ATP Kuala Lumpur: Szokująca porażka Ferrera, trzysetowy bój Wawrinki

David Ferrer sensacyjnie przegrał w ćwierćfinale turnieju ATP w Kuala Lumpur z Joao Sousą. Stanislas Wawrinka dopiero w tie breaku trzeciego seta uporał się z Dmitrijem Tursunowem.

Czwarta rakieta świata i najwyżej rozstawiony tenisista tegorocznej edycji Malaysian Open, David Ferrer, sensacyjnie pożegnał się z turniejem już w fazie ćwierćfinałowej.
Hiszpan przegrał w dwóch setach z klasyfikowanym 69 miejsc niżej w rankingu ATP João Sousą. Wygrana Portugalczyka mogła być jeszcze okazalsza, ale w drugim secie, przy prowadzeniu 5:4 zmarnował piłkę setową i jedyny raz w całym meczu oddał własne podanie. Ostatecznie trwające godzinę i 38 minut spotkanie zakończyło się zwycięstwem Sousy 6:2, 7:6(6) - Oczywiście, jestem bardzo rozczarowany z powodu porażki, ale mogę się teraz skupić na kolejnym turnieju. João zagrał świetny mecz - stwierdził hiszpański tenisista.

Sousa, dla którego było to pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodnikiem z czołowej "10" rankingu ATP, nie ukrywał swojego zadowolenia - David jest dobrym graczem. Prawdopodobnie nie zagrał dziś najlepiej, ale właśnie taki jest tenis, czasami masz wielkie dni, czasami nie. Myślę, że zagrałem świetny mecz i cieszę się z awansu do półfinału - mówił uradowany Portugalczyk, który po raz drugi z rzędu wywalczył awans do 1/2 finału. W ubiegłym tygodniu dotarł do tej fazy imprezy imprezy w Sankt Petersburgu.

Rywalem 24-latka z Guimarães, w walce o finał międzynarodowych mistrzostw Malezji będzie Jürgen Melzer - Jürgen jest świetnym tenisistą. Grałem z nim w tym roku na ceglanej mączce w Acapulco i wygrałem, ale teraz to będzie dla mnie trudniejszy mecz - zakończył Sousa.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Melzer awans do najlepszej czwórki zmagań w Kuala Lumpur wywalczył łatwo pokonując Federico Delbonisa. Rozstawiony z numerem czwartym Austriak wygrał 6:3, 6:2 w 79 minut, w całym spotkaniu ani razu nie tracąc własnego serwisu - Na korcie czułem, że gram o wiele lepiej niż w poprzednim meczu. Byłem agresywniejszy, wykorzystywałem swoje szanse, wygrywałem ważniejsze punkty. Tak zawsze jest, gdy gram swój najlepszy tenis i dlatego jestem zadowolony z mojego występu - komentował swoją postawę 32-letni wiedeńczyk.

Krok od podzielenia losu Ferrera i porażki w ćwierćfinale znalazł się Stanislas Wawrinka. Oznaczony numerem drugim Szwajcar przez ponad dwie godziny walczył z Dmitrijem Tursunowem, a triumf zapewnił sobie dopiero w tie breaku trzeciego seta.

Wawrinka długo szukał właściwego rytmu swojej gry. Pierwszą partię przegrał gładko 2:6, dwukrotnie zostając przełamany, ale w drugiej, wygranej 6:3, o wiele lepiej serwował i kierował większość piłek do bekhendu rywala, z czym Tursunow nie mógł sobie poradzić. W decydującym secie obaj skupili się na wygrywaniu własnych gemów serwisowych, jednak bliżej sukcesu był Rosjanin, lecz nie wykorzystał jedynego break pointa w ósmym gemie. W rozstrzygającym tie breaku Tursunow nie poradził sobie z presją, popełniał błędy i to Wawrinka wywalczył awans do półfinału, w którym zagra z Julienem Benneteau.

Francuz, ubiegłoroczny finalista tej imprezy i pogromca z I rundy Michała Przysiężnego, pokonał swojego rodaka, Adrian Mannarino. 25-latek ze Soizy w poprzednich rundach niespodziewanie odprawił z kwitkiem Daniela Brandsa i Nicolása Almagro, ale w ćwierćfinałowej konfrontacji z Benneteau zdobył tylko sześć gemów.

Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 875,5 tys. dolarów
piątek, 27 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 2) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 6) 2:6, 6:3, 7:6(3)
Jürgen Melzer (Austria, 4) - Federico Delbonis (Argentyna) 6:3, 6:2
Julien Benneteau (Francja, 5) - Adrian Mannarino (Francja) 6:3, 6:3
João Sousa (Portugalia, SE) - David Ferrer (Hiszpania, 1) 6:2, 7:6(6)

Źródło artykułu: