ATP Kuala Lumpur: Przysiężny celuje w rewanż za US Open

Niespełna miesiąc temu Michał Przysiężny przegrał z Julienem Benneteau w US Open. W środę Polak może wziąć rewanż za tamtą porażkę, w meczu I rundy turnieju ATP w Kuala Lumpur.

Po znakomitym występie w Sankt Petersburgu, gdzie Michał Przysiężny po raz drugi w karierze pokonał tenisistę z Top 20 rankingu ATP (Fabio Fogniniego) i pierwszy raz zagrał w półfinale imprezy głównego cyklu męskich rozgrywek, co pozwoliło mu na powrót do czołowej setki rankingu po trzyletniej nieobecności w gronie 100 najlepszych tenisistów globu, 29-letni głogowianin wyruszył w podróż do Malezji na międzynarodowe mistrzostwa tego kraju.

Polak zagra w głównej drabince Malaysian Open dzięki otrzymaniu Special Exempt, specjalnej przepustki, która przysługuje danemu tenisiście, jeżeli ten znajduje się na liście kwalifikacji do turnieju głównego, ale nie może w nich wystąpić. Tak właśnie było w przypadku Przysięznego. Głogowianin nie mógł zagrać w eliminacjach w Kuala Lumpur, które wystartowały w sobotę, bowiem grał wtedy półfinałowy mecz St.Petersburg Open z Ernestsem Gulbisem. Z podobnego przywileju w Malaysian Open skorzystał także inny półfinalista petersburskich zmagań, João Sousa z Portugalii.

Michał Przysiężny ma z Julienem Benneteau rachunki do wyrównania
Michał Przysiężny ma z Julienem Benneteau rachunki do wyrównania

Z Julienem Benneteau, swoim środowym rywalem, Przysiężny zmierzył się niespełna przed miesiącem. W I rundzie wielkoszlemowego US Open Francuz okazał się lepszy, wygrywając w czterech setach. Benneteau w tym roku rywalizował także dwukrotnie z innym naszym reprezentantem, Jerzym Janowiczem, i w obu konfrontacjach musiał przełknąć gorycz porażki.

31-letni Rodańczyk nie gra w tenisa w sposób porywający, ale jest graczem niezwykle solidnym i rzetelnym. Francuz w swoim arsenale zagrań nie ma wybijającego się ponad przeciętność uderzenia, lecz w jego tenisie próżno również słabych punktów. Benneteau opiera grę na prowadzeniu wymian z głębi kortu, a najlepsze jego uderzenia to ostry return, który doskonali występując w deblu, oraz bekhend, którym potrafi zagrać niezwykle głęboko, czym niejednemu rywali zalazł za skórę.

Mimo skończonych 31 lat, Benneteau wciąż jest w stanie utrzymywać się w szerokiej czołówce rankingu deblowego, jak i singlowego, lecz plamą na tenisowym życiorysie Francuza jest brak turniejowego zwycięstwa na poziomie ATP World Tour. Benneteau ośmiokrotnie grał w meczu o tytuł na najwyższym poziomie męskich rozgrywek, lecz ani razu nie zdołał zwyciężyć, co czyni go posiadaczem pewnego rekordowego osiągnięcia - jest liderem w ilości przegranych finałów bez zwycięstwa. Jednym z tych ośmiu turniejów jest ubiegłoroczna edycja Malaysian Open, w której przegrał decydujące spotkanie z Juanem Monaco.

Wybitnymi osiągnięciami w turniejach wielkoszlemowych Benneteau również nie może się pochwalić. Rezydujący obecnie w Genewie,jak wielu innych francuskich tenisistów głównie ze względów podatkowych, na 41 startów w Wielkim Szlemie tylko dwa razy przebrnął III rundę, a najlepszy wynik uzyskał w 2006 roku w Roland Garros, gdzie dotarł do ćwierćfinału. Francuz nie ukrywa, że chciałby jeszcze raz powtórzyć taki rezultat - Byłem w ćwierćfinale Rolanda Garrosa, chciałbym powtórzyć coś takiego w jeszcze jakimś turnieju wielkoszlemowym - mówi.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Niepowodzenia w singlowych występach Benneteau skutecznie rekompensuje sobie w grze podwójnej. Rodańczyk jest nie tylko ważnym ogniwem francuskiej kadry w
Pucharze Davisa, gdzie tworzy parę deblową z Michaelem Llodrą, ale i brązowym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Londynie, wspólnie z Richardem Gasquetem. W każdym z turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej osiągnął co najmniej 1/4 finału (w US Open grał dwukrotnie w półfinale). Wrażenie może robić gablota z jego trofeami wywalczonymi w deblu. Francuz ma w dorobku osiem turniejowych skalpów, w tym dwa z serii ATP Masters 1000, a dodatkowo pięciokrotnie występował w meczach finałowych. W obecnym sezonie, występując wspólnie ze znakomitym Serbem, Nenadem Zimonjiciem, Benneteau wygrał już dwa turnieje - w Waszyngtonie i w Monte Carlo.

Jednakże szufladkowanie Benneteau w kategoriach świetnego deblisty, ale marnego singlisty jest błędem. Francuz osiągnął kilka spektakularnych pojedynczych zwycięstw, pokonując choćby Nadala, Djokovicia, Tsongę, czy Ferrera, ale zdecydowanie najciekawsza jest historia jego bojów z Rogerem Federerem. Maestro niemal od zawsze miał kłopoty grając przeciw walecznemu Francuzowi. Cztery lata temu, w wieczornej sesji turnieju Masters w paryskiej hali Bercy, francuski tenisista po raz pierwszy zszokował szwajcarskiego geniusza rakiety, a po ostatniej piłce pojedynku padł na kolana, nie wierząc w to, czego właśnie dokonał. Nie inaczej było w lutym tego roku. Federer w ćwierćfinale turnieju ATP 500 w Rotterdamie gładko przegrał z Benneteau - To było jedno z moich najcenniejszych zwycięstw. Zagrać przeciwko Rogerowi przy pełnych trybunach to marzenie. A do tego grałem tak, jak to sobie wymarzyłem - mówił tuż po tym triumfie.

Michała Przysiężnego na pewno czeka trudne wyzwanie. Wprawdzie Benneteau w tym roku już dwukrotnie przegrał z reprezentantem naszego kraju, ale popularny Ołówek to tenisista z nieco niższej półki niż Janowicz. Głogowianin nie posiada tak potężnych armat jak łodzianin, którymi mógłby przebić się przez solidną defensywę Francuza. Przysiężny musi poszukać innych sposobów na sprawienie niespodzianki, ale trzeba pamiętać, że Benneteau będzie podwójnie zmotywowany, bo do obrony ma punkty za ubiegłoroczny finał imprezy rozgrywanej w stolicy Malezji.

Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 875,5 tys. dolarów
środa, 25 września

I runda:
kort 1, czwarty mecz od godz. 8:00 czasu polskiego

Michał Przysiężny (Polska, SE)bilans: 0-1Julien Benneteau (Francja, 5)
90 ranking 33
29 wiek 31
185/84 wzrost (cm)/waga (kg) 185/79
praworęczna, jednoręczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Wrocław miejsce zamieszkania Genewa
Aleksander Charpanditis trener Loic Courteau
sezon 2013
30-25 (7-8) bilans roku (główny cykl) 22-20 (22-20)
półfinał w Sankt Petersburgu najlepszy wynik finał Rotterdamie
2-5 tie breaki 11-6
100 asy 261
213 338 zarobki ($) 961 063
kariera
2001 początek 2000
76 (2010) najwyżej w rankingu 26 (2012)
22-42 bilans w głównym cyklu 213-224
0/0 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 0/8
787 954 zarobki ($) 5 899 326

Bilans spotkań pomiędzy Michałem Przysiężnym a Julienem Benneteau (główny cykl):

RokTurniejEtapZwycięzcaWynik
2013 US Open I runda Benneteau 6:4, 5:7, 6:4, 6:4
Komentarze (8)
avatar
BksBartek
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No :) ale dobrze że się pomyliłem bo sb obejrze 
avatar
basher
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też uważam, że głowa odegra tu główną rolę. Ołówkowi brak 'instynktu zabójcy'. Szkoda. 
avatar
basher
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
RvR, obejrzeć, obejrzymy, pytanie co? Ołów jest za mało zadziorny, żeby wygrać to spotkanie, tak myślę. 
avatar
RvR
25.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie sobie obejrzę mecz Michała :) Ognia Ołów! :)