Grająca w turnieju z dziką kartą Andrea Petković po 20 miesiącach znów zagra w finale zawodów rangi WTA. Ostatni raz reprezentantka Niemiec walczyła o mistrzowskie trofeum w głównym cyklu w październiku 2011 roku, a jej rywalką w Pekinie była wówczas zmierzająca po azjatycki dublet Agnieszka Radwańska.
25-latka z Darmstadt od zakończenia wielkoszlemowego Roland Garros wygrała już dziewięć spotkań z rzędu, przed tygodniem triumfowała w dużym turnieju rangi ITF (pula nagród 100 tys. dolarów) rozgrywanym w Marsylii. W piątek pokonała 6:4, 6:3 Jelenę Janković, która do półfinału norymberskich zawodów awansowała jak burza, nie tracąc ani jednego seta.
- Uważam, że zagrałam naprawdę wspaniały mecz. Nie spodziewałam się, że będzie to możliwe, ponieważ byłam bardzo zmęczona po wczorajszym spotkaniu [z Anniką Beck]. Zebrałam jednak resztki sił, jakie we mnie pozostały i zdołałam zaprezentować się dzisiaj z dobrej strony - stwierdziła Petković, która w każdej partii pojedynku z Janković skutecznie odrabiała stratę przełamania, zanim poprawiła na 4-2 bilans bezpośrednich gier z Serbką.
Rywalką tenisistki gospodarzy w sobotnim finale będzie Simona Halep, która w piątek zwyciężyła 6:3, 0:6, 6:2 Lucie Safarovą. Utalentowana Rumunka na niemieckiej mączce spisuje się jak na razie znakomicie i dopiero starsza od niej o pięć lat Czeszka była w stanie zabrać jej seta. Pochodząca z Konstancy zawodniczka zmierzy się z Petković po raz drugi na zawodowych kortach, a wcześniej, w 2009 roku w Bukareszcie, górą w dwóch partiach była reprezentantka Niemiec.
- Lucie zagrała dzisiaj bardzo dobrze w drugim secie, a ja byłam także trochę nerwowa. Nie wiem jak się to stało, ale po tym wszystkim zaczęłam walczyć i grać z każdym punktem coraz lepiej. To miłe wystąpić w jutrzejszym finale, czuję się dobrze w Norymberdze. Moja kostka nie wygląda zbyt dobrze obecnie, odczuwam lekki ból, ale mam nadzieję, że jutro będzie już wszystko w porządku - wyznała Halep, która po raz czwarty będzie się starała wywalczyć swoje premierowe trofeum zawodów rangi WTA.
Nürnberger Versicherungscup, Norymberga (Niemcy)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 235 tys. dol.
poniedziałek-piątek, 10-14 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Simona Halep (Rumunia, 7) - Lucie Šafářová (Czechy, 5) 6:3, 0:6, 6:2
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Jelena Janković (Serbia, 1/WC) 6:4, 6:3
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jelena Janković (Serbia, 1/WC) - Lourdes Domínguez (Hiszpania, 6) 6:4, 6:0
Lucie Šafářová (Czechy, 5) - Polona Hercog (Słowenia) 7:6(5), 3:6, 6:4
Simona Halep (Rumunia, 7) - Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6:4, 6:1
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Annika Beck (Niemcy, 8) 4:6, 6:3, 7:5
II runda gry pojedynczej:
Jelena Janković (Serbia, 1/WC) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:2, 6:0
Lucie Šafářová (Czechy, 5) - María-Teresa Torró (Hiszpania) 6:4, 6:2
Lourdes Domínguez (Hiszpania, 6) - Mandy Minella (Luksemburg) 6:1, 6:4
Simona Halep (Rumunia, 7) - Estrella Cabeza (Hiszpania) 6:2, 6:1
Annika Beck (Niemcy, 8) - Karin Knapp (Włochy) 6:4, 6:2
Galina Woskobojewa (Kazachstan) - Alizé Cornet (Francja, 3) 2:6, 6:3, 6:3
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Julia Görges (Niemcy, 4) 6:1, 7:5
Polona Hercog (Słowenia) - Julia Cohen (USA) 6:3, 6:3
I runda gry pojedynczej:
Jelena Janković (Serbia, 1/WC) - Arantxa Rus (Holandia) 6:4, 6:2
Alizé Cornet (Francja, 3) - Pauline Parmentier (Francja) 6:3, 6:4
Julia Görges (Niemcy, 4) - Alexandra Cadantu (Rumunia) 6:4, 7:5
Lucie Šafářová (Czechy, 5) - Sesil Karatanczewa (Kazachstan) 6:2, 7:6(9)
Lourdes Domínguez (Hiszpania, 6) - Mariana Duque (Kolumbia) 7:5, 6:3
Simona Halep (Rumunia, 7) - Grace Min (USA, Q) 6:0, 7:5
Annika Beck (Niemcy, 8) - Nina Bratczikowa (Rosja) 6:2, 6:2
Polona Hercog (Słowenia) - Klára Zakopalová (Czechy, 2) 6:3, 4:6, 6:1
Johanna Larsson (Szwecja) - Julia Bejgelzimer (Ukraina, LL) 6:3, 6:7(3), 7:5
Mandy Minella (Luksemburg) - Jessica Pegula (USA) 7:5, 4:6, 6:3
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:3, 6:2
Karin Knapp (Włochy) - Dinah Pfizenmaier (Niemcy, WC) 2:6, 7:6(0), 7:5
Estrella Cabeza (Hiszpania) - Tereza Martincová (Czechy, Q) 6:2, 6:3
Galina Woskobojewa (Kazachstan) - Aleksandra Panowa (Rosja) 6:2, 6:2
María-Teresa Torró (Hiszpania) - Teliana Pereira (Brazylia) 4:6, 6:4, 6:4
Julia Cohen (USA) - Tereza Smitková (Czechy, Q) 7:6(2), 6:3
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Już po pierwszym meczu, tak zdecydowanie wygranym z Sofią, wiedziałem, że będzie dobrze. Ale po pokonaniu Anniki Beck jestem pewien, że bardzo dobrze.