Novak Djoković stracił pozycję lidera rankingu ATP na rzecz Rafaela Nadala, ale będzie miał będzie miał okazję odpłacić się za to Hiszpanowi. Serb wygrał w półfinale turnieju China Open z Richardem Gasquetem 6:4, 6:2 i w niedzielę zmierzy się właśnie ze słynnym Majorkaninem w meczu, którego stawką będzie tytuł międzynarodowego mistrza Chin.
Półfinałowe stracie z Gasquetem w początkowej fazie nie układało się po myśli Djokovicia. Zachwycający finezyjną grą i wysublimowanymi rozwiązaniami taktycznymi Francuz, już w czwartym gemie przełamał podanie belgradczyka popisując się przy break poincie fenomenalnym bekhendem po krosie - Bekhend po krosie Gasqueta zawsze stwarzał mi wiele problemów - powiedział przed meczem Serb, jakby wyczuwając czego może się spodziewać po Gasquecie.
Francuz objął prowadzenie z przewagą breaka, ale Djoković natychmiast odrobił straty, wygrywając długiego, ponad 15-minutowego i dramatycznego czwartego gema, po zażartej walce na przewagi. Najwyżej rozstawiony tenisista turnieju zniwelował stratę, poszedł za ciosem i przy następnej okazji zanotował kolejnego breaka. Serb wywalczonej z trudem przewagi już nie roztrwonił, zapisując partię otwarcia na swoje konto.
W drugiej odsłonie dominacji trzykrotnego mistrza China Open była jeszcze wyraźniejsza. Djoković już w premierowym gemie mógł przełamać Gasqueta, ale zmarnował break pointa. W gemie numer trzy Serb już był bezwzględny i uzyskał upragnionego breaka. Przewaga Djokovicia zwiększała się z każdą chwilą, Gasquet próbował nawiązać walkę, chwytał się nieszablonowych rozwiązań, lecz reprezentant Serbii dość pewnie utrzymywał własne podanie. W gemie siódmym Djoković po raz kolejny przełamał serwis rywala, a po chwili zakończył cały, trwający 80 minut pojedynek.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Finałowe starcie turnieju w Pekinie będzie 38. bezpośrednią konfrontacją Djokovicia z Nadalem. 22-krotnie górą był Hiszpan, który wygrał także trzy z czterech ich tegorocznych batalii, w tym ostatnią, przed miesiącem, w finale wielkoszlemowego US Open.
Nadal w tym roku nie przegrał ani jednego z 26 meczów, które rozegrał na nawierzchni twardej, natomiast Djoković w historii swoich występów w Pekinie nigdy nie zaznał smaku porażki. W niedzielę jedna z tych imponujących serii dobiegnie końca.
China Open, Pekin (Chiny)
ATP World Tour 500, kort twardy (DecoTurf), pula nagród 2,315 mln dolarów
sobota, 5 października
półfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Richard Gasquet (Francja, 5) 6:4, 6:2
Po pierwsze – pod artykułem o tenisie piszę o tenisie.
Po drugie pod artykułem o tenisie męskim piszę o tenisie męskim.
Po trzecie - nie ma aktualnie artykułu o turnieju w Sacramen Czytaj całość