Puchar Davisa: Przysiężny nie dał rady Tomiciowi

Reprezentacja Polski przegrywa 0-2 z Australią po pierwszym dniu meczu barażowego o Grupę Światową rozgrywek o Puchar Davisa. Michał Przysiężny uległ Bernardowi Tomiciowi (5:7, 6:7[1], 4:6 w 2h15').

Nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności, mówi Księga Mądrości. Polscy tenisiści będą nieśmiertelni, jeśli wygrają trzy mecze, deblowy w sobotę i dwa singlowe w niedzielę. Australii do powrotu do elity brakuje tylko punktu.

Jeśli chcesz awansować do Grupy Światowej, musisz najpierw o tym pomyśleć. I wtedy pojawia się strach. I wychodzi się ze strachem na kort. A na nim Hewitt, luzak jakich mało. A potem Tomić, którego luzactwo także jest tak wieloznaczne.

W wielu miejscach to był stary Przysiężny znany z reprezentacji Polski, wierny jej, potrafiący grać tenis ponadprzeciętny - z pewnością technicznie. W kluczowych momentach jednak Tomić (45 winnerów, 15 asów), młodzianin obeznany już z tenisem na najwyższym poziomie, wykazywał się właśnie tak potrzebnym wtedy spokojem.

W spotkaniu Przysiężnego (24 piłki skończone, 8 asów) z Tomiciem wszystko szło dobrze i Torwar już szykował się na tie break w otwierającym secie, gdy drugi singlista gospodarzy nie wykorzystał stanu 40-0 na serwisie, przy setbolu nie trafiając w kort ostrym przyłożeniem nad siatką.

Przy 4:4, 15-40 w drugiej partii publiczność ożywiła się na dobre, ale Tomić był zbyt precyzyjny przy własnym serwisie. Tie breaka zaczął Przysiężny od mini breaka, ale to był jedyny zdobyty przez niego punkt w tej tenisowej dogrywce.

Złamany na początku trzeciej partii, głogowianin uratował się przed podwójnym breakiem prowokowanym podwójnymi błędami serwisowymi (1:3), ale sytuacji w swoim pierwszym po trzech latach występie w kadrze narodowej już nie uratował.

Polska - Australia 0:2, Torwar, Warszawa (Polska)
Baraż o Grupę Światową, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 13-15 września

Gra 1.: Łukasz Kubot - Lleyton Hewitt 1:6, 3:6, 2:6
Gra 2.: Michał Przysiężny - Bernard Tomic 5:7, 6:7(1), 4:6
Gra 3.: Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski - Chris Guccione / Lleyton Hewitt *sobota od godz. 14:00
Gra 4.: Łukasz Kubot - Bernard Tomic *niedziela od godz. 12:00
Gra 5.: Michał Przysiężny - Lleyton Hewitt *niedziela

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Komentarze (44)
avatar
Pottermaniack
14.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aussie Open na Torwarze, kangury nauczyły się ślizgać na mączce. 
avatar
RF
14.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiaj Llayton nie zagra, za to pokaże się Kyrgios. Świetnie, na to liczyłem 
avatar
crzyjk
14.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miny kibiców mówią wszystko;
http://www.sportowefakty.pl/kibice/zdjecia/1191/zdjecia-z-kokpitu/38-15935/duze 
avatar
naomily
13.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
małe zainteresowanie DC czy wszyscy są na miejscu ? ;p 
avatar
Pottermaniack
13.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Michał miał swoje szanse w meczu, szczególnie szkoda pierwszego seta (otwarty kort przy setbolu i aut!). Mimo wszystko stawiał się i walczył, nie można mieć do niego pretensji. Oby Fryty wywalc Czytaj całość