Turniej w Baku pojawił się w kalendarzu rozgrywek w sezonie 2011. Ze względu na niekorzystny termin (w tym samym tygodniu rozpoczyna się US Open Series) nie witają tutaj najlepsze zawodniczki świata. Jest to doskonała szansa dla młodych tenisistek na pokazanie się w rozgrywkach, jest to także dobre miejsce do zdobycia dużej liczby punktów do rankingu.
Dzięki tzw. zamrożonemu rankingowi (z angielskiego special ranking) w turnieju mogła wystąpić Michaella Krajicek. Zmierzyła się ona z turniejową "czwórką", Alexandrą Cadantu. Holenderka wygrała w pierwszym secie, ale przez brak regularnych startów w rozgrywkach przegrała kolejną partię do zera. W decydującej odsłonie Krajicek prowadziła już 3:0, ale regularna Rumunka wygrała sześć kolejnych gemów i awansowała do II rundy. W 1/8 finału zmierzy się ze znaną ze swej urody Mandy Minellą lub tenisistką gospodarzy Kamillą Farhad. Reprezentantka Azerbejdżanu wystąpi w imprezie dzięki dzikiej karcie od organizatorów.
Z turniejem pożegnała się już Karolína Plíšková. 21-latka uległa dwa lata starszej rywalce, Tadeji Majerić. Była to zacięta, dwusetowa batalia, w której zwyciężyła bardziej bezpieczna gra Słowenki. Plíšková niepotrzebnie ryzykowała i "podpalała się" w kluczowych momentach. Przegrywała swoje serwisy w końcówkach obu setów. Po jedynym przełamaniu w drugiej partii, na korzyść Majerić, Czeszka roztrzaskała ze złości swoją rakietę. Dzięki tej wiktorii otworzyła się duża szansa na dobry wynik dla Słowenki, bowiem w następnym meczu zmierzy się ona z kwalifikantką.
Pierwszy dzień imprezy w stolicy Azerbejdżanu okazał się szczęśliwym dla najmłodszej zawodniczki czołowej setki rankingu. Turniejowa "dwójka", Donna Vekić, w zaledwie 39 minut pokonała Nazrin Jafarową. Reprezentantka Chorwacji zdeklasowała swoją azerską rywalkę pod każdym względem. Vekić udanie rozpoczęła turniej, a nie może sobie pozwolić na niespodziewane porażki. 17-latkę obowiązują limity dotyczące startów i nie będzie miała lepszych okazji na poprawę swojej pozycji.
Pierwsze zwycięstwo w cyklu głównym odniosła reprezentująca Tunezję, Ons Jabeur. 18-latka pokonała Darię Gawriłowa w szybkim, 55-minutowym spotkaniu. Po walce w pierwszej partii zakończonej wynikiem 6:4 dla Tunezyjki, w drugiej podłamana Rosjanka nie potrafiła wygrać gema. W oczy rzuca się dobre przygotowanie techniczne Jabeur, ma bardzo dobry bekhend, potrafi grać przy siatce, a slajsa potrafi wykorzystywać w akcjach zarówno defensywnych, jak i ofensywnych.
Baku Cup, Baku (Azerbejdżan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 235 tys. dol.
poniedziałek, 22 lipca
I runda gry pojedynczej:
Donna Vekić (Chorwacja, 2) - Nazrin Jafarowa (Azerbejdżan, WC) 6:1, 6:0
Alexandra Cadanțu (Rumunia, 4) - Michaëlla Krajicek (Holandia) 2:6, 6:0, 6:3
Tadeja Majerič (Słowenia) - Karolína Plíšková (Czechy, 5) 7:5, 6:4
Ons Jabeur (Tunezja, WC) - Daria Gawriłowa (Rosja) 6:4, 6:0
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Faktycznie. Zawiść nieco zapomnianego weterana, nic więcej. Jakoś tuż po tych "czułych i sympatycznych" wypowiedziach Dawydienko spotkał się na korcie z Murrayem i nasz faworyt sprał go na kwaśne jabłko :) Czytaj całość