37 
W I rundzie wielkoszlemowego US Open los skojarzył Jerzego Janowicza z zawodnikiem z kwalifikacji. Wśród 16 potencjalnych rywali Polaka, którzy pomyślnie przeszli przez trzy rundy eliminacyjne, byli m.in. Ivo Karlović, Frank Dancević, czy wielka nadzieja australijskiego tenisa - Nick Kyrgios. Łodzianin uniknął jednak starcia z najgroźniejszymi z ewentualnych rywali i rywalizację w Nowym Jorku zainauguruje meczem z Maximo Gonzalezem.
30-letni Argentyńczyk w przeszłości nie miał okazji mierzyć się z najlepszym polskim tenisistą. Obecnie klasyfikowany na 248. miejscu w rankingu ATP Gonzalez, w tym sezonie rywalizuje wyłącznie w Challengerach. Zajmujący w lipcu 2009 roku najwyższe w karierze, 58. miejsce w rankingu, tenisista z Tandil w głównej drabince US Open zagra po raz piąty, ale w czterech poprzednich startach wygrał zaledwie jeden mecz. Największym sukcesem Gonzaleza na kortach Flushing Meadows jest półfinał gry podwójnej, wywalczony sześć lat temu, wspólnie z rodakiem, Juanem Monaco.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Oprócz Janowicza, który w rozpoczynającym się 26 sierpnia US Open zagra rozstawiony z numerem 14., w nowojorskiej lewie Wielkiego Szlema wystąpi również dwóch innych reprezentantów Polski. Łukasz Kubot w I rundzie trafił na Fina Jarkko Nieminena, a Michał Przysiężny zmierzy się z oznaczonym numerem 31. Francuzem Julienem Benneteau.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
