Niesamowita passa Stanislasa Wawrinki dobiegła końca, choć jeśli rzeczywiście pisane było jej zakończenie, to przerwał ją najlepszy możliwy tenisista. Szwajcar, który w finale turnieju w Madrycie przystępował prosto po zwycięstwie w Oeiras, nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z Rafaelem Nadalem.
Hiszpański tenisista idealnie wykorzystał sprzyjające warunki i wczesne porażki największych rywali, a w decydującym meczu zaimponował solidnością i pewnością siebie. Z pewnością swoją rolę odegrało zmęczenie Wawrinki, który począwszy od III rundy toczył trzysetowe boje i tylko żelazna wola walki spowodowała, że w drugiej partii uniknął druzgocącej klęski.
Pojedynek Nadal zaczął w podobny stylu, jak wcześniejsze spotkanie z Michaiłem Jużnym. Szybszy i dokładniejszy od wyczerpanego rywala, bezlitośnie nacierał jego jednoręczny bekhend, który pękał pod topspinowym naciskiem. Po zaciętym gemie otwarcia Hiszpan błyskawicznie odjechał przeciwnikowi i objął prowadzenie 4:0. Wawrinka jeszcze się podniósł i dwukrotnie utrzymał podanie, ale dominacja króla kortów ziemnych nie podlegała dyskusji i niezagrożony zamknął gema przy własnym serwisie.
Do drugiego seta Wawrinka przystąpił z silnym postanowieniem poprawy. Dwa kapitalne, wygrane do zera gemy serwisowe wlały w serce tenisisty z Lozanny odrobinę otuchy i przy prowadzeniu 2:1 doprowadził nawet do równowagi przy serwisie Nadala z szansą na break pointa (Wawrinka wyrzucił proste minięcie_. Wysiłki Szwajcara na niewiele jednak się zdały, bowiem trzy gemy później oddał podanie w najgorszy możliwy sposób - popełniając dwa kolejne podwójne błędy serwisowe. Taka przewaga była dla Hiszpana w zupełności wystarczająca, a w ostatnim gemie wygrał cztery kolejne punkty znakomicie rozprowadzając przeciwnika kombinacjami forhendowymi. Po ostatniej piłce pojedynku Nadal tylko padł szczęśliwy na plecy, pokazując, jak wiele znaczyło dla niego zwycięstwo przed domową publicznością.
Hiszpan po siedmiomiesięcznej pauzie notuje doskonały początek sezonu. We wszystkich siedmiu występach osiągnął co najmniej finał, wygrywając łącznie pięć tytułów, w tym dwa prestiżowe rangi ATP Masters 1000. Nadal zbliżył się także do Novaka Djokovicia w rankingu Race (traci do Serba 130 punków). Niedzielne zwycięstwo było już 55. w zawodowej karierze tenisisty z Majorki i 40. odniesionym na kortach ziemnych.
Wawrinka wyrównał za to w Madrycie swoje najlepsze osiągnięcie turniejowe (wcześniej występował w finale imprezy Masters w Rzymie) i dzięki znakomitej serii występów w najbliższy poniedziałek, po prawie pięciu latach przerwy, powróci do czołowej dziesiątki rankingu.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Bo tymczasem w kwalifikacjach PADLI (mój subiektywny wybór):
Tursunow (krecz), Donskoj, Ungur , (wyeliminow Czytaj całość