WTA Rzym: Serena znów sprawuje rządy na Foro Italico, Azarenka bez szans

Serena Williams pokonała Wiktorię Azarenkę 6:1, 6:3 i po raz drugi w karierze wygrała turniej WTA w Rzymie. To piąty tytuł Amerykanki w sezonie.

Serena Williams po 11 latach ponownie wygrała turniej w Rzymie - w 2002 roku w decydującym meczu pokonała Justine Henin. Wiktoria Azarenka w finale na Foro Italico zagrała po raz pierwszy - do tej pory jej najlepszym wynikiem był półfinał z 2009 roku. Białorusinka pozostaje z dwoma tytułami wywalczonymi w tym sezonie, na jego otwarcie w Australian Open i Ad-Dausze.

Serena jest niepokonana już od 24 meczów (jako ostatnio pokonała ją właśnie Białorusinka w finale w Ad-Dausze), a bilans jej tegorocznych spotkań na kortach ziemnych to 16-0. Dla Azarenki był to drugi w sezonie turniej na kortach ziemnych. W Madrycie w II rundzie przegrała z Jekateriną Makarową i była to jej pierwsza porażka w sezonie (wygrała 18 spotkań z rzędu).

Williams, w pięciu meczach w tym tygodniu straciła zaledwie 14 gemów i wywalczyła 51. tytuł w karierze (bilans finałów 51-16) oraz piąty w sezonie (Brisbane, Miami, Charleston, Madryt). Bilans wszystkich finałów Azarenki to 16-12. Białorusinka pozostaje z jednym tytułem wywalczonym na pomarańczowej mączce dwa lata temu w Marbelli. Dla Amerykanki to czwarta taka wiktoria (wcześniej Rzym i Roland Garros w 2002, Madryt w 2013).

Serena Williams wygrała 16. mecz z rzędu na mączce i po raz drugi zdobyła Rzym
Serena Williams wygrała 16. mecz z rzędu na mączce i po raz drugi zdobyła Rzym

Serena już w gemie otwarcia I seta, długim bo trwającym 8 minut, pokusiła się o przełamanie. Serwując po raz pierwszy Amerykanka obroniła dwa break pointy, by wspaniałym przejściem z defensywy do ataku za pomocą krosa i finalizującym akcję forhendem wyjść na 2:0. W trzecim gemie liderka rankingu popisała się dwoma piorunującymi returnami i zdobyła kolejne przełamanie. Po chwili Williams oddała podanie, ale siła jej returnu była rażąca. Krosem forhendowym pokusiła się o przełamanie na sucho na 4:1. W siódmym gemie Azarenka obroniła dwie piłki setowe, ale przy trzeciej Amerykanka po raz kolejny zaskoczyła ją szybkim i niezwykle precyzyjnym returnem.

Na otwarcie II partii Williams utrzymała podanie na sucho, posyłając dwa asy. W drugim i czwartym gemie Azarenka obroniła w sumie trzy break pointy, ale w szóstym dwoma genialnymi returnami Serena uzyskała dwa kolejne i wykorzystała drugiego z nich, wymuszając na Białorusince błąd wspaniałą kontrą bekhendową po krosie. Urodzona w Mińsku 23-latka poderwała się jeszcze do walki i uzyskała przełamanie powrotne, ale w ósmym gemie, w którym miała 40-15 (popsuła prostego woleja, a Williams doprowadziła do równowagi forhendem po linii), oddała podanie, robiąc podwójny błąd. Serwująca przy 5:3 Amerykanka posłała dwa asy, a tytuł przypieczętowała bekhendem po linii.

W trwającym 93 minuty spotkaniu Williams miała 41 kończących uderzeń przy ledwie 19 niewymuszonych błędach. Amerykanka posłała osiem asów oraz wykorzystała sześć z 16 szans na przełamanie, sama odpierając cztery z sześciu break pointów. Azarence naliczono 12 piłek wygranych bezpośrednio i 20 błędów własnych.

- Pierwsze trzy gemy trwały około 20 minut - nie było łatwo, nigdy nic nie jest łatwe - powiedziała Serena. Myślę, że dzisiaj różnicę robiło to, że wykorzystywałam szanse, gdy je miałam i postarałam się o jakieś naprawdę dobre uderzenia. Przez cały tydzień było najlepsze poruszanie - czuję się dobrze fizycznie i mam nadzieję, że tak pozostanie. Rok temu czułam się znakomicie na kortach ziemnych, ale nie było tak świetnie podczas Rolanda Garrosa - w tym roku jestem ostrożna, chcę ciężko pracować, zachować koncentrację, wygrywać każdy punkt, który gram i nie rozluźnić się.

Amerykanka zdobyła ósmy tytuł na korcie ziemnym - spośród aktywnych tenisistek więcej mają ich na koncie tylko Anabel Medina (10) i Venus Williams (9). Serena od ubiegłego sezonu na kortach ziemnych wygrała 33 z 34 meczów. Jedynej porażki doznała z Virginie Razzano w I rundzie Rolanda Garrosa.

- Miałyśmy kilka zaciętych gemów i mecz był bardziej wyrównany niż pokazuje wynik. Serena jednak zagrała bardzo dobry mecz i była lepsza w ważnych momentach - przyznała Azarenka. Była dzisiaj lepsza ode mnie. Grała niewiarygodny tenis, od 1,5 roku chyba jest na swoim najwyższym poziomie.

Serena podwyższyła bilans spotkań z Azarenką na 12-2. Było to ich pierwsze spotkanie na pomarańczowej mączce. Rok temu spotkały się w finale w Madrycie, gdy turniej odbywał się na niebieskiej mączce - Williams wygrała dokładnie w takich samych rozmiarach, czyli 6:1, 6:3.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (91)
avatar
bartt4
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serena tez miała cięzkie chwile w karierze i też bolesne porażki. Henin 3 razy w 2007 roku ją wyeliminowała z WS na etapie QF. Po kolei RG, Wimbledon i US Open teraz wręcz niewyobrażalne aby pr Czytaj całość
avatar
Maciuciek
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba Serena długo długo długo nikt Maria i Azarenka długo nikt Li Na, Agnieszka tak to wygląda :) 
avatar
klossh92
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam pytanie.Funkcjonuje u Was bez zakłóceń livescore? 
avatar
piomar
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Marta , Hiszpanka pokonana 6 :3 7:5 
avatar
piomar
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sandra Zaniewska zagra z Justine Ozgą w 1 rundzie w Casablance