ATP Londyn: Przerwany mecz Murraya, Berdych i Cilić zagrają w 1/8 finału

Andy Murray nie dokończył swojego pierwszego meczu po miesięcznej pauzie. Starcie Szkota z Nicolasem Mahutem zostało przerwane przez deszcz. Awans do III rundy wywalczyli Tomas Berdych i Marin Cilić.

Środa była kolejnym dniem zmagań z deszczem tenisistów biorących udział w turnieju ATP w Londynie. Wprawdzie udało się nadrobić wszystkie zaległości z wtorku, lecz złowroga aura nie pozwoliła rozegrać wszystkich spotkań zaplanowanych na trzeci dzień imprezy.

Udanie na korty Queen's Clubu powrócił Tomáš Berdych. Czech, dla którego był to pierwszy mecz w tym turnieju od ośmiu lat, nie miał problemów z pokonaniem Thiemo de Bakkera, juniorskiego mistrza Wimbledonu 2006 roku (w finale wygrał z Marcinem Gawronem), tracąc tylko pięć gemów. W 1/8 finału turniejowa "dwójka" zmierzy się ze Słoweńcem Gregą Zemlją, który okazał się lepszy od Serhija Stachowskiego.

Kłopotów z promocją do następnej fazy nie miał również Marin Cilić. Chorwat zrewanżował się swojemu rodakowi, Ivanowi Dodigowi, za porażkę poniesioną kilka tygodni temu w Monachium, zwyciężając 6:3, 6:4. W całym, trwającym 62 minuty meczu, obrońca tytułu nie musiał bronić ani jednego break pointa, zaserwował siedem asów i dwukrotnie przełamał serwis swojego przeciwnika.

Lleyton Hewitt, czterokrotny triumfator londyńskich zmagań, nieoczekiwanie wygrał z oznaczonym numerem dziesiątym Bułgarem Grigorem Dimitrowem 6:3, 6:4 w 67 minut.

- To zwycięstwo jest dla mnie ogromnie ważne. Czułem się bardzo dobrze, świetnie uderzałem piłkę, od samego początku wiedziałem, co chcę robić na korcie. Mój poprzedni mecz nie był dobry, ale ciężko walczyłem, aby wygrać. Z tego pojedynku jestem zadowolony - powiedział były lider rankingu ATP.

Australijczyk w III rundzie zagra z oznaczonym numerem szóstym Samem Querreyem - To będzie wielkie wyzwanie, on potężnie serwuje, ma znakomity forhend. Myślę, że on świetnie czuje się grając na trawie. Miał też trochę szczęścia, bo udało mu się rozegrać swój pojedynek już we wtorek. Jednak ja zamierzam zrobić wszystko, aby wygrać - stwierdził tenisista z Adelajdy.

Andy Murray nie dokończył swojego premierowego pojedynku po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Szkot, który przez problemy z kręgosłupem nie wystąpił w Roland Garros, wygrał pierwszego seta z Nicolasem Mahutem 6:3 i wtedy mecz został przerwany przez deszcz. Po długim wyczekiwaniu, tenisiści powrócili na kort, ale rozegrali zaledwie cztery gemy. Nad Queen's Clubem znów pojawiły ołowiane chmury z których na ziemię spadały kropelki deszczu. Ostatecznie spotkania nie udało się dokończyć i zostało przeniesione na czwartek.

Wielką niespodziankę sprawił Daniel Evans. Klasyfikowany na 240. miejscu w rankingu Brytyjczyk wygrał 6:4, 6:7(6), 6:4 z oznaczonym "13" Finem Jarkko Nieminenem. Następnym rywalem 23-latka z Birmingham będzie ósma rakieta świata, Juan Martín del Potro.

Awans do 1/8 finału wywalczył Ołeksandr Dołgopołow. Rozstawiony z numerem siódmym Ukrainiec pokonał w trzech setach Santiago Giraldo i teraz spotka się z Benjaminem Beckerem, który wyeliminował Lukasa Rosola z Czech.

AEGON Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 683,6 tys. euro
środa, 12 czerwca

II runda gry pojedynczej:
Tomáš Berdych (Czechy, 2) - Thiemo de Bakker (Holandia) 6:1, 6:4
Marin Čilić (Chorwacja, 5) - Ivan Dodig (Chorwacja) 6:3, 6:4
Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 7/WC) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 4:6, 6:4
Grega Žemlja (Słowenia, 16) - Serhij Stachowski (Ukraina) 7:5, 6:4
Lleyton Hewitt (Australia) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) 6:4, 6:3
Benjamin Becker (Niemcy) - Lukáš Rosol (Czechy, 12) 7:6(2), 7:5
Daniel Evans (Wielka Brytania, WC) - Jarkko Nieminen (Finlandia, 13) 6:4, 6:7(6), 6:4
Kenny de Schepper (Francja) - Rohan Bopanna (Indie, LL) 6:4, 6:3

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (11)
avatar
qasta
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Subiektywny wybór ciekawszych meczów dziś w Londynie:
kort 1 od 11:00
1. mecz
* [Q] Feliciano Lopez (ESP) - [11] Julien Benneteau (FRA)
3. mecz
* [5] Marin Cilic (C
Czytaj całość
avatar
podkomorzy
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawa dla Lleytona! 
Alk
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Evans? Będą kwale na Wimblu? Bohater Davisa sprawił kolejną niespodziankę. 
MSha
12.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Co stary, poczciwy Lleyton, to poczciwym stary Lleyton! Co klasa, to klasa!!
Pomimo siedzenia w pracy, aż nie mogłam sobie odpuścić nie porzucania trochę jednym okiem na korty w Queen's Club. I
Czytaj całość