Wimbledon: Przysiężny przetrwał ostrzał Grotha, Polak w finale eliminacji

Michał Przysiężny pokonał 7:6(3), 7:6(8) Samuela Grotha w meczu II rundy eliminacji wielkoszlemowego Wimbledonu. Od występu w drabince głównej imprezy w Londynie głogowianina dzieli jedno zwycięstwo.

Spotkanie Michała Przysiężnego z Samuelem Grothem już na papierze prezentowało się, jako co najmniej trudne. Australijczyk to nieoficjalny rekordzista świata w szybkości serwisu, który szczególne szkody wyrządza rywalom właśnie na trawie i utrudnia złapanie jakiegokolwiek rytmu.

- Idziemy dalej, w następnej rundzie na przeszkodzie stoi Samuel Groth. Będzie to na pewno trudny mecz, Australijczyk wie jak potężnie zaserwować - napisał  Przysiężny na swoim facebookowym profilu po poniedziałkowym zwycięstwie. Polak i Australijczyk mierzyli się dotychczas tylko jeden raz, podczas ubiegłorocznego Futuresa na kortach twardych w Changwon i głogowianin zwyciężył w dwóch setach.

Przysiężny dobrze rozpoczął pojedynek i już przy stanie 2:2 wypracował przewagę przełamania. Gdy po trudnym gemie Polak utrzymał serwis na 5:3, zdawać się mogło, że zagrożenie już minęło, ale Groth zdołał w ostatniej chwili odrobić straty i przełamać podającego na seta rywala. Przysiężny nie dał się jednak ponieść emocjom i wygrał partię po jednostronnym tie breaku.

W drugiej partii aż do stanu 5:4 dla Polaka obaj zawodnicy bez kłopotów utrzymywali własny serwis. W dziesiątym gemie Przysiężny dysponował piłką meczową, którą Groth obronił, a o losach seta ponownie decydował tie break. Tym razem trzynasty gem był jednak niezwykle zacięty i polski tenisista najpierw nie wykorzystał piłki meczowej przy własnym podaniu przy stanie 6-5, następnie zmarnował trzecią szansę dwa punkty później, przy 7-8 sam odparł setbola, by ostatecznie wygrać do ośmiu.

Kolejnym przeciwnikiem coraz pewniej zmierzającego ku czołowej setce rankingu Przysiężnego będzie Daniel Munoz. Hiszpan to specjalista od gry na kortach ziemnych (szczególnie w imprezach challengerowych w grze podwójnej) i na trawie nigdy jeszcze nie wygrał meczu w turnieju głównym na żadnym szczeblu rozgrywkowym, a z Polakiem grał dotychczas dwa razy - w 2010 roku podczas Challengera w Bratysławie wygrał Przysiężny, a cztery lata wcześniej w Lanzarote górą był Muñoz.

Polak zmierzy się z Hiszpanem już w środę, nie przed godz. 13:30 czasu polskiego na korcie numer 8.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w eliminacjach singla mężczyzn 576 tys. funtów
wtorek, 18 czerwca

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Michał Przysiężny (Polska, 11) - Samuel Groth (Australia) 7:6(3), 7:6(8)

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (12)
avatar
pedro
19.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież Michał zmiecie z kortu Munoza! 
avatar
Shahrazad Gawronska
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakiś rok z haczkiem po dostaniu paszportu się rozwiodła, więc w sumie rozumiem ów hejt. 
avatar
qasta
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
no Michał , koncentracja ! tylko ten jeden krok - Hiszpan jest na mały lunchyk, obowiązkowo ! 
avatar
lisica61
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pięknie! Oby tak dalej! 
Armandoł
18.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jak dobrze, że Michał go wywalił. :) może dlatego go nie lubię, bo lubię Jarkę Gajdosovą? ;)