Wimbledon: Janowicz spacerkiem w II rundzie, brytyjski talent pokonany

Jerzy Janowicz nie miał żadnych problemów z awansem do II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Polski tenisista w poniedziałek w trzech setach pokonał utalentowanego Brytyjczyka Kyle'a Edmunda.

"Nowy Andy Murray", "Przyszły numer jeden" - brytyjskie media przed meczem I rundy Wimbledonu pomiędzy Kylem Edmundem a Jerzym Janowiczem rozpływały się nad talentem młodego tenisisty urodzonego w Johannesburgu sugerując, że może być realnym zagrożeniem dla pierwszej rakiety naszego kraju.

Janowicz pojawił się przy Church Road bez zwycięstwa odniesionego w tym sezonie na korcie trawiastym. Łodzianin sensacyjnie przegrał w Halle z Mirzą Bašiciem, a w pokazowym turnieju The Boodles Challenge uległ w starciu z Grigorem Dimitrowem. Dodatkowo niepokój mógł wzbudzać uraz łokcia, z jakim od pewnego czasu zmaga się Polak.

Jednak pojedynek z Edmundem okazał się być dla Janowicza jedynie solidnym

przetarciem przed kolejnymi wyzwaniami. Świetnie dysponowany 22-latek z Łodzi od początku do końca dominował na korcie numer 3 i nie pozostawił blondwłosemu tenisiście z Wysp Brytyjskich najmniejszych szans.

Polak już od pierwszych piłek pokazywał wyższość nad swoim rywalem. Ambitnie grający Edmund wprawdzie w drugim gemie stanął przed szansą na przełamanie, lecz Janowicz oddalił break pointa znakomitą kombinacją serwisu i forhendu.

Od stanu 2:2 w pierwszym secie na korcie rządził już tylko łodzianin. Bardzo dobrze grający Polak zanotował serię dziewięciu wygranych gemów pod rząd, przerwaną przez Edmunda dopiero w piątym gemie drugiego seta.

Po popisowym okresie gry łodzianina przyszedł słabszy moment. Janowicz już nie był hegemonem na korcie, zaczął popełniać błędy, nie był już tak regularny, jednak nawet nieco słabiej grający Polak i tak pozostawał poza zasięgiem Edmunda. Drugiego seta Jerzyk wygrał, tak jak pierwszego, 6:2.

Wyśmienitym otwarciem trzeciej odsłony polski tenisista ostatecznie odarł ze złudzeń Brytyjczyka. Janowicz w premierowym gemie uzyskał przełamanie, a następnie podwyższył na 2:0.

W kolejnych gemach tenisista z Łodzi nieco spuścił z tonu. Skupił się na wygrywaniu gemów przy własnym podaniu, ale gdy nadarzyła się okazja, nie zawahał się ruszyć do ataku przy podaniu Brytyjczyka.

W dziewiątym gemie Janowicz stanął przed okazją na zakończenie całego meczu, ale Edmund w świetnym stylu obronił cztery meczbole i przedłużył swoje nadzieje. Polak jednak nie pozwolił sobie na chwilę rozluźnienia w dziesiątym gemie. Z zimną krwią, po wspaniałym forhendzie wyszedł na 40-15, kończąc spotkanie po godzinie i 27 minutach spędzonych na placu gry.

Janowicz łącznie zaserował 11 asów, popełnił cztery podwójne błędy, zapisał na swoim koncie 39 uderzeń wygrywających i tylko 17 niewymuszonych błędów. Przeciwnikiem pierwszej rakiety naszego kraju w boju o III rundę będzie Radek Stepanek bądź australijski kwalifikant Matt Reid.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 8,588 mln funtów
poniedziałek, 24 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska, 24) - Kyle Edmund (Wielka Brytania, WC) 6:2, 6:2, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

[b]Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

[/b]

Komentarze (19)
wislok
24.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz miałem oglądać,bo wróciłem na drugi set, zadzwoniła koleżanka i wróciłem gdy Jurek miał dwa meczbole:D I tyle się naoglądałem Jurka:D Stepanek to na pewno wymagający rywal,a nie wiem co z Czytaj całość
avatar
crzyjk
24.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Londyńskie trawniki nie służą kolanom Rafy i Viki.. 
avatar
Nathii Gawronska
24.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brytyjczyk sprawiał wrażenie jednak mocno spiętego, Jurek wygrał na wielkim luzie. Trudno mówić nawet o jakimś teście czy wnioskować na podstawie tego występu o kolejnych. Drugi i trzeci set mo Czytaj całość
avatar
nowa
24.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie widziałam, ale się cieszę, mam nadzieje, że wieczorkiem gdzieś powtórzą i oby kolejne mecze w późniejszych godzinach 
avatar
ksfalubazks
24.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Jerzyk.Oby tak dalej:)