Po trzysetowym zwycięstwie nad Stefanie Voegele nasza najlepsza tenisistka odnalazła właściwy dla siebie rytm i w dwóch setach rozprawiła się kolejno z Madison Keys i Poloną Hercog. W czwartkowym meczu Agnieszka Radwańska spisała się bardzo dobrze, swojej słoweńskiej rywalce oddała zaledwie dwa gemy i było widać, że coraz bardziej przystosowuje się do wolnych kortów w Pekinie.
- Myślę, że Polona zaczęła grać trochę lepiej w drugim secie. Rozegrałyśmy kilka zaciętych gemów, ale uważam, iż byłam od niej ciut lepsza w ważnych momentach. Wynik wskazuje na łatwe zwycięstwo, ale wcale tak nie było. Wiedziałam po prostu, że będę musiała utrzymywać się w grze - powiedziała po meczu krakowianka.
W piątek starszą z sióstr Radwańskich znów czeka starcie z Andżeliką Kerber, z którą po raz ostatni zmierzyła się w ubiegłym tygodniu w Tokio. Wówczas górą była reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów, która dzięki swoim skutecznym, agresywnym uderzeniom zwyciężyła pewnie w dwóch setach. Popularna Angie nawiązała tym samym do znakomitych wyników z przełomowego w jej karierze sezonu 2012, kiedy to po raz pierwszy wygrała dwa turnieje rangi WTA oraz wkroczyła do Top 5 światowej klasyfikacji.
- W zeszłym roku to ja nie miałam nic do stracenia w większości spotkań, a teraz moje rywalki są w tym położeniu. Czuję też respekt czołowych zawodniczek, tych z Top 10. Pokazałam, że umiem grać i wygrywałam z nimi. Każdą rywalkę traktuję jednak wciąż tak samo, czy jest dziesiąta, czy setna w rankingu - mówiła 25-letnia zawodniczka wysłannikowi portalu SportoweFakty.pl jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznego cyklu US Open Series.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Obie panie mają o co walczyć w Pekinie. Radwańska potrzebuje jednego zwycięstwa, aby po chińskich zawodach zachować miano czwartej rakiety globu. Jeśli Polka w piątek przegra, to w rankingu WTA będzie mogła ją wyprzedzić Na Li, ale tylko w przypadku końcowego triumfu w całym turnieju. Warto również zaznaczyć, że liczba wywalczonych punktów do rankingu WTA Race to Istanbul będzie miała wpływ przy losowaniu grup tegorocznych Mistrzostw WTA. Isia na liście najlepszych tenisistek sezonu ma szansę znaleźć się na miejscu trzecim, przed Marią Szarapową, jeśli tylko w międzynarodowych mistrzostwach Chin dotrze do finału.
Punktów szczególnie potrzebuje teraz Kerber, która po finale w Tokio znacznie zwiększyła swoje szanse na udział w Turnieju Mistrzyń. W rankingu WTA Race to Istanbul tenisistka z Puszczykowa przesunęła się z 12. na 8. lokatę, ostatnią gwarantującą bezpośredni start w tureckich zawodach. Jeśli reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów postara się o równie znakomity wynik także w chińskiej stolicy, to jeszcze bardziej wzmocni swoje szanse na awans do kończącej tenisowy sezon imprezy.
Radwańska i Kerber skrzyżują w piątek rakiety po raz ósmy w głównym cyklu, a w dotychczasowych konfrontacjach czterokrotnie górą była 24-latka z Krakowa. Większość z ich wcześniejszych pojedynków miała miejsce na terenie kontynentu azjatyckiego: trzykrotnie w Tokio oraz raz w Pekinie. To właśnie przed trzema laty w chińskiej stolicy Kerber wyeliminowała swoją dobrą przyjaciółkę już w I rundzie. W Japonii z kolei najpierw dwukrotnie wygrywała nasza najlepsza tenisistka, zanim w ubiegłym tygodniu odegrała się zawodniczka z Puszczykowa.
Nasza reprezentantka zapowiada jednak, że postara się o rewanż za ostatnie niepowodzenie. - Grałyśmy ze sobą kilka dni temu. Teraz jednak będą to inne warunki, inne korty. Nie odczuwam żadnej presji, zapewniłam już sobie miejsce w Stambule. Tutaj osiągnęłam ćwierćfinał i zagram z kimś z Top 10, tak więc mam nadzieję, iż zaprezentuję się dobrze i rozegram dobry mecz - wyznała krakowianka.
Kerber w Pekinie jak na razie imponowała. W II rundzie (w I otrzymała wolny los) rozbiła 6:1, 6:2 Laurę Robson, zaś w czwartek pewnie ograła 6:2, 6:4 Robertę Vinci. Na piątkowe spotkanie z Radwańską powinna więc być dobrze przygotowana.
China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,185 mln dolarów
piątek, 4 października
ćwierćfinał:
Lotus Court, nie przed godz. 13:00 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) | bilans: 4-3 | Andżelika Kerber (Niemcy, 7) |
---|---|---|
4 | ranking | 9 |
24 | wiek | 25 |
172/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 173/68 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | leworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Puszczykowo |
Tomasz Wiktorowski | trener | Torben Beltz |
sezon 2013 | ||
61-15 (55-15) | bilans roku (główny cykl) | 39-20 (39-20) |
tytuł w Sydney | najlepszy wynik | finał w Tokio |
11-5 | tie breaki | 7-8 |
162 | asy | 132 |
2 248 332 | zarobki ($) | 1 273 458 |
kariera | ||
2005 | początek | 2003 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 5 (2012) |
403-168 | bilans zawodowy | 351-201 |
13/5 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 2/5 |
13 300 009 | zarobki ($) | 4 558 637 |
Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Andżeliką Kerber (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwyciężczyni | Wynik |
---|---|---|---|---|
2008 | Berlin | I runda | Radwańska | 6:0, 5:3 i krecz |
2010 | Pekin | I runda | Kerber | 5:7, 7:6(3), 7:5 |
2011 | US Open | II runda | Kerber | 6:3, 4:6, 6:3 |
2011 | Tokio | II runda | Radwańska | 3:6, 6:3, 6:3 |
2012 | Wimbledon | półfinał | Radwańska | 6:3, 6:4 |
2012 | Tokio | półfinał | Radwańska | 6:1, 6:1 |
2013 | Tokio | ćwierćfinał | Kerber | 6:4, 6:4 |