Pierwszą finalistką turnieju KDB Korea Open rozgrywanego w stolicy Korei Południowej została Agnieszka Radwańska. Jest ona drugą Polką, która wystąpi w meczu o tytuł w tej imprezie. Dziewięć lat temu z Marią Szarapową przegrała Marta Domachowska. W tym roku również dojdzie do polsko-rosyjskiej batalii o tytuł. Radwańska zagra z Anastazją Pawluczenkową.
W 1/2 finału Pawluczenkowa zmierzyła się po raz szósty z Francescą Schiavone. W dotychczasowych starciach trzykrotnie wygrała Włoszka. Jednak młodzieńcza witalność przemawiała przed meczem na korzyść 11 lat młodszej tenisistki. Początek meczu przebiegał pod kontrolą serwującej. W czwartym gemie, przy serwisie Rosjanki panie rozegrały aż 26 punktów, ostatecznie popularna Nastia wygrała tego gema i wszystko wróciło do normy. Obie panie przełamały się jednokrotnie w decydującej fazie seta, jednak prezentując dobry tenis doprowadziły do 13. gema.
Tie-break był jednym z najdłuższych w tym sezonie. Paradoksalnie, obie tenisistki miały masę problemów z wygraniem punktu przy swoim serwisie. Pawluczenkowa miała dwie piłki setowe, jednak świetna kontra bekhendowa i klasyczny wolej dały wyrównanie 33-latce. Później jeszcze zarówno jedna, jak i druga zmarnowały szanse na wygranie pierwszej odsłony. Ostatecznie po godzinie i 27 minutach przy piątej okazji seta zakończyła Rosjanka.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Kolejna odsłona nie przyniosła ani jednego przełamania. Obie panie prezentowały przyzwoitą grę, zwłaszcza przy swoim podaniu. Schiavone umiejętnie mieszała grę, od czasu do czasu prezentując efektowne przyśpieszenia z backhandu. Drugi tie-break pozytywnie zaczął się dla mistrzyni Roland Garros 2010. Rozpoczęła od prowadzenia 3-0. Wtedy do walki zerwała się zwyciężczyni tegorocznych turniejów w Monterrey oraz Oeiras i wygrała pięć punktów z rzędu. Tak jak w pierwszej partii Pawluczenkowa prowadziła 6-4, ale piłki meczowe zmarnowała. Jednak trzecią już wykorzystała i po dwóch godzinach i 23 minutach awansowała do czwartego tegorocznego finału (na początku roku przegrała mecz o tytuł w Brisbane).
Zarówno Radwańska, jak i Pawluczenkowa wygrały w tym roku już dwa tytuły. W tym roku grały ze sobą w US Open, gdzie wygrała Polka w dwóch, zaciętych setach. Finał (początek o godz. 5:00 rano czasu polskiego) w stolicy Korei Południowej zapowiada się arcyciekawie.
KDB Korea Open, Seul (Korea Południowa)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dol.
sobota, 21 września
półfinał gry pojedynczej:
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 3) - Francesca Schiavone (Włochy) 7:6(11), 7:6(6)