Belgia spełniła plan minimum. Po młodszej z krakowianek spodziewano się, że pokona notowaną w drugiej setce Alison van Uytvanck - tak też się stało. Nie udało się Uli sprawić niespodzianki i wygrać z Kirsten Flipkens, ale z tym zadaniem poradziła sobie jej starsza siostra.

Start w Oeiras miał być wytłumaczeniem, dlaczego Urszula Radwańska postanowiła nie wziąć udziału w imprezie w Katowicach. Oficjalnym powodem był już wcześniej zaplanowany kalendarz startowy, który obejmował start w Monterrey, tygodniową przerwę, a następnie tydzień treningów przed Pucharem Federacji oraz mecz w Koksijde i ponownie przerwę.

Słowaczka oprócz występu w Sydney notuje w tym sezonie słabe wyniki

Od tego czasu wiele się zmieniło, Melzer we wrześniu wziął ślub z Ivetą Benesovą, a Cibulková jest zaręczona z Miso Navarą. - Jesteśmy zaręczeni od ponad roku, ale po prostu zawsze nazywam go moim chłopakiem, a nie narzeczonym. Chciałabym, aby nasz ślub odbył się latem po powrocie do domu, ale nie ma po prostu na to czasu, kiedy gram w tenisa, dlatego nie spieszymy się z małżeństwem - mówiła o swojej sytuacji podczas turnieju w Sydney.

Młodsza z sióstr Radwańskich stoi przed trudnym zadaniem w I rundzie

Bilans spotkań pomiędzy Urszulą Radwańską a Dominiką Cibulkovą (główny cykl):

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)