WTA Stanford: Ula Radwańska zaczyna amerykańskie lato, pierwszą rywalką McHale

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Urszula Radwańska drogę do wielkoszlemowego US Open rozpoczyna w Stanford. Pierwszą rywalką krakowianki będzie Christina McHale.

Christina McHale w 2010 roku zaliczyła półfinał w Quebec City, a rok później miała fantastyczny okres gry - zadebiutowała najpierw w Top 100, a następnie w Top 50 rankingu. Amerykanka doszła wtedy do ćwierćfinału w Charleston i w New Haven oraz do III rundy US Open. Dwa lata temu McHale odniosła dwa cenne zwycięstwa, nad ówczesną liderką rankingu Karoliną Woźniacką (II runda w Cincinnati) oraz mistrzynią US Open 2004 i Rolanda Garrosa 2009 Swietłaną Kuzniecową (I runda w New Haven). W ubiegłym sezonie Amerykanka dotarła do III rundy Australian Open, Rolanda Garrosa i Wimbledonu. W sierpniu znalazła się na najwyższym w karierze 24. miejscu w rankingu, a rok 2012 ukończyła na 33. pozycji. Sezon 2013 do tej pory nie był dla niej udany - siedem razy odpadła w I rundzie, a tylko w jednym turnieju wygrała dwa spotkania z rzędu (III runda w Ad-Dausze).

- Zaczęłam grać w tenisa, gdy miałam sześć lat. Mieszkaliśmy w Hongkongu i w naszym kompleksie apartamentów były korty tenisowe. Moja starsza siostra Lauren wzięła kilka lekcji i ja chciałam się przyłączyć. Zaczęłyśmy tylko rekreacyjnie i z tego to się zrodziło - mówiła o swoich początkach McHale dla cyklu "Getting to know". Jej mama Margarita pewnego dnia grała w debla i zabrała ze sobą na korty córki, które szybko złapały tenisowego bakcyla. W Hongkongu Christina mieszkała od trzeciego do ósmego roku życia - tam został wysłany do pracy jej ojciec John. W tym czasie siostry McHale zajmowały się tenisem i pływaniem. Przy tych dyscyplinach zostały też po powrocie do New Jersey w 2000 roku. W wieku 12 lat Christina, która w międzyczasie grała też w piłkę nożną, zdecydowała się całkowicie poświęcić tenisowi.

W 2012 roku Urszula Radwańska doszła w Stanford do ćwierćfinału
W 2012 roku Urszula Radwańska doszła w Stanford do ćwierćfinału

Mając 15 lat, McHale opuściła New Jersey i udała się do Akademii Amerykańskiej Federacji Tenisowej w Boca Raton na Florydzie, ale po roku wróciła do domu i od tamtej pory pod okiem trenerów USTA trenuje w Billie Jean King National Tennis Center, gdzie ze swojego miasta Englewood Cliff ma 25 minut drogi samochodem. Poza determinacją i talentem McHale ma tę zaletę, że bardzo szybko przystosowuje się do nowych miejsc i kultur, z którymi przychodzi się jej stykać podczas podróży po całym świecie. Wszystko to oczywiście efekt spędzenia wczesnego dzieciństwa w Hongkongu.

McHale od 2010 roku gra w drużynie narodowej w Pucharze Federacji. Na pierwsze zwycięstwa czekała do 2012 roku, gdy w meczu z Białorusią pokonała Anastazję Jakimową i Darię Kustową. Była wtedy drugą rakietą USA, jako pierwsza wystąpiła Serena Williams. - Wtedy po raz pierwszy spotkałam Serenę, wcześniej miała okazję tylko krótko zobaczyć się z Venus - wspominała McHale. - To był dla mnie wielki zaszczyt być wtedy w drużynie. Weteranka amerykańskiej ekipy Liezel Huber tak oceniła występ utalentowanej rodaczki: - Christina musi jeszcze dużo dojrzeć w swojej grze, aby na co dzień rywalizować z Azarenką, Radwańską i innymi, ale wiem, że nie będzie myśleć, że to niemożliwe, by wygrać te mecze. Myślę, że ona zawsze będzie w drużynie w Pucharze Federacji, bo jest po prostu bardzo zdyscyplinowana, prowadzona indywidualnie.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Christina rozwijała się pod względem taktycznym oraz przygotowywała do prowadzenia światowego życia, a dyplom ukończenia szkoły otrzymała poprzez podejmowanie kursów on-line, po 15. roku życia. W 2009 roku Amerykanka została mistrzynią USA do lat 18, zarówno w singlu, jak i deblu. Wygrała też Australian Open w grze podwójnej juniorek. McHale to zawodniczka grająca agresywny tenis z głębi kortu, ale potrafi się też odnaleźć przy siatce. Jej najmocniejszym zagraniem jest forhend. Jej idolki to Serena i Venus - razem z Lauren chciały być jak siostry Williams.

Amerykanka najlepiej spisuje się w turniejach w swojej ojczyźnie. W 2011 roku Kuzniecową pokonała nie tylko latem, ale także w marcu w Indian Wells. W drodze do III rundy US Open wyeliminowała ówczesną dziewiątą rakietę świata Marion Bartoli. W ubiegłym sezonie ponownie w Indian Wells rozprawiła się z inną wielkoszlemową mistrzynią, Petrą Kvitovą. W Stanford McHale zagra po raz trzeci - w 2010 i 2011 roku doszła do II rundy, przed dwoma laty urwała tutaj seta Dominice Cibulkovej.

Urszula Radwańska na otwarcie trzeciego w karierze występu w Stanford zagra z McHale, której tenisowy rozwój latem ubiegłego roku został trochę zahamowany przez wirusa i mononukleozę. Krakowianka przed dwoma laty doszła tutaj do II rundy, a rok temu osiągnęła ćwierćfinał. Z McHale Urszula jeszcze nigdy się nie mierzyła, za to dwa razy pokonała Amerykankę jej siostra Agnieszka, tracąc w tych pojedynkach w sumie trzy gemy.

Młodsza z sióstr Radwańskich po krótkiej przerwie po Wimbledonie, z którego odpadła w II rundzie, rozpoczyna cykl imprez podprowadzających pod US Open, ostatni w sezonie wielkoszlemowy turniej. Rok temu Polka w tej fazie sezonu osiągnęła ćwierćfinał w Stanford i Carlsbadzie oraz III rundę w Cincinnati. By ponownie dobrze rozpocząć amerykańskie lato, krakowianka nie może dać się rozkręcić dysponującej bardzo dobrym serwisem i forhendem McHale. Jeśli Radwańska zagra tenis na swoim dobrym poziomie, nie wdając się w wymiany prowadzone w jednym tempie, grająca falami, chaotyczna pod względem taktycznym McHale, nie powinna jej wyrządzić krzywdy.

Bank of the West Classic, Stanford (USA) WTA Premier, kort twardy, pula nagród 795 tys. dol. wtorek, 23 lipca

I runda:

 Stadium, drugi mecz od nie przed godz. 4:00 czasu polskiego

Urszula Radwańska (Polska, 7) bilans: 0-0 Christina McHale (USA)
42ranking94
22wiek21
177/57wzrost (cm)/waga (kg)170/58
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, oburęczny bekhend
Krakówmiejsce zamieszkaniaEnglewood Cliffs
Maciej SynówkatrenerJay Gooding
sezon 2013
21-19 (18-16)bilans roku (główny cykl)11-15 (11-15)
IV runda w Indian Wellsnajlepszy wynikIII runda w Ad-Dausze
3-3tie breaki1-2
46asy47
296 337zarobki ($)261 655
kariera
2005początek2010
29 (2012)najwyżej w rankingu24 (2012)
223-156bilans zawodowy162-124
0/1tytuły/finałowe porażki (główny cykl)0/0
1 297 341zarobki ($)1 213 198
Źródło artykułu:
Komentarze (19)
avatar
stanzuk
24.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko okreslić jaka jest forma Uli,McHale była beznadziejna.  
avatar
qasta
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ulka, tylko nie zmarnuj tego meczu !  
avatar
Dominika Kokoszko
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
na którym korcie Ula bedzie grała ?  
avatar
lange
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie,Ludzie KOKO:D wygrywa 5:0 w 1secie z niculescu Ludzie!"D  
avatar
Fabulous_Killjoy
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Ulcia powinna dać sobie radę z tą McHale. Amerykanka wyraźnie nie jest w formie, a młodsza z sióstr Radwańskich może również zasięgnąć paru rad w kwestii pojedynku od starszej. Z k Czytaj całość