Przed tygodniem, w I rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski mieli zmierzyć się z parą Sam Querrey / John Isner, jednak Amerykanie w ostatniej chwili wycofali się i na ich miejsce wskoczyli Andre Begemann i Martin Emmrich, którzy nie potrafili skorzystać z uśmiechu fortuny i przegrali z Polakami w dwóch setach.
Okazja do wyrównania rachunków dla Niemców pojawiła się bardzo szybko. Sześć dni po pojedynku w Chinach, w I rundzie imprezy w Wiedniu, Fyrstenberg i Matkowski znów zmierzyli się z duetem Begemann / Emmrich i znów wygrali, tym razem 6:3, 6:4. Reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów to ubiegłoroczni mistrzowie turnieju Erste Bank Open, w którym Polish Power triumfowali przed sześcioma laty.
Jednak początek meczu ułożył się dla polskiego duetu najgorzej jak można sobie wyobrazić. Już w gemie otwarcia Matkowski oddał podanie, popełniając dwa pod rząd podwójne błędy serwisowe. Polacy na szczęście nie przejęli się bardzo słabym początkiem, ruszyli do ataku i od stanu 0:1 zdobyli cztery gemy z rzędu, dwukrotnie notując breaka.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
W dwóch ostatnich gemach serwisowych polskiego duetu w pierwszym secie, Niemcy mieli łącznie aż osiem break pointów, ale gemy numer siedem i dziewięć zostały wygrane przez Fyrstenberga i Matkowskiego ze stanu 0-40 i Polacy zapisali na swoje konto pierwszą partię.
Set drugi niewiele zmienił w przebiegu gry. Obie pary wciąż miały problemy z serwisem, a break pointy sypały się jak z rogu obfitości. Begemann z Emmrichem szybko wyszli na prowadzenie 3:0, jednak zapału znów wystarczyło im ledwie do połowy seta.
W szóstym gemie, przy prowadzeniu Niemców, 4:1, Polacy obronili jeszcze dwie piłki na przełamanie, a następnie ruszyli do ataku. Fyrstenberg i Matkowski zniwelowali stratę breaka w gemie siódmym, w dziewiątym zanotowali kolejne przełamanie, a w dziesiątym zakończyli cały mecz, zdobywając piątego gema z rzędu i broniąc wcześniej czterech break pointów.
W całym, trwającym 70 minut pojedynku polski debel pierwszym podaniem trafiał ze skutecznością zaledwie 49 proc., ale wygrał po nim 21 z 30 rozegranych punktów. Fyrstenberg i Matkowski wykorzystali cztery z sześciu break pointów, a sami dali się przełamać dwa razy, mimo że rywale mieli aż 19 szans break pointowych.
W ćwierćfinale Polacy, rozstawieni w Wiedniu z numerem drugim, zagrają z parą słowacko-amerykańską Lukáš Lacko / Michael Russell bądź z Czechem Jaroslavem Levinskim i Mate Paviciem z Chorwacji.
Erste Bank Open, Wiedeń (Austria)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 501,3 tys. euro
wtorek, 15 października
I runda gry podwójnej:
Mariusz Fyrstenberg (Polska, 2) / Marcin Matkowski (Polska, 2) - Andre Begemann (Niemcy) / Martin Emmrich (Niemcy) 6:3, 6:4
:
* Carreno-Busta - Paire (ok.13:30)
* Verdasco - Dodig
(Dodig tuz po tytule deb Czytaj całość
austriacka nadzieja tenisa i dzika karta, 20-letni Dominic Thiem (149 ATP) http://www.sportowefakty.pl/kibice/zdjecia/1479/mlode-wilki/7#photo-start
pokonał dziś po ponad dwu Czytaj całość